reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

no klopsiki tak :tak:
agrafka pewnie już za późno ale jak ja mam miec dziieci to robie frytki z "chrupiącymi kąskami" winiary, wszytso z piekarnika. Moment roboty a zazwyczaj zjadaja chetnie, paluchami.

mamajulii mogę prosic przepis na tę sąłatę z musztardą?
 
reklama
KILOLEK proszę bardzo.

Liście sałaty, jajko w kostkę, cebula, pomidor,ogórek, sos z musztardy i śmietany tak na oko robiony tzn pół na pół. Liście oczywiście porwane. Wszystko mieszamy, no i sosu nie musi być dużo.:-)
 
w zesżłym roku robiłam rybę po grecku wg martolinki ale w przepisach nie moge znaleźć.
Ana nie spotkałaś się z nią gdzies?

edit:
martolinka poratujesz mnie raz jeszcze rybą po grecku?
 
Ostatnia edycja:
Ryba po grecku- dorsz

Rybę obtaczam w jajku i bułce tartej, smażę na patelni. Na duzych oczkach tarki ścieram marchew (4-5 dużych), seler i pietruszkę (około 3_. Przesmażam je na gorącej patelni i wsypuję do rondla. Dolewam wody , ziele angielskie , lisc laurowy i dusze. Na końcu dodaje koncentrat pomidorowy , sól , pieprz i pół łyzeczki cukru.
Sosu powinno być dość sporo żeby zakryć całą rybę w misce. Najlepiej zrobic dzień wcześniej

proszę https://www.babyboom.pl/forum/dziec...zki-kulinaria-27794/index160.html#post7947010
 
Dziewczyny nie wiem czy znacie (pewnie tak) i czy robiłyście w domku SAŁATKE COLESŁAW.
Wczoraj wieczorem, żeby zająć małego zrobiliśmy we dwoje, Oli w robocie siekał kapustę obierał marchewki itd, super się bawilismy, chociaż było po 20 miałam ochotę wypróbować przepis.

Dziele się z Wami :)

Surówka colesław

Składniki:
1 mała główka kapusty białej (ok.1 kg)
1 średnia marchew
1 mała cebula
Sos:
2/3 szklanki majonezu
1/2 szklanki mleka
4 łyżeczki cukru pudru
2 łyżeczki octu balsamicznego (może być ocet winny z białego wina lub zwykły 10% - wtedy 1 łyżeczka)
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka soli
1/4 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu

Tutaj jeszcze z innego miejsca ale skład ten sam, po prostu większa ilość:
[h=2]KFC – Sałatka Coleslaw[/h]Składniki:
8 filizanek białej kapusty startej na grubej tarce jarzynowej
1/4 filiżanki drobnostartej marchewki
2 małe cebule drobno posiekane
1/3 filizankki cukru pudru (może być nieco mniej)
1/2 łyżeczki (do herbaty) soli
1/8 łyżeczki (do herbaty) pieprzu
1/4 filiżanki mleka (lub nieco mniej, jeśli majonez nie jest bardzo gęsty)
1/2 filiżanki majonezu (dobrze żeby był gęsty, np. Dekoracyjny)
1 1/2 łyźki (do zupy) białego octu winnego
2 1/2 łyżki (do zupy) soku z cytryny
Sposób przyrządzania:
Startą kapustę i marchewkę wsypać do sporej miski, dodać posiekaną cebulę. Cukier wymieszać z solą, pieprzem, mlekiem, majonezem, octem, sokiem z cytryny do uzyskania jednolitej konsystencji. Sosem polać warzywa i bardzo dokładnie wymieszać. Odstawić na 2 godziny w chłodne miejsce.



Kapustę, marchew i cebulę ścieramy w robocie na dużych oczkach lub szatkujemy (ścieramy na tarce). Wszystkie składniki sosu dokładnie mieszamy. Zszatkowane warzywa zalewamy sosem i dokładnie mieszamy. Surówkę wstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny.

Smacznego!

 
reklama
Hehehehhehe martolinka - nie chwale sie bo i nie ma czym, niestety :zawstydzona/y::-(
Może i uwolniłam się od tego zakłamanego raciborza ale niestety portfel ucierpiał. Jemy jakieś zwykłe potrawy, tanie. Czasem nawet nie jadam tylko zostawiam Marcelowi by miał na drugi dzień. Taka prawda. Ostatnio przez choroby gdyby nie pomoc "wiadomo kogo" w lodówce byłoby tylko światełko. Także bida piszczy :baffled:
Wtedy kombinowałam, cudowałam, chciałam by dupny pan był zadowolony - no to zostałam wynagrodzona...

Choć co do Marcela ostatnio wyszło na jaw ze jest makaroniarzem. Uwielbia jesc sam ugotowany makaron, taki bez niczego :-D Wiec zrobiłam mu takie danie ze oblizywał sie po pępek ..... Dwa dni zajadał makaron penne który gotuje a do niego smaże kawałki kurczaka w przyprawach. Osobno zaś podgrzewam śmietanę 30% rozpuszczam w niej dwie/3 łyzki czerwonego pesto - zalezy jaka porcja ma byc i jak intensywny chcemy smak.
Następnie do kawałków kurczaka wsypuje makaron i sos. mieszam i marcel moze jesc aż wybuchnie ;p
Takie tam byle co ;-)
 
Do góry