seromak, znaczy sie ciasto, dolem warstwa maku, potem warstwa sera, moze ma to jakas "profesjonalna' nawzwe ale u nas zawsze to seromak hehseromak? pierwsze słyszę?
Ja tez się dziwię jak Wy to porobicie? macie siłę? Ja moze bym to wszystkoz robiła jakbym małego na tydzien gdzies wysłała bo inaczej rbilabym tyle dac w msc. fakt faktem tutaj chodzi o zorganizowanie ale ja jakos nie potrafię nic wczesniej zrobic bo wydaje mi sie ze bedzie stare chociaz wiem ze pewne rzeczy mozna tak robic, moja tesciowa jest w tym idealnym przykladem, robi duzo i ze wszystkim zdąża.Ja
ciasta robię w piątek a pewnie bedzie tak ze zrobię jedno albo gora dwa bo Oli mamę i tatę musi miec oboje.
ja mam to dobre, ze tom sie sam bawi... ma oczywiscie momenty ze mama robi przerwe i bawi sie razem z nim, ale generalnie moge cos tworzyc w kuchni bez problemu. maz dopiero jutro ma wolne i cos pomoze, ale tak to generalnie sama sobie radze, i jak to pisala martolinka, wazna jest organizacja, rozpisuje sobie wczesniej plan, co w ktory dzien, zeby zdazyc, a sie nie przemeczyc ;-)