tak. Chociaż 15dc wieczorem kreski były już identyczne, ale 16dc był jebitny pik.
Ja jak zaczynałam testy to tez robiłam odrazu po okresie, bo miałam zapas testów a sama tez nie wiedziałam kiedy miała być owu. U mnie pierwsze dwa cyklu, stosunki były wyłącznie wieczorem i bez powodzenia. Miesiąc temu postawiłam na południe i jakimś cudem się udało. Ja miałam takie owulacje, ze mnie nigdy nie kłuło nic w jajnikach itp, ze nie umiałam tego wyczytać. Tak samo miałam mega problem ze śluzem. Dopiero po oleju z wiesiołka wiedziałam kiedy są dni płodne
Ale testy owu, tak jak mówisz wychodziły w tym samym okresie dodatnie. Ale zdecydowanie wolałam te od domowe labolatorium