reklama
Syn do matki:
-Mamo dzisiaj przyjdą do mnie trzy koleżanki, a z jedną z nich mam zamiar się ożenić, ciekawe czy zgadniesz z którą.
Po imprezie;
-I jak myślisz, z którą chcę się ożenić?
-To proste, z tą, która siedziała na fotelu
-Jak na to wpadłaś!?
-Intuicja synu, od razu zaczęła mnie drażnić
-Mamo dzisiaj przyjdą do mnie trzy koleżanki, a z jedną z nich mam zamiar się ożenić, ciekawe czy zgadniesz z którą.
Po imprezie;
-I jak myślisz, z którą chcę się ożenić?
-To proste, z tą, która siedziała na fotelu
-Jak na to wpadłaś!?
-Intuicja synu, od razu zaczęła mnie drażnić
asiuleks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 2 631
Rozbił się okręt. Na bezludnej wyspie wylądowało 50
facetów i 1 kobieta. Po miesiącu kobieta mówi:
- Dosyć tych świństw! - i popełniła samobójstwo.
Po trzydziestu dniach zebrali się faceci i zadecydowali:
- Dosyć tych świństw! Trzeba ją pochować.
Mija następne 30 dni. Faceci podejmują decyzje:
- Dosyć tych świństw! Wykopujemy ją z powrotem.
W sądzie toczy się sprawa rozwodowa. Sąd pyta powódkę:
- Dlaczego chce się pani rozwieść?
- To przez to, że mój mąż ma członka długości 60 centymetrów.
- I to pani przeszkadza?
- Tak.
- A jak długo są państwo małżeństwem?
- 15 lat.
- Przez piętnaście lat to pani nie przeszkadzało a teraz nagle przeszkadza?!
- Bo teraz to on mnie nim wyłącznie bije.
--------------------------------------------------------------------------------
Kobieta u sexuologa :
-Co mam robić panie doktorze mąż mnie nie zaspokaja ?!?!
-Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać ,ale może znalazłaby pani sobie
kochanka. W sumie mąż nie musi o niczym wiedzieć...
-Mam panie doktorze, też nie wystarcza
-Droga pani, a gdzie jest powiedziane, że to ma być jeden ???
-Mam ich dziesięciu i wciąż to za mało !!!
-DOBRZE, przepiszę pani jakieś hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani na
kontrolę...
Wraca babka do domu kładzie receptę przed mężem
-Widzisz, żadna k**wa, tylko chora jestem!!!!!
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy.
Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamany.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
Przychodzi facet do lekarza i mowi, ze pogryzly go psy
Lekarz pyta sie czy psy byly szczepione, a pacjent na to:
-Tak byly sczepione.. dupami.
facetów i 1 kobieta. Po miesiącu kobieta mówi:
- Dosyć tych świństw! - i popełniła samobójstwo.
Po trzydziestu dniach zebrali się faceci i zadecydowali:
- Dosyć tych świństw! Trzeba ją pochować.
Mija następne 30 dni. Faceci podejmują decyzje:
- Dosyć tych świństw! Wykopujemy ją z powrotem.
W sądzie toczy się sprawa rozwodowa. Sąd pyta powódkę:
- Dlaczego chce się pani rozwieść?
- To przez to, że mój mąż ma członka długości 60 centymetrów.
- I to pani przeszkadza?
- Tak.
- A jak długo są państwo małżeństwem?
- 15 lat.
- Przez piętnaście lat to pani nie przeszkadzało a teraz nagle przeszkadza?!
- Bo teraz to on mnie nim wyłącznie bije.
--------------------------------------------------------------------------------
Kobieta u sexuologa :
-Co mam robić panie doktorze mąż mnie nie zaspokaja ?!?!
-Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać ,ale może znalazłaby pani sobie
kochanka. W sumie mąż nie musi o niczym wiedzieć...
-Mam panie doktorze, też nie wystarcza
-Droga pani, a gdzie jest powiedziane, że to ma być jeden ???
