reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Słodkie mamy :-)

reklama
Evi na 24 maja według kary na usg 19. więc jeszcze trochę. W pN mam wizytę to się wszystko okaże. co i jak bo ja mam juz od jakiegos czasu zrąbane łożysko. :crazy:
więc jutro koncze 36 tydzień i zobaczymy.
 
Już od dawna 3 i złogi. Ja tu doglądam z doskoku. Maluje futryny :) dobrze że farba nie smierdzi- to mogę powoli dzialac sama. Mąż na służbie więc sama jestem:tak:
Po sniadanku mialam 100. Za chwile bedę jeść drugie:)
 
Jeeeeju Natalia to już :-) Zaraz Wam linka prześlę z majówek to będziecie mogłby podpatrzeć. Niełze Natalia do maja donosiła, co? Kurde jaka adrenalina :) Super! 3mam kciuki najmocniej jak się da! Jeju i zaczynam się bać. Nie no Natalia nie miała juz szyjki, ja mam rozwarcie, ale szyja jeszcze 18mm, jutro mam wizytę, zobaczymy czy się pogorszyło. Nie współżyje, póki co. Byłam dziś u ortodonty (następna wizyta dopiero w sierpniu i zdjęcie aparatu na 80%- jupi!) i po odbior badan, oczywiscie białka za mało troszeńkę, a reszta ok, GBS też ok- "nie wyhodowano". Ledwo jednak zaszłam do domu- brzuch miałam cały czas jak skała. Co do odczuć szyjki- kurcze nie wiem sama, mnie cały czas tam coś kłuje, boli itd, ciężko powiedzieć. Może wtedy co tak mocno kuło? Albo kiedy ta miednica się rozszerzała? A cholera wie. Jeju nie moge z tą Natalią! :D Ale radocha :D Kurcze i co? nie bedziemy juz pisac jak się wszystkie rozpakują kurcze...:-( Ja na czczo 91, ale dlatego, że musiałam wstać o 7.00. Wczoraj głodna wiecznie chodziłam i jadlam co 2h dosłownie. II sniadanie lada chwila, ale za to butle pepsi light wypilam 0,5l - tak mi się chciało! :zawstydzona/y: Edyta no to skik do 36tyg i do porodu :D Evi ja pierwszy termin z miesiaczki na 20 maja, z USG wychodzilo troche pozniej, potem sie wyrównało, cięcie na 14 maja, a znając życie mała wyjdzie jeszcze wcześniej- może na tego 1 maja? (tak mówiłam mężowi, że bym chciała). Właśnie też mnie zdziwiło jak ta dr powiedziała, że leki na rozwój płuc by mi dali w razie czego..tzn wiem, że kortyzol dopiero wytwarza się w 37tyg, może o to jej chodziło...a ten link do majówek tutaj:
https://www.babyboom.pl/forum/maj-2013-f474/maj-2013-a-60594/index2002.html

Miłego dnia! Jakby u mnie coś gdzieś to też dam znać! :) Męża może poinstruuję i coś skrobnie w razie czego czy coś.

NATKA POWINNO SIĘ JECHAĆ NIEZWŁOCZNIE PO ODEJŚCIU WÓD. MAM NADZIEJE, ŻE JESTEŚ JUŻ DAWNO W SZPITALU.- tak słyszałam i czytałam w kilku poradnikach, internecie itd. Sciskam mocno kciuki i czekam na wieści!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Heja!!!!!


Jej Natalia Trzymam Kciuki - rozpakowujcie sie dzielnie i szybko.

Aisha na szkole rodzenia mowily ,ze po odejsciu wod do szpitala ale ostatnio znajoma jak odeszly jej wody , a miala prywatna polozna, to jak do niej zadzwonila to ta kazala poczekac do skurczy co 6 minut -w sumie w szpitalu nic nie przyspiesza , a i tak sie czeka na skurcze.
Ja dzis na czczo nie mierzylam, bo poszlam rano pobrac krew i zapomnialam.

