reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Słodkie mamy :-)

Kinderek trzymam kciuki!

Zwolnienie o ktorym mowa podobno moze wypisac lekarz pierwszego kontaktu-internista męża po okazaniu wypisu karty ze szpitala po porodzie, bo tam jest zaznaczone, że była cesarka. Napisałam do tej prawniczki- zobaczymy, co mi odpisze i dam Wam znac. Zapytamy o to w szpitalu, a jak nie to zalatwimy przez interniste- mam taka fajna babeczke, ktora na pewno nie bedzie robila problemów :tak: Ja na czczo 88 :-), po sniadaniu nie mierze, bo wiem, ze na pewno bedzie ok, a malo pasków mam. Wczoraj po kolacji tez cukier byl ok, a powiem Wam ze sie objadlam jak nie wiem, az zgagi dostalam..oj za duzo;-) Dzis u nas kolejny piekny dzien, dzis nie mam nic do zalatwinia, maz jak zwykle przed praca - sklep, pies, apteka i ten nieszczesny bank, az rece opadaja, bo w dalszym ciagu sprawa nie zalatwiona. Noble Bank to szmira jakaś, nie polecam nikomu! Szczegolnie brania kredytu hipotecznego! Wieczne problemy z nimi! Milego dnia kochane :rofl2:
 
reklama
Heja!!!

Natalia to wlasnie w rzeczywistosci tak ladnie nie wyglada . Ze szpitala do dostajesz tylko zaswiadczenie ,ze cc mialas . Z tym facet idzie do swojego rodzinnego lekarza i ten to powinien wystawic zwolnienie ale tak jak wczoraj pisalam od dwoch osob wiem,ze robia z tym problemy - wszystkood lekarza zalezy.
 
Cześć dziewczyny. ja znów na nogach od rana. dziś byliśmy z mężem kupić tuje do ogrodu. właśnie je wsadziliśmy. zmachałam się jak głupia.
dzis cukry 92/98 i za chwile pomiar po obiedzie. mam nadzieje że ten ruch na dworze dobrze mi spala cukry.
Acha i jeszcze przed obiadem zjadłam loda mam nadzieje że cukier będzie ok. tak mi się bardzo chciało.:sorry:
pogoda piękna tylko taki straszny wiatr- łeb chce urwać.- oby nic nie przywiało:)
no i po obiedzie pierwsze mierzenie 148 za 5 min. drugie 106 - i bądź tu mądry.

Witam dziś ponownie. widzę że nikt sie nie wpisywałam wczoraj wieczorkiem.
Po kolacji miałam 107. Byłam padnieta wczoraj i poszłam spać o 9. w nocy wstałam i zjadłam.
i dziś cukier na czczo 105.
Dziś mam diabetologa zobaczymy co mi powie.
zauwazyłam, że jak wieczorem opije się wody i w nocy nie jem- mam ciała ketonowe i niski cukier. znowu jak za duzo nie pije i zjem w nocy - to brak ciał ket. ale za to cukier powyżej 100.
Ja pierdziele kiedy zacznie się to normować??
 
Ostatnia edycja:
edyta ja zauwazylam ze u mnie najlepszy cukier jest po 1 chrupkiej kanapce WASA 3 zboża z plasttrem wędliny, do tego melisa, ważne zeby to zjesc kolo 23.00 a potem mierzyc cukier jakos 8-9 następnego dnia. Jak cos zaburze, to juz sie jakos waha. Cukry ponizej 90 mam kiedy zjem do kanapki cos jeszcze, troche mleka albo jakies warzywko, ale bardzo ciezko trafic w proporcje.
Ja dzis na czczo (wstac musialam wczesniej na pobranie krwi): 94. Po sniadaniu nie mierze, bo jem to co zawsze. II sniadanie zjem jakos 10.00, troche po, zalezy czy wytrzymam. Dzis cukry bede miec zaburzone bo inaczej wstalam...
Z tymi glukometrami to oszalec mozna:shocked2::shocked2: strasznie duze roznice pokazuja, a to przeciez pomiar po pomiarze. Dziwne, ale juz nie dlugo.

Miednica dokucza od wczoraj bardzo mocno, 2 razy bolal mnie brzuch jak na miesiaczke i nie jestem pewna ale sluz mi sie zmienil, moze to po troszku czop odchodzi? No i strasznie sie dziwnie czulam, nie dosc ze zimno, to bez sil, spalam, potem jakby delikatnie mnie mdlilo..dziwnie jakos. Musze wylezec teraz tą miednice, zeby troche przeszlo...bo znow musialam na 3 pietro sie wtaszczyc. A od pon znów maraton: pon wizyta, wt nic, sroda ktg, czw ortodonta, pt wizyta no i w ndz szkola jak dam rade. A no i w pt urodziny 10 siostrzenca mojego, a w sobote chcialam zrobic baby shower ale nie wiem czy w koncu bedzie. Idę wziąć leki, bo się zagapiłam. Miłego dnia!
 
Ja wczoraj 2h po kolacji 119. najwyższy jak do tej pory. Zapiekanka i sok marchwiowo-bananowo-jabłkowy. Uhhh, chyba dawka cukru zaskoczyła mój organizm...;-)
 
No więc tak......dzień dobry wszytkim przede wszystkim.....już wczoraj chciałam się odezwać, ale nie dałam rady- trochę ponadrabiałam i padłam- spałam do rana przy zapalonym świetle na dole, ani razu nie zmieniłam nawet swojej pozycji na kanapie.... :szok: ależ byłam wykończona.....masakra jakaś :baffled:
Wyjechaliśmy z domu oczywiście później niż było zaplanowane i przed lekarzem już nigdzie nie zdążylismy zajechać.....u lekarza byłam 5 w kolejce i sie zeszło, jż mnie szlag trafiał normalnie- ok 13.30 wyszliśmy stamtąd....no i pojechaliśmy n Starówkę do Gdanska......takie znalazłam adresy w necie i zgodnie z tą moją rozpiską ale sie okazało, ze kilka sklepów już w ogole nie istnieje.... :wściekła/y:
Byłam w kilku z odzieza ciążoą, ale kicha jakich mało.....weszłam do jakiegoś z odzieżą xxl i mówię do kobiety, że potrzebuję jakas fajną sukienkę na komunie,najlepiej jaśniejsza, ze jestem w ciaży ble ble ble.....kobieta od razu, ze nie ma sprawy....jak zaczęł wyciągać to konca nie było.....mierzyłