reklama
U nas było wczoraj prześlicznie, cały dzionek byliśmy na dworze a wieczorem robiliśmy grilla ze znajomymi u nas w ogrodzie. Mały dzielnie się trzymał aż do 20:30, jeszcze mu się tak długo nie zdażyło. Zwykle o 19 już słodko śpi. Myślałam, ze taki długi pobyt na podwórku go wymęczy i będzie spał jak zabity- a guzik, wstawał co 2 godziny na "tutu", a koniec spanka był o 5:30 więc dzisiaj padam. Na szczęście teraz znowu śpi w ogrodzie.
Ale wczoraj była imprezka- mój bratanek szedł do komuni. Chyba przytyłam, boję się wejśc na wagę Adaś wszystko spokojnie przeżył, był oczywiście w centrum zainteresowania. Jak dorosłych to jeszcze pół biedy ale jak go otoczyła dzieciarnia to był z lekksza zdekoncentrowany. Przynajmniej wozić miał go kto. Jedynie kościół mu nie odpowiadał, no ale też msza była 1,5 godzinna i chcociaż staliśmy na dworze to i tak było to męczące.
No i taki był ciągle głodny na tej imprezce, ze co mu dałam to szamał aż do końca. Pewnie biedactwo widziało tyle ciekawego jedzonka na stole a mam tylko kaszka, mleczko, jabłuszko no i ewentualnie najlepsze były jarzynki z cielęcinką.
No i taki był ciągle głodny na tej imprezce, ze co mu dałam to szamał aż do końca. Pewnie biedactwo widziało tyle ciekawego jedzonka na stole a mam tylko kaszka, mleczko, jabłuszko no i ewentualnie najlepsze były jarzynki z cielęcinką.
byłysmy 2 tygodnie w naszym domku w górach.. boze jak cudownie cały dzień na dworze ..
i lez leżałysmy na trawie.. najpierw na samym kocu ale faktycznie było wilgotno więc potem na materacu z łozka ogrodowego ...
i lez leżałysmy na trawie.. najpierw na samym kocu ale faktycznie było wilgotno więc potem na materacu z łozka ogrodowego ...
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Taaak... cudowna pogoda! A co najpiękniejsze... w końcu nad morzem aż tak nie wieje! Choć w niedzielę pojechaliśmy nad samo morze i spędziliśmy tam góra 5min : Ciągnie od wody jak się patrzy! : A Kasia na spacerach odżywa! i GUBI ZABAWKI chyba zacznę je przywiązywać! A najlepszą zabawką są moje klucze (tak, wiem... to dość nierozsądne... ale jest wtedy tak zadowolona ;D
my jeszcze nic nie zgubiłysmy chociaż ostatnio ulubiona zabawa to wyrzucanie wszystkiego z wózka.. ale mamy takie które upadajac mocno hałasują no i jeszcze mamy szeleszczacego kwiatka z gryzakiem ze smyka któłrego mozna przyczepic do wózka..
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 36 tys
- Odpowiedzi
- 753
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: