reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słoiczki

Dzień dobry. Moja córka jutro skończy 4 miesiące, karmię ją mlekiem modyfikowanym. dzisiaj planuje jej dać pierwszy raz marchewkę ze słoiczka chociaż z 3 łyżeczki. Na słoiczku jest podane po 4 miesiącu...Mam nadejdzie że nie jest za wcześnie na pierwszy obiadek. Córka ma duży apetyt 😅 proszę o jakieś rady...
Moja córa miała 17 tygodni jak zaczęłam rd. Karmiłam siedząc oparta na kanapie, nogi na kanapie ugięte w kolanach a dziecko na mnie. Główką bliżej kolan a pupa bliżej mojego brzucha. Jola załapała od razu i dawałam kilka łyżeczek nowej rzeczy pierwszego dnia a na drugi dzień resztę słoiczka. Słoiczek może być otwarty 48h. Np jutro dasz o 10, we wtorek o 10 a w środę o 9 i się mieścisz w 48h 😌
Moja lubi płaskie łyżeczki.
 
reklama
Mój uwielbia jajecznicę. Z zupy woli warzywa, samą zupę pluł. A zupa krem nie podoba mu się. Do ryby nie mogę go przekonać, ale za to parówki, kiełbasa już chętnie zjada. Za to jeśli chodzi o kaszki absolutnie nie zje, wypluje. A córka kochała. Także co dziecko to co innego, niestety.
ja parówki swojemu jeszcze nie dałam, ale kiełbasę swojską w święta skosztował.
Co tu dużo gadać !
Mając 6miesięcy w święta zajadał się kluskami z sosem i zjadł kawałek śląskiej rolady 🤷‍♀️
Ale zdecydowanie najbardziej to lubi jeść puree z ziemniaka, marchewki i brokuła.
I domowy sernik 👍
 
Zebys się nie zdziwiła 😁 dziewczyny broniące L4 w ciąży są na tyle uprzejme, że ostatnio pod wątkiem o ciążowym L4 deklarowały że chętnie zgłoszą taką która ich zdaniem niesłusznie przebywa na takim zwolnieniu 🤫
Widzialam, no ja juz na macierzyńskim niestety. Także jeszcze moment i powrót do pracy... dobrze,że tutaj jest wiele takich, które są w stanie zdecydować czy słusznie czy nie słusznie. Co by bez nich począć...
 
Widzialam, no ja juz na macierzyńskim niestety. Także jeszcze moment i powrót do pracy... dobrze,że tutaj jest wiele takich, które są w stanie zdecydować czy słusznie czy nie słusznie. Co by bez nich począć...
Czasami żałuję że w realnym życiu nie mam takich "pomagierów", może by ktoś podpowiedział co robić, w którym kierunku iść, bardzo ciężko przychodzi mi podejmowanie decyzji, a tu takie wszechwiedzące 😇
No my głównie gerber. Dlatego, że malutkie sloiczki.
Mój syn mial taaaaki apetyt 😱 słoiczki były dla niego za małe 😅 raczej to wyglądało tak że kupilam na początku, bo myślałam że będzie poznawał smaki, zje może łyżeczkę tego i tego. Jakiez było moje zdziwienie... Kupilam dynię, marchew, brokuł, Pasternak. Wsuwał cały słoiczek na raz. Później spróbowaliśmy jeszcze kilku dwuskładnikowych, i już wjechało normalne jedzenie. Nie uważam że popełniłam jakąś zbrodnię. I przykro mi, jeśli pomyślę, że ten wątek może czytać jakas młoda niedoświadczona mama, którą też byłam (a nawet jestem), i będzie miała wyrzuty sumienia bo podała gerbera a nie marchewkę z własnej hodowli...
 
Ja zaczynałam podawać swojemu dosłownie na tydzień przed ukończeniem 4 miesiąca.
Zaczynałam od 2 łyżeczek.
2 łyżeczki marchewki, dzień przerwy, 2 łyżeczki marchewki.
po 2 dniach 2 łyżeczki startego jabłka, dzień przerwy, 2 łyżeczki startego jabłka.
po kolejnych 2 dniach 2 łyżeczki deserka ze słoiczka, dzień przerwy, 2 łyżeczki deserka.
z kaszką tak samo.
Potem wchodziły 3-5 łyżeczek codziennie.

Każde dziecko jest inne. Ważna jest obserwacja.
Mój bardzo wcześnie zaczął jeść jajecznicę z nami, chlebek, sernik, rybka itd.
Jedno dziecko jest ciekawe samego jedzenia i chętnie próbujez drugie niekoniecznie.
Dochodzi kwestia zachowania się samego organizmu. Jeden organizm przyjmie nowe produkty bez problemu, drugiemu wyskoczy wysypka, dostanie biegunki lub zatwardzenia.
Wszystko to kwestia obserwacji własnego dziecka.
Dziękuję za pomoc i radę. Tak wiem każde dziecko jest inne. Też tak chcę zrobić że po malutku małymi kroczkami na początku łyżeczkę marchewki później jakieś jabłuszko.
 
Ty wiesz co dla twojego dziecka jest dobre i nie słuchaj innych, bo moga ci doradzić ale ty odpowiadasz za córkę. Dostałaś? To probuj. Moze zjesc pol malego sloiczka a moze tylko 3 łyżeczki. My tez zaczynalismy od sloiczkow, jednak obiadki srednio mu smakowaly, wiec szybko zaczął smakować naszych rzeczy. Także testuj, powodzenia !
Dziękuję za radę. Tak wiem co jest dobre dla mojego dziecka ale chciałam zobaczyć jak inne mamy się wypowiadają na ten temat. Jeśli wprowadze marchewkę to na początku dam 3 łyżeczki,później jakieś jabłuszko. Małymi kroczkami żeby organizm przyzwyczaić.
 
reklama
Ja też roszerzalam dietę po 4 i nie jest to nic złego, rób to po prostu stopniowo. My to zrobiliśmy ze względu na problemy z "kupka", pediatra mowila sama, że kiedy zaczniemy wprowadzać soki, owoce, warzywa to dziecko zacznie lepiej trawić i tak też było. Jeśli dziecko wyraża chęć i gotowość do karmienia od 4 mc nie widzę przeszkód, wręcz polecam. Po co czekac ? Nie rozumiem tego nowoczesnego blw, 6 mc itd
Nasz syn za kilka dni konczy 8 mc i zjada dużo posiłków stałych, które jemy również my.
Dziękuję bardzo za radę.
 
Do góry