Ja dopiero od niedawna biorę tą insulinę i jakby obserwuję się od nowa....jak nie byłam w ciąży to było miłątwiej, nawet jak sobie pozwoliłam na słodkości to nie miałam takich akcji i złego samopoczucia- teraz bardziej myślę o niuni niż o sobie....ale jeszcze troszeczkę......ja to nie wiem jak te mis=esiące lecą, ciągle sie gubię w tych liczbach, bo niby liczą, ze miesiąc to 4 tyg, to wg tego jestem w 7- ym.....a jak patrzeć na faktyczny kalendarz gdzie niektóre miesiące maja po 5 tygodni....to w 6- tym....a tam w nosie z tym.....
Lenia mam dziś, ze hej, siedzę, ziewam, aiaty z zakupami stoją, pranie wisi i czeka aż je zdejmę, reszta leży i czeka na prasowanie, a obiad jeszcze nie tknięty......o raju.....jak nie u mnie normalnie......o tej prze jak miewałam wolne to o 10- ej już miałam ogarnięte i obiadek gotowy....alez się rozlazłam .....mam nadzieję, ze wrócę do siebie po wszystkim.....
Lenia mam dziś, ze hej, siedzę, ziewam, aiaty z zakupami stoją, pranie wisi i czeka aż je zdejmę, reszta leży i czeka na prasowanie, a obiad jeszcze nie tknięty......o raju.....jak nie u mnie normalnie......o tej prze jak miewałam wolne to o 10- ej już miałam ogarnięte i obiadek gotowy....alez się rozlazłam .....mam nadzieję, ze wrócę do siebie po wszystkim.....