Słodkie mamy :-)

[mysiak]

Powiem ci Natalia, ze ja przestałam regularnie mierzyc... mierze sporadycznie po posiłkach, ale na czczo mierze codziennie... i ja nadal nie mam skoków mimo, ze nie trzymam wcale diety. moim zdaniem nie mam nietolerancji glukozy, ani cukrzycy. jak mierzyłam w nocy pomimo późniejszego posiłku nocnego to i tak miałam cukry ok 50-60 o 3 nad ranem, gdzie ostatni posiłek zjadałam o północy. a rano i tak odbicie na 90-99... wiec taka moja uroda.

Dzis pozarłam wielki talerz chrupków duo nesqicka z mlekiem 3,2% i po godzinie miałam cukier 89 wczoraj po mega obiedzie tłuste mielone smażone, kapusta zasmazana z boczkiem i młode ziemniaki i zaraz po tym kawał orzechowca miałam po 1h cukier 79....
No to gdzie ta moja cukrzyca/nietolerancja....

Ja juz się buntuje bo ci lekarze z poradni patologii to ćwoki i tyle... ani razu nie skierowali mnie do diabetologa... i mam ich w nosie....

 

[edyta_o17]

Mysiak ty może faktycznie nie masz cukrzycy. gdzie po takim jedzeniu takie niskie były.
Ja dzis też puki co niskie poniżej 100. ale teraz zjadłam batonika- tak mi sie słodkiego chciało
Caly dzień na dworze- kosiłam trawę, prałam sprzatałam i co??? -i nic. małemu się chyba dobrze zadomowiło i nie ma zamiaru wyjść szybciej.:--)
teraz za to kręci się - to po słodkości.

 

[Marja]

Heja !!!


A ja jestem ciekawa czy mnie cos nie bierze - to ze od kilku dni mnie strasznie boli w dole brzucha, pecherzu , grom wie gdzie , jak chodze - jakbym glowke czula , a dzis mam skurcze ale to typowo przepowiadajace - twardnienie brzucha z lekkim bolem jak na okres - moze cos sie rozkreci ale na to pewnie kilka dni potrzeba.
Dziewczyny tak lekko piszecie o wywolywaniu porodu , a ja boje sie tego jak grom - wiem,ze to strasznie dodaje bolu bardzo czesto - mam nadzieje,ze tego unikne - wszystkie naturalne metody ponad wszystko i tego wszystkim zycze.

 

[edyta_o17]

Marija- ja miałam w drugiej ciązy podana kroplówkę i powiem, ze mój poród trwał godzine od jej podania i bolało normalnie jak bez podania z tym ,że szybciej.
Chyba , ze teraz sa inne metody wywoływania porodu- tego nie wiem.
Ja też bym chciala zeby sie zaczeło normalnie i poszlo normalnie- ale jak będzie Bóg jeden wie....
Mnie nawet nic nie boli

 

[anilek77]

Coś dziś chyba aura dobra dla cukrzyków, bo ja dziś też elegancko: 88/99/85/85
Teraz siedzę i wcinam krakersy. Tak mi się czegoś chciało.
Co do porodu, to też chciałabym naturalnie, ale przed terminem. :-) Czyli tak w połowie czerwca.

 

[evi26]

Witam dziewczyny , po nie przespanej nocy cala noc bolał mnie brzuch jak na@ a teraz już cisza ,zastanawiam się dlaczego tylko w nocy boli a w dzień wszystko mija. Moja malutka cos ostatnio w dzień spokojna a wieczorem szaleje dziwne to wszystko .
Marja -pewnie się powoli zaczyna i zycze ci oby szybko się rozkrecilo i to naturalnie.

 

[natalia_bis]

Evi większość porodów rozpoczyna się w nocy bo w dzień jest silniejsze działanie adrenaliny, która niweluje działanie oksytocyny powodującej skurcze. W nocy się odprężasz i działanie oksytocyny się zwiększa:-) Tak nam na SR mówili

Marja widzę, że ty też już powoli startujesz do porodu

 

[edyta_o17]

Cześć laseczki
U mnie ckry 89/92 więc luzik.
Mały cała noc spokojny dzis tylko trochę się rusza ale nic szczególnego. Powiem że w nocy sie troche niepokoiłam.
Ale napinał mi sie brzuch- ale nie bolał.
Teraz cisza, nic się nie dziej. żadnych innych objawów.
Jutro wizyta u mojej gin. powiem żeby tam poruszała coby się ruszyło.
Pogoda u nas licha zachmurzone niebo i zimno.
Marija a jak ty??

 

[natalia_bis]

Edyta jak Ci porusza to pójdzie na pewno....ja też po badaniu rodzić zaczęłam:-)

 

[edyta_o17]

Natalia mam nadzieję- a chyba Rysia pojechała na porodówkę bo na głównym pisała w nocy ze jej wody odeszły:-)