To porównanie niestety cię trochę pogrąża. Jak wiadomo nieodpowiednia ilość snu, to nie tylko niewyspanie. Tylko cały mechanizm działania hormonów, które niestety działają w dłuższej perspektywie na cały organizm człowieka. W dłuższej perspektywie prowadzą do negatywnych zmian.wg najnowszych badań osoby które śpią mniej jak 4h dziennie są niewyspane.
Bez urazy
Niewskazane nie oznacza zakazane .
To sa wytyczne, kierunkowskaz wg którego można się kierować.
A nie zaraz hasła rzucać, że się krzywdę dziecku robi.
@Darcia33 uważam, że 4 miesiąc na rozszerzanie diety to za wcześnie. Warto rozważyć fakt, czy jeszcze się nie wstrzymać. Zalecenia na 6 miesiąc do jedzenia mają swoje uzasadnienie. Nie tylko postawa, ułożenie dziecka, ale często jeszcze nieumiejętność połykania, ktorej dziecko się jeszcze uczy. Może warto rozważyć, czy to jest najodpowiedniejszy moment na rozszerzanie diety?
Miałam szczęście trafić na dobrego pediatrę, który przy problemach z karmieniem mi pomagał, a nie od razu wrzucił na mm. Pomagał przy alergii pokarmowej synka i nie wrzucał jak większość na mm. Jak traciłam pokarm, to pomagał szukać rozwiązania. Zmuszona byłam rozszerzać dietę u dziecka wcześniej. Naprawdę zmuszona. I nie powiem ci, że dlatego, że mi się udało to i ty powinnaś już rozszerzać. Ja widzę w tym minusy. Widziałam jak niedojrzały układ pokarmowy mojego dziecka sobie z tym nieradzil, czy niestety przez to, że za wcześnie zaczelismy, to dziecko wypracowało nieprawidłowy sposób żucia i połykania. Wcześnie, nie zawsze znaczy dobrze. Jest wiele niuansów, na które trzeba zwrócić uwagę.
Jednak jeśli jesteś przekonana co do wcześniejszego rozpoczęcia próbowania innych pokarmów, to zaczynaj od tych najmniej uczulających. I warto jeden produkt podawać przez cały tydzień zanim przejdziesz do kolejnego. Bo do tygodnia, a czasem i dłużej pojawia się reakcja alergiczna. Ja zaczynałam od dyni. Na początek proboj pojedynczych smaków, zanim podasz dziecku łączone. Niektóre słoiczki jak gerber daje zagęszczacze typu maczka kukurydziana. Moje dziecko te dodatki właśnie uczulaly i zmuszona byłam zrezygnować ze słoiczków. Na to też zwróć uwagę podając słoiczki. No i krzesełko, żadne bujaczki. Są krzesełka, w których dziecko może siedzieć w pozycji powiedzmy półleżącej. Ale najbardziej zbliżonej do tej poprawnej jaka dziecko powinno mieć do jedzenia. No i ono tam tylko jest na czas jedzenia.