-Mam ich dziesięciu i wciąż to za mało !!!
-DOBRZE, przepiszę pani jakieś hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani na
kontrolę...
Wraca babka do domu kładzie receptę przed mężem
-Widzisz, żadna k**wa, tylko chora jestem!!!!!
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy.
Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamany.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
Przychodzi facet do lekarza i mowi, ze pogryzly go psy
Lekarz pyta sie czy psy byly szczepione, a pacjent na to:
-Tak byly sczepione.. dupami.
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
w sumie nie lubię dowcipów o Norrisie ale uzupełnione hmmmmm
Chuck Norris policzył do nieskończoności. Dwa razy.
Jarosław Kaczyński robi to samo. Na palcach jednej ręki.
Teoria ewolucji nie istnieje. Tylko lista stworzeń, którym Chuck Norris
pozwolił żyć...
...na polecenie Jarosława Kaczyńskiego.
W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. Tylko ściany, przez które
przechodzi.
Jarosław Kaczyński nie przechodzi przez ściany. One się przed nim
rozstępują.
Chuck Norris może podzielić przez zero.
Mimo to wie, że sam jest zerem. Świetnie wie, przy kim.
Chuck Norris zamówił big maca w Burger Kingu. I otrzymał.
Jarosław Kaczyński nie musi niczego zamawiać. Energię czerpie z kosmosu.
Niektórzy noszą koszulki z Chuckiem Norrisem.
Chuck Norris nosi koszulkę z Jarosławem Kaczyńskim.
Nie od razu Kraków zbudowano? Chuck Norris zbudował. Dostał takie
polecenie.
Od Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński nie zajmuje się takimi
drobiazgami.
Bóg rzekł: "Niech stanie się światłość". Chuck Norris na to: "Mówisz i
masz"...
...i gorzko tego pożałował. Nie zauważył stojącego obok stwórcy
Jarosława Kaczyńskiego.
Chuck Norris gra w rosyjską ruletkę z całkowicie nabitym rewolwerem. I
wygrywa.
Jarosław Kaczyński robi to samo z dwoma rewolwerami.
Chuck Norris jest tak twardy, że słucha Mandaryny.
Jarosław Kaczyński jest tak twardy, że Mandaryna słucha jego.
Nie istniala inkwizycja. To byl Chuck Norris.
Nie istnieje koalicja. To jest Jarosław Kaczyński.
Chuck Norris jest niewidzialny dla radarów.
Jarosław Kaczyński jest niewidzialny dla Leppera.
Chuck Norris dogłębnie rozumie psychikę i logikę zachowania kobiet.
Jarosław udoskonalił tę sztukę na koty i inne zwierzęta.
Chuck Norris kopie się z koniem.
Jarosław Kaczyński dyskutuje z Romanem Giertychem.
Bóg chciał stworzyć świat w 10 dni. Chuck Norris dał mu 6.
A tak naprawdę 7, ale Jarosław Kaczyński powiedział, że w niedzielę się
nie pracuje i Bóg się dostosował.
Chuck Norris ma dwie prędkości: Chodzenie i Zabijanie.
Jarosław Kaczyński decyduje, którą ma włączyć.
Kiedy Chuck Norris uprawia sex z facetem, to nie dlatego, że jest gejem.
To dlatego, że skończyły mu się kobiety.
Kiedy Jarosław Kaczyński uprawia sex z facetem, to też nie dlatego że
jest gejem. To dlatego, że chce bliżej poznać przeciwnika.
Chuck Norris potrafi trzasnąć obrotowymi drzwiami.
Jarosław Kaczyński potrafi zaskrzypieć wodnym łóżkiem.
Co Chuck ma pod brodą? Koleją pięść
Co Jarosław Kaczyński ma pod brodą? Pasek od spodni.
Tylko Chuck Norris potrafi polizać swój łokieć.
Tylko Jarosław Kaczyński potrafi pocałować klamkę stojąc wyprostowany.
Chuck Norris jest mistrzem półobrotu!
Jarosława Kaczyńskiego jest w ogóle pół!
Chuck Norris policzył do nieskończoności. Dwa razy.
Jarosław Kaczyński robi to samo. Na palcach jednej ręki.
Teoria ewolucji nie istnieje. Tylko lista stworzeń, którym Chuck Norris
pozwolił żyć...
...na polecenie Jarosława Kaczyńskiego.
W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. Tylko ściany, przez które
przechodzi.
Jarosław Kaczyński nie przechodzi przez ściany. One się przed nim
rozstępują.
Chuck Norris może podzielić przez zero.
Mimo to wie, że sam jest zerem. Świetnie wie, przy kim.
Chuck Norris zamówił big maca w Burger Kingu. I otrzymał.
Jarosław Kaczyński nie musi niczego zamawiać. Energię czerpie z kosmosu.
Niektórzy noszą koszulki z Chuckiem Norrisem.
Chuck Norris nosi koszulkę z Jarosławem Kaczyńskim.
Nie od razu Kraków zbudowano? Chuck Norris zbudował. Dostał takie
polecenie.
Od Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński nie zajmuje się takimi
drobiazgami.
Bóg rzekł: "Niech stanie się światłość". Chuck Norris na to: "Mówisz i
masz"...
...i gorzko tego pożałował. Nie zauważył stojącego obok stwórcy
Jarosława Kaczyńskiego.
Chuck Norris gra w rosyjską ruletkę z całkowicie nabitym rewolwerem. I
wygrywa.
Jarosław Kaczyński robi to samo z dwoma rewolwerami.
Chuck Norris jest tak twardy, że słucha Mandaryny.
Jarosław Kaczyński jest tak twardy, że Mandaryna słucha jego.
Nie istniala inkwizycja. To byl Chuck Norris.
Nie istnieje koalicja. To jest Jarosław Kaczyński.
Chuck Norris jest niewidzialny dla radarów.
Jarosław Kaczyński jest niewidzialny dla Leppera.
Chuck Norris dogłębnie rozumie psychikę i logikę zachowania kobiet.
Jarosław udoskonalił tę sztukę na koty i inne zwierzęta.
Chuck Norris kopie się z koniem.
Jarosław Kaczyński dyskutuje z Romanem Giertychem.
Bóg chciał stworzyć świat w 10 dni. Chuck Norris dał mu 6.
A tak naprawdę 7, ale Jarosław Kaczyński powiedział, że w niedzielę się
nie pracuje i Bóg się dostosował.
Chuck Norris ma dwie prędkości: Chodzenie i Zabijanie.
Jarosław Kaczyński decyduje, którą ma włączyć.
Kiedy Chuck Norris uprawia sex z facetem, to nie dlatego, że jest gejem.
To dlatego, że skończyły mu się kobiety.
Kiedy Jarosław Kaczyński uprawia sex z facetem, to też nie dlatego że
jest gejem. To dlatego, że chce bliżej poznać przeciwnika.
Chuck Norris potrafi trzasnąć obrotowymi drzwiami.
Jarosław Kaczyński potrafi zaskrzypieć wodnym łóżkiem.
Co Chuck ma pod brodą? Koleją pięść
Co Jarosław Kaczyński ma pod brodą? Pasek od spodni.
Tylko Chuck Norris potrafi polizać swój łokieć.
Tylko Jarosław Kaczyński potrafi pocałować klamkę stojąc wyprostowany.
Chuck Norris jest mistrzem półobrotu!
Jarosława Kaczyńskiego jest w ogóle pół!
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Sposoby na ptasią grypę:
1. Nie bawic sie ptaszkiem.
2. Nie chodzic spac z kurami.
3. Nie siadac na jajach.
4. Nie rzucac pawiem.
5. Nie wycinac orla w progu.
6. Uwazac na wylatujace gile.
7. Nie pic na sepa
8. Nie chwalić ogonka
9. Nie zadawać się z kurami
10.Wyrzucić kurę domową
>> > Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą
>> tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje:
>> > - Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
>> > - Hot doga? Ja chcę drinka!
>> > - Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i
>> przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki,
>> wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz
>> ssać parówkę, tak jakby? robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie
>> będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky,
>> wypili, odegrali scenkę i barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w
>> 19 barach.
>> > - Wiesz co? - mówi w końcu drugi facet. - Zamieńmy się rolami, bo
>> mnie już kolana bolą...
>> > - Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja
>> zgubiłem parówkę w trzecim barze...
Złapał Wołodia złotą rybkę.
Wypuść mnie dobry człowieku, a spełnię twoje trzy życzenia.
- Dobrze. Po pierwsze: daj mi władzę, ale nie taką jak ma nasz
Prezydent czy szef FSB, tylko większą i nie tutaj w Rosji, bo za
dużo zawistników i zaraz by zabójców nasłali.
Po drugie: dużo pieniędzy, ale nie dużo na raz, bo się rozejdą,
tylko niech te pieniążki sobie do mnie stopniowo
spływają tak żeby zawsze były. Po trzecie: chcę żeby mnóstwo kobiet
się we mnie kochało, tak
żebym mógł sobie w nich wybierać.
- Dobrze.
Zaszumiało, zahuczało i się stało. Patrzy Wołodia, a tu, siedzi w
wygodnym fotelu przy ogromnym biurku, a przed
nim cała góra listów. Wygląda za okno, a tu, i ulice inne i
rejestracje samochodów inne i napisy na budynkach nie w cyrylicy.
Myśli sobie:
”No sprawiła się rybeńka, dotrzymała słowa. Ale kim ona mnie
zrobiła?"
Spojrzał Wołodia po sobie, ubranie z materiału w najlepszym gatunku,
zegarek
na ręce też niczego sobie, nie jakieś elektroniczne byle co. Porządny
zegarek od razu widać. Tylko kołnierzyk jakby ciśnie. "Chwat rybka"
- pomyślał. "Widać, że bogaty jestem, ubrany dobrze i biuro
pięknie urządzone.
Ale kim ona mnie zrobiła? Przecież nie urzędnikiem?"
Zagląda do listów Wołodia, a tu, pierwszy od kobiety, i drugi, i trzeci.
wszystkie piszą, że go kochają i wszystkie mu dobrze życzą. I od
mężczyzn też są listy. I czyta Wołodia, że go szanują, że podziwiają. O
radę go proszą.
"No no no". Myśli " To ci rybki czary. Znaczy nie byle kto teraz
jestem, na pewno zrobiła mnie kimś ważnym, ale kim? "
Wziął kolejny list do ręki, patrzy...
Urzędowe pismo, a na nim tłustymi literami napis "Urząd Skarbowy".
Przestraszył się. "No tak, nie mogła się ta beczka miodu bez łyżki
dziegciu obyć" - skrzywił się Wołodia. "Nic to, zobaczmy, czego chcą".
Czyta:
- Wielce szanowny, kochany ojcze Tadeuszu, uprzejmie donoszę...
1. Nie bawic sie ptaszkiem.
2. Nie chodzic spac z kurami.
3. Nie siadac na jajach.
4. Nie rzucac pawiem.
5. Nie wycinac orla w progu.
6. Uwazac na wylatujace gile.
7. Nie pic na sepa
8. Nie chwalić ogonka
9. Nie zadawać się z kurami
10.Wyrzucić kurę domową
>> > Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą
>> tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje:
>> > - Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
>> > - Hot doga? Ja chcę drinka!
>> > - Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i
>> przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki,
>> wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz
>> ssać parówkę, tak jakby? robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie
>> będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky,
>> wypili, odegrali scenkę i barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w
>> 19 barach.
>> > - Wiesz co? - mówi w końcu drugi facet. - Zamieńmy się rolami, bo
>> mnie już kolana bolą...
>> > - Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja
>> zgubiłem parówkę w trzecim barze...
Złapał Wołodia złotą rybkę.
Wypuść mnie dobry człowieku, a spełnię twoje trzy życzenia.
- Dobrze. Po pierwsze: daj mi władzę, ale nie taką jak ma nasz
Prezydent czy szef FSB, tylko większą i nie tutaj w Rosji, bo za
dużo zawistników i zaraz by zabójców nasłali.
Po drugie: dużo pieniędzy, ale nie dużo na raz, bo się rozejdą,
tylko niech te pieniążki sobie do mnie stopniowo
spływają tak żeby zawsze były. Po trzecie: chcę żeby mnóstwo kobiet
się we mnie kochało, tak
żebym mógł sobie w nich wybierać.
- Dobrze.
Zaszumiało, zahuczało i się stało. Patrzy Wołodia, a tu, siedzi w
wygodnym fotelu przy ogromnym biurku, a przed
nim cała góra listów. Wygląda za okno, a tu, i ulice inne i
rejestracje samochodów inne i napisy na budynkach nie w cyrylicy.
Myśli sobie:
”No sprawiła się rybeńka, dotrzymała słowa. Ale kim ona mnie
zrobiła?"
Spojrzał Wołodia po sobie, ubranie z materiału w najlepszym gatunku,
zegarek
na ręce też niczego sobie, nie jakieś elektroniczne byle co. Porządny
zegarek od razu widać. Tylko kołnierzyk jakby ciśnie. "Chwat rybka"
- pomyślał. "Widać, że bogaty jestem, ubrany dobrze i biuro
pięknie urządzone.
Ale kim ona mnie zrobiła? Przecież nie urzędnikiem?"
Zagląda do listów Wołodia, a tu, pierwszy od kobiety, i drugi, i trzeci.
wszystkie piszą, że go kochają i wszystkie mu dobrze życzą. I od
mężczyzn też są listy. I czyta Wołodia, że go szanują, że podziwiają. O
radę go proszą.
"No no no". Myśli " To ci rybki czary. Znaczy nie byle kto teraz
jestem, na pewno zrobiła mnie kimś ważnym, ale kim? "
Wziął kolejny list do ręki, patrzy...
Urzędowe pismo, a na nim tłustymi literami napis "Urząd Skarbowy".
Przestraszył się. "No tak, nie mogła się ta beczka miodu bez łyżki
dziegciu obyć" - skrzywił się Wołodia. "Nic to, zobaczmy, czego chcą".
Czyta:
- Wielce szanowny, kochany ojcze Tadeuszu, uprzejmie donoszę...
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
W Iraku żołnierz amerykański i polski dyskutują sobie po służbie.
Amerykanin: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash, too!"
Na co Polak:
"We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Amerykanin: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash, too!"
Na co Polak:
"We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
Rząd obniżył VAT na kosmetyki.... .
zrobił to ze względu na pierwszą damę
zrobił to ze względu na pierwszą damę
błahahahahahahaha!marianeczka pisze:Rząd obniżył VAT na kosmetyki.... .
zrobił to ze względu na pierwszą damę
Idzie wycieczka nad Morskie Oko i widza gorala, ktory siedzi przy jeziorku,
patrzy w lutstro i trzyma w reku kamien. Zainteresowani podchodza blizej i
pytaja bacy co robi.
Na to baca im odpowiada, ze lowi ryby. Zainteresowanie wzroslo i zaczeli
wypytywac o detale. Na co goral powiedzial, ze jak mu dadza flaszke to im
powie co robi. Chetnie przystali na taki uklad, wreczyli goralowi
pollitrowke
i czekaja.
Goral mowi, widzicie mom tu lusterecko i kamycek. Patrze ci ja w to
lusterecko
i jak widze rybe to ciup ja kamykiem w leb.
Turysci zafascynowani sprytem gorala pytaja ile dzisiaj zlapal ryb.
Goral na to, e ryby to zem zadnej nie chycil, ale to juz osma flacha z
gorzolka.