Aisha bedziemy pisac po porodzie:-)
 
Marja to nawet nie wiedziałam. Coś do tyłu jestem, a jak ja mam planowane cc, to pewnie powinnam jechać od razu nie? Coś czuję, że to już nie długo.
 
Hej kobitki.
Moja gin mnie wczoraj na wizycie wkurzyła. Wystarałam się o skierowanie od rodzinnego do diabetologa i pójdę sobie na wizytę. I będę mierzyć cukier po 1h. O! Bo mi zaczynają te moje cukiereczki podskakiwać. :wściekła/y:Niewiele, ale zawsze. Niech to fachowiec oceni. A może glukometr dostanę i receptę na paski?

A powiedzcie mi czy wraz z rozwojem ciąży cukrzyca pogłębia się czy na odwrót? Jak to u Was jest? Ratujcie mnie swoimi wiadomościami, bo ta moja lekarka wczoraj, to szkoda gadać... Na zły humor trafiłam.:no:
 
reklama
Hej dziewczynki....jestem, jestem....podczytuję, ale weny coś mi brak....stresy od 3 dni, bo Klaudia te cholerne egzaminy gimnazjalne zdawała, ale już po krzyku- traz czekamy na efekty tych wypocin.....
Natalia to już....:szok: z jednej strony to Ci zazdraszczam.....
Moje cukry w miarę....są dni, ze idealnie cały czas, albo, ze 1 raz skoczy wyżej.....ta z Gdańska twierdzi, że w miarę już wyrównana.....to się ucieszyłam....w poniedziałek lub wtorek idę do naszej cukrzyczki....
Anilku kochany.....niestey w miarę wzrostu ciąży cukrzyca rozregulowuje sie bardziej, a to dlatego, ze coraz więcej hrmonów ciązowych mamy....tak mi tłumaczyła ta w Gdańsku.....że co sobie pięknie wypracuję dietą i insulinką to tracę jak nie zwiększane są dawki insuliny.....
A co do wskazań okulistycznych do cc to tylko schorzenia siatkówek....ja sie łapię, bo jestem po odwarstwieniu obydwu....niestety.....

Wczoraj pojechaliśmy do Jaromierza- jenki jak tam już fajnie, pachnie wiosną bardziej niz w mieście.....siedziałyśmy sobie z Karolcią na huśtawce, a mój robił wodę, której i tak nie zrobił.....w domku częściowo posprzątane ( mama się tym razem udziela).....zanim pojechaliśmy byłam wreszcie w sklepie, by kupić dla siebie jakąś wyprawkę szpitalną, ale oczywiście nic mi sie nie podobało, kupiłam 3 pary gaci i skarpetki.....za to mój A. sie obkupił w bluzeczki na lato.....jak baba spędził ponad godzinę w przymierzalni
eek.gif
...... miałam już dość...
realmad2.gif

Malarz wczoraj skończył co zaplanowane- teraz ma przerwę u nas, bo A. będzie kładł podłogę na 2 górze, posprząta i poprzenosi meble, które będą u Klaudii- Karola na razie zostanie bez mebli.....będzie kasa to się pomyśli......, po długm weekendzie będą schody już zamontowane i malarz się weźmie za pokoik Lenki, ten co do tej pory był Karoliny....kurcze jak już porobiłabym sobie, ale na razie szkoda pracy, bo i tak jeszcze sie bałagani, a zresztą mnie nie za bardzo można........dziś A. przywiózł swoich 2 pracowników- elektryków.....a miałam iść do miasta...
realmad2.gif

Klaudia dziś kończy egzaminy........nareszcie .....na 16- tą wywiadówka u Karoliny.....dzień zleci......
Pozdrawiam Was ciepło i trzymam kciuki za pomyślne i szczęśliwe rozwiązania....Buziaki.....
 
Do góry