Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 451
To mój jest taki ze 90% czasu wystarczy mu pomemlac pierś i idzie spać dalej. Dzisiaj były dwie pobudkiWywiązała się tu strasznie długa dyskusja, że nawet nie dam rady przejść przez cały wątek, ale prawda jest taka, że autorka postu jest jeszcze przed porodem i nie wie jeszcze jak to będzie wyglądało. Sama przyznaje, że może zmieni zdanie, a może partner zobaczy jak jest wygodnie osobno i to on przyzna racje
Mój noworodek śpi metr ode mnie i ja czuję się spokojniejsza gdy go widzę i słyszę. Jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby bliskości to może uczyć dziecko od razu spania samego w pokoju. Tylko dla mnie to też byłoby bardzo niewygodne. Dziejszej nocy mały budził się co chwila i zanim zaczynał płakać ja mogłam go spokojnie pogłaskać po pleckach w łóżeczku i zasypiał. Gdyby był w innym pokoju, usłyszałabym go dopiero gdy płacze i wtedy już samo głaskanie nie wystarcza, tylko trzeba brać na ręce i lulać. A czasem nie da się odłożyć i tylko śpi na rękach przez 2 godziny. Nie każda noc taka jest, ale jak się trafią takie trzy pod rząd to nie wyobrażam sobie biegać z pokoju do pokoju by uspokajać małego