reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

Ja żałuję że tyle robiłam, co więcej wydawało mi się że za mało :baffled: a tu wszyscy się najedli a i jeszcze sporo zostało:tak: wiadomo, nie zmarnowało się bo trochę powydawałam, resztę pomroziłam, ale sam fakt.

W tym roku tylko ciacho i tort, ew.mała kolacja typu sałatka, wędliny,sery, warzywa i np. bigos.
 
reklama
A u mnie to samo. Menu sie klaruje bo robi je moja mama. Tort smietanowo-owocowy, ciacho z masą krówkową. - to na słodko
kolacyjka: faszerowane, pieczone udka z kuraka + sałatka warzywna. Prawdopodobnie bedzie zwykła jeszcze sałatka z sałaty, pomidora, ogórka itp.
Nikt nie bedzie długo siedziec........2-3 godz. w ogóle mam nadzieje ze te nogi i sałatki pozjadają....
 
muszę się Wam pochwalić bo chyba nigdy tak z siebie dumna nie byłam w gotowaniu/pieczeniu itp jak wczoraj..

zrobiłam pizzę..po wielkich poszukiwaniach w sieci znalazłam IDEALNY przepis na ciasto!!!!!!!!!!!!!

resztę składników i sos wg mojej fantazji....D stwierdził że lepsza niż zamawiana i w szoku był !!!! ja tak samo


oj podam Wam jak zrobiłam:-D (txt skopiowany od autora)

Mąka (najlepiej tortowa) - 2 szklanki - to jest około 500 ml.
1 całe jajo
1 płaska łyżeczka (od herbaty) cukru

2 płaskie łyżeczki soli
50 g to jest pół kostki drożdży.
Między 150 a 200ml przegotowanej, ale zimnej wody


Wszystkie składniki ( nawet te na wierzch) wystawiam dużo wcześniej z lodówki, żeby się w naturalny sposób ogrzały.
Nie śmiej się. Zauważyłem, że jak dodawałem np. jajko prosto z lodówki to ciasto nie wyrosło.
Z wodą musisz ostrożnie: dodawać ją stopniowo, aby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Ciasto powinno być bardzo gładkie i mieć miękkość dobrze wyrobionej plasteliny.

Po wyrobieniu całą kulkę oprószę lekko mąką i zostawiam w tej misce przykrytą ściereczką co najmniej na 1 godz.

Uważaj żeby naczynie z ciastem nie stało w przewiewie - bo też nie wyrośnie.

Po godzinie wyrośnięte już ciasto wyrabiam jeszcze raz, ale tylko chwilę. Wykładam na stół, rozwałkowuję i wykładam na dużą, wysmarowaną palmą blachę. Placek zajmuje dokładnie całą pow. blachy, a jego grubość wynosi około 5-6 mm.


Nic się nie martw - jak zrobisz wszystko dobrze, to w czasie samego pieczenia wyrośnie.


dalej zrobiłam tak najpierw sos

do koncentratu pomidorowego dodałam oregano(sporo),oleju troszke i czosnku,wymieszałam i zostawiłam na godzinkę

ciasto rozwałkowałam najcieniej jak się dało zrobiłam małe nakucia też widelcem,tak żeby na wielką blachę z piekarnika tą kwadratową





boki lekko zawinęłam,na to sos ,mozarella ( kupiłam taką w kosteczki w Biedronce 2 paczki) ale posypuję 1 paczkę na to cienkie plastry pieczarek i paski papryki też cienko ,kukurydzy z puszki trochę i uwaga co wmyśliłam,ugotowany kurczak z rosołu (obdarłam mięso z ćwiartek bez skór) przyprawiłam przyprawą gyros,lekko podsmażyłam ( wcześniej) i na samą górę i sio do piekarnika

kładę folię aluminiową i kapke oleju rozsmarowuje.piekarnik tak na 250 stopni musi być nagrzany,pod koniec posypują drugą paczką sera....MIODZIO!!!!!!!!!!!!!!!!!

dla Igiego odkroiłam małą kulke i zrobiłam mu z samym sosem i serem bo z dodatkami nie lubi.zjadł prawie całą :-) eee to MArgaritę miał :-D


D chce z tydzień powtórkę

 
Ja tez specjalistka od pizzy, robiłam wszystkie ze strony mojewypieki. tam wychodzą swietne. Wczoraj robiłam na słodko. U nas pizza ostatnio jest 2-3 razy w tygodniu, zapraszamy rodziców jednych i drugich a ja robię 2 blachy - ostatnio królowała ze szpinakiem, fetą i pomidorkiem.

Ale tą sprobuję na 100%. Dzis?????

Oli kocha pizzę ale brzegi, ktore dodatkowo smaruję roztopionym masełkiem, specjalnie robię taką z większymi brzegami. Wczoraj robilam słodką z ananasem i brzoskwinią i wciągną nawet srodek.
Tylko my teraz gustujemy w cienkich ciastach ale zauwazylam ze po prostu zeby miec cienkie rosnie ok 1h a zeby było bardziej puszyste rosnie dłuzej.

Cleo ja tez biorę ten przepis do wyprobowania! Dzięki.

wlasnie przeglądam przepis i widzę tutaj baaardzo duzą ilosc drozdzy na taką ilosc mąki. Ja na ok 3,5 szklanki mąki dawałam najwięcej ok 20g.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, jeśli już wstawiałyście to powidzcie które to - a jeśli nie to podajcie przepis na ciastka lub pierniczki na choinkę :).
Takie, żeby się nie narobić, nie spalić, zeby dało się ugryźć, ale generalnie i tak chodzi o ozdabianie z Alusią :)
 
najlepsze pod słońcem ;-)


Składniki:
1kg mąki pszennej
1 szkl miodu
1 szkl cukru
1 kostka masła
2 całe jajka i 3 żółtka
1/2 szkl cukru - do jajek
2 łyżeczki sody
1/2 szkl kwasnej smietany
1 torebka przyprawy do piernika
2 łyżki kakao

Miod z cukrem zagotowac. Ostudzic. Dodac maslo,smietane,sode, przyprawe,make, kakao oraz ubite na parze jajka z zoltkami i cukrem. Wyrobic ciasto, rozwalkowac, wykrawac foremkami. Upiec w temp 160-180 stopni. Piec 12-15 min.

Maka musi byc dobra (odradzam ta z biedronki), miod kupuje najzwyklejszy sztuczny plynny ( za chyba 3 zł), zamiast masla margaryne kasie, a smietane mialam tym razem mackowy 18%. Pierniki wyszly pycha. Potem tylko ozdobic jak kto lubi (my w tym roku wyprobowalysmy pisaki lukrowe oetkera, potem częsc piernikow lukrem i wiorkami kokosowymi lub kolorowymi, a czesc zostawilysmy bez ozdob).
Smacznego!
 
reklama
Do góry