reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Spadek i przyrost wagi oraz wzrost dziecka -wątek zbiorczy

reklama
LUCY jak sie urodzila wazyla rowne 3kg i mierzyla 46cm majac 10 tygodni wazyla 4.790 i mierzyla 55cm, teraz jest 14 tydzien i wazy 5.740 niewiem ile mierzy :-)
 
Olafek wazyl 3750g i mierzyl 57cm,obecnie wazy 8000g,ale nie wiem ile mierzy.Ma 3 mce i 2 dni:D
 
Witam,

Moja Ola ważyła 1340 g i 40 cm(27 hbd) teraz ma 7 miesięcy i jeden dzień waży 6500 g,ale niewiem ile mierzy(coś okolo 65 cm):-)

Pozdrawiam
 
Witam,

Moja Ola ważyła 1340 g i 40 cm(27 hbd)potem w 4 dobie spadła do 1180 g,przy wypisie ze szpitala ważyła 2200 g, teraz ma 7 miesięcy i jeden dzień waży 6500 g,ale niewiem ile mierzy(coś okolo 65 cm):-)

Pozdrawiam
 
reklama
Moja Karinka jak miała równo 3m-ce wazyła 5950 i miała 60cm - teraz ma tydzień więcej, więc pewnie dużo się nie zmieniło :))
 
Do góry