reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słomiane wdowy

Majsi a co obstawiasz????
Ja dziś tez pół dnia przeleżałam w łóżku....:tak::tak::tak:
Korzystam póki mogę, bo potem koniec laby...:-p
Kiedy wraca Twój mąż??? Bo zapomniałam...:zawstydzona/y:

Znowu nie mogę spać.....:-:)-:)-( A jutro będę nieprzytomna...:-(

Ale ten czas leci- normalnie błyskawicznie....:-D Jutro już 18.10.
:szok::szok::szok: W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
 
reklama
Majsi a co obstawiasz????
Ja dziś tez pół dnia przeleżałam w łóżku....:tak::tak::tak:
Korzystam póki mogę, bo potem koniec laby...:-p
Kiedy wraca Twój mąż??? Bo zapomniałam...:zawstydzona/y:

Znowu nie mogę spać.....:-:)-:)-( A jutro będę nieprzytomna...:-(

Ale ten czas leci- normalnie błyskawicznie....:-D Jutro już 18.10.
:szok::szok::szok: W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
Obstawiać to ja sobie mogę :-p Ale skrycie bym chiała....... nie napiszę nie będę zapeszać ;-) Jutro Wam napiszę co maleństwo pokazało :-p A obojętnie jaka płeć będę kochać tak samo tylko się modlę by zdrowiutkie było :)
A puki co jeszcze nie Mąż a Narzeczony wraca 5 stycznia ale być może będzie w domku 15 grudnia bo statek idzie na złomowanie...
A ja mam jakieś dziwne godziny spania o 16 zasypiam o 3 w nocy wstaje dziś o 6 rano miałam już obiad gotowy :p
Ciesz się Kochana, że czas tak szybko leci bo mi sie dłuży niemiłosiernie :eek:
uuuu32 tydzień to już bliziutko do końca aż zazdroszczę normalnie :)
Miłej niedzieli Kobietki :)
 
:-)
W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
a ja Ci powiem więcej-------- kończysz 32 a wchodzisz w 33:tak::szok:

czesc majsii - to czekamy na wiesci z usg - no i mocarna jestes z obiadem o 6--------------- jesteś lepsza ode mnie bo ja ostatnio miałam już po 8:-)


i juz nd - ze ten weekend tak szybko leci - jutro znowu m wyjezdza-------wryyyyyyyyyyyyyyy


miłego dnia
 
hej słomianki ;-)

hana to jeszcze lepiej.....;-) Bo ja już naprawdę czekam na poród ;-)
Jak spędziłaś wczoraj wieczór????? Bo ja przed pudłem ;-)

Majsi o kurcze ale masz dziwne godziny snu....:szok::szok::szok:
Narzeczony czy mąż, na jedno wychodzi- partner życiowy, piszę mąż bo pisze się szybciej.....:laugh2::laugh2::laugh2:
Masz rację płeć nie jest ważne, najważniejsze żeby maluch był zdrowy....:tak: Ja przed starankami strasznie chciałam mieć córkę, ale tylko chyba 1 cykl byłam taka nawiedzona- potem chciałam mieć tylko dziecko i płeć była mi obojętna.... :tak:
A przy pierwszym dziecku to od początku wiedziałam, że będzie SYN!!!!!:-D:-D:-D

Mój młody na 11-30 idzie z moją mamą do kościoła a ja będę robić jakiś szybki obiad, a potem może pójdę do mamy...;-)
 
Cześć:-) Ale sobie trafiłam na ten temat Idealny dla mnie;-). Mój mąż też jest kierowcą międzynarodowym i jeździ w trasy. Przyjeżdża na niedziele czasem w piątek i zostaje do niedzieli. Prawda jest taka, że jak go nie ma to ja też mam spokuj i nic mi sie nie wali na glowe, no czasem na któregoś krzykne i tyle. Jak mąż wraca z trasy to tylko by sie byczył przed telewizorem i nawet z dziećmi sie nie pobawi a nie daj Boże żeby ktoś mu przeszkadzał.:no: Zaraz wrzask podnosi na całą chałupę. Juz wole zeby go nie było bo mam mniej nerwów [FONT=&quot][/FONT]
 
Cześć:-) Ale sobie trafiłam na ten temat Idealny dla mnie;-). Mój mąż też jest kierowcą międzynarodowym i jeździ w trasy. Przyjeżdża na niedziele czasem w piątek i zostaje do niedzieli. Prawda jest taka, że jak go nie ma to ja też mam spokuj i nic mi sie nie wali na glowe, no czasem na któregoś krzykne i tyle. Jak mąż wraca z trasy to tylko by sie byczył przed telewizorem i nawet z dziećmi sie nie pobawi a nie daj Boże żeby ktoś mu przeszkadzał.:no: Zaraz wrzask podnosi na całą chałupę. Juz wole zeby go nie było bo mam mniej nerwów [FONT=&quot][/FONT]
haha......:-D:-D:-D ale opisałaś męża.....:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry