reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

Pisałyście że dzieci to makaroniarze. U nas zupełnie odwrotnie. Ja z Julia makaron mogłybyśmy jeść dzień w dzień, za to Asia...niestety po A ziemniakomanka :-D często jest tak że jak zobaczy makaron na obiad to wkurzona ofuka mnie "Chciałam ziemniaki a nie makaron!Nie będę tego jadła" i wychodzi :-D czasem poskubie ale nie dużo, za to w zupie makaron lubi.

Julia za to jest idealnym dzieckiem na kryzys - makaron z cukrem (plus jogurt ewentualnie jak przymuszę), chleb z cukrem :-D i to niezależnie od tego czy w lodówce są najlepsze szynki czy nie :-D zresztą szynki też nie ruszy, jedynie szynkową :-D
 
reklama
Miałam wczoraj dodać, zapomniałam, bardzo dobre:

Mielone zawijane;-)

Mięso mielone przyprawiamy jakbyśmy chciały zrobić kotlety (sól, pieprz, jajko, bułka wymoczona w wodzie/mleku). Formujemy "placki" wielkości dłoni, każdy smarujemy musztardą.
Kroimy cebulę, paprykę i ogórka kiszonego w piórka/słupki i nakładamy na placek (2 słupki ogóreczka, papryki, trochę cebulki. Zawijamy jak devolaye.
Obsmażamy na patelni na mocno rozgrzanym tłuszczu, przekładamy do rondla i podlewamy trochę wodą. Dusimy i gotowe :-)
 
chyba nie pisałam...z nadmiaru marchewki postatnio zrobiłam "ciasto marchewkowe" kurde jakie to dobre:-Di proste do zrobienia :-) Igorkowi tak samo przypasowało :-)

Dziunka ja chyba jutro zrobie takie kotlety tylko bez cebuli bo nie lubię:laugh2:
 
Cukinia faszerowana i oszukańcze kotleciki

Ostatnio moje dyżurne danie co tydzień, bardzo smaczne :). Jeśli jecie z ziemniakami lub chlebem wystarczy jedna mała cukinia na głowę, jeśli bez to raczej 1,5.

Cukinię przeciąć na pół wzdłuż i wydrążyć zostawiajac skórę grubosci około 0,5-1 cm. Posolić w środku sporo i odstawić, zeby pusciła sok.

Farsz: można kombinować, ja robię 0,5 kg mielonego indyka, 3/4 puszki pomidorów krojonych, mała cebula, trochę tej wydrążonej cukinii dobno posiekanej, sporo soli i zioła prowansalskie. Czasem jeszcze natka, czosnek, pieczarki.
Wszystko smażymy na oliwie z oliwek.

Nagrzwamy piekarnik do 170 stopni.

Odlewamy sok z wydrążonych cukinii, blachę i skórę cukinii smarujemy oliwą z oliwek. Nakładamy farsz i do piekarnika na 30 minut.

Na ostatanie 5 minut na wierzchu kładziemy ser żółty.

-----
Alicja cukinii nie lubi wiec dla niej robię wersję przemytniczą :). Odkłądam łyżkę mięsa, robię z duszoną cebulką, jajkiem i byłką tartą tak jak na mielone, a do tego jeszcze łyżkę stratej i odciśnietej cukinii z tych wydrążonych kawałków. Kotleciki wychodzą pyszne, bardzo delikatne.
 
Poratujcie mnie dziewczyny jakimś sprawdzonym przepisem na bakłażana bo nie znam się na nim zupełnie a mam jednego w lodówce:-:)zawstydzona/y:
kroje w plastry, sole dosc sporo i daje na sito, zeby odcieknelo, bo duzo wody bedzie. potem rozgrzewam olej(najlepiej oliwe z oliwek) i rozkladam plastry na patelni, smaze az beda miekkie :-)
 
nie, nie obieram, bo potem ta skórka sama ladnie odchodzi, niektorzy ją jedzą. mi wystarcza sams sól, mozna troche czosnkiem natrzec.
 
reklama
makaron carbonara
prawdziwa carbonara jest bez groszku i kukurydzy,ale chcialam,zeby mloda jadla wiecej warzyw i dlatego robie taka. wiekszosc dzieci bardzo ja lubi
okolo 200-250 g szynki, na oko:-)puszka kukurydzy
szklanka mrozonego groszku
makaron
sos gotowy albo: lyz masla, 50g maki, szklanka mleka, 100 g sera zoltego

na patelni podsmazam szynke ( zwykle kupuje surowa, gotuje ja na obiad, a na drugi dzien robie z niej wlasnie carbonare,a z wywaru jeszcze jest pyszna zupa), pokrojona w taka srednio gruba kostke, jak sie zrumieni to dodaje puszke kukurydzy i szklanke mrozonego groszku (wczesniej groszek gotuje w mikrofali z odrobina wody, okolo 6-7 min,zeby zmiekl). podsmazam chwile, potem dolewam sos. czasami kupuje gotowy, czasami robie swoj
sos:
ok lyz masla roztapiam na patelni, dodaje ok 50g maki, podsmazam,az do zlotego koloru, powoli wlewam ok szklanki mleka, mieszam,az do zagotowania i zgestnienia, sciagam z ognia i dorzucam 100g startego zoltego sera, moze tez byc parmezan,ale ja nie przepadam. mieszam,az ser sie rozpusci


gotuje makaron, przewaznie swiderki,ale moze byc spaghetti, i wrzucam po ugotowaniu do tej szynki z warzywami i sosem. mieszam razem i podaje




zupa szynkowo-groszkowa



wywar,ktory zostal o ugotowaniu szynki
2-3 grubsze plastry szynki
2-3 puszki zielonego groszku albo mrozonego groszku,wczesniej ugotowanego

zmiksowac wszystko. prawdopodobnie nie trzeba soli, bo ta szynka, ktora kupuje jest bardzo slona

to jest ulubiona zupa amelki
 
Do góry