Hipopotam leży w błocie. Przewala się z boku na bok. Leży brzuchem do
góry.
Przewala się. I tak trzy tygodnie. A wokół hipopotama jeżdzi na rowerku
jego
mały synek. Nagle hipopotamek podchodzi z płaczem do taty: - Tatusiu
rowerek mi
się zepsuł! Na to hipopotam wściekły: - No tak! Teraz rzuć to wszystko i
naprawiaj rowerek!
Przychodzi góral do lekarza i mówi: - Panie doktorze, worek mi urwało!
Lekarz się pyta: - Mosznowy?
A góral na to: - Ni mom.
Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą
gromadkę
dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada
prezerwatywę.
Małzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a
ty se
ciula stroisz?!
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy
łonowe,
rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?
Mąż na to:
- Nie chce stać, to nie będzie leżal na miękkim!
Przychodzi pijany mąż do domu. W progu wita go żona:
- Gdzie byłeś?!
- Naczynie.
- Na jakim czynie?!
- Naczynie, będę rzygał...
A oto przeczytany gdzieś na weselu telegram do pana młodego z Klubu
Starych Kawalerów. Jako, że nadawcy mieli
nadać go faktycznie z Włoch był jednocześnie czytany i tłumaczony...
>W telegramie: Bongiorno Stefano frajeri
>Tłumaczenie: Dzień dobry drogi Stefanie
> W telegramie: Kontato schizofrenio
>Tłumaczenie: bardzo nas cieszy
> W telegramie: Liberta kaput
> Tłumaczenie: że się ożeniłeś
> W telegramie: Akademio kabaretto
> Tłumaczenie: w tym uroczystym dla Ciebie dniu
> W telegramie: La dyscyplina dyktatore
> Tłumaczenie: życzymy Ci wiele radości i szczęścia
> W telegramie: Paloma maszkarone
> Tłumaczenie: pojąłeś piękną żonę
> W telegramie: Katorga, galera,patoga
> Tłumaczenie: po weselu rozpoczniesz normalne życie
> W telegramie: Finito amore...
> Tłumaczenie: wasz związek będzie pełen miłości
> W telegramie: Cinquecento bambini
> Tłumaczenie: potem może przyjdą dzieci
> W telegramie: Padre Virgilius
> Tłumaczenie: zostaniesz ojcem
> W telegramie: Silencio mortale
> Tłumaczenie: będziesz się cieszył tą perspektywą
> W telegramie: Arszenikos cyjankare
> Tłumaczenie: dbaj o teściową
> W telegramie: Piwencjo kuflozo
> Tłumaczenie: i o teścia
> W telegramie: Vizitato prokuratore
> Tłumaczenie: a zostaniesz doceniony
> W telegramie: Gratulacjone
> Tłumaczenie: życzymy Ci
> W telegramie: Non kolaboracjone
> Tłumaczenie: miłej współpracy
> W telegramie: Forsa finito
> Tłumaczenie: dużo pieniędzy
> W telegramie: Apartamento sutereno
> Tłumaczenie:ładnego mieszkania
> W telegramie: Karocze sireno
> Tłumaczenie:dobrego samochodu
> W telegramie: Prego ciao Italia Bongiorno
> Tłumaczenie: ogródek, sekator, działka, udanych wakacji co roku
> W telegramie: Cavalieros Sicilianos Italianos
> Tłumaczenie: Tego wszystkiego życzą Ci koledzy ze słonecznej Italii
> W telegramie: Kumplos smutatos
> Tłumaczenie: podpisano koledzy z Klubu Starych Kawalerów
> W telegramie: P.S. Bongiorno stonka inwazione
> Tłumaczenie: P.S. Pozdrowienia dla gości weselnych
reklama
aniaz
neo-BB-fitka
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2004
- Postów
- 2 130
Toja, hipopotam mnie rozwali ;Dł. miewam z nim wiele wspolnego. czasami
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
Podziel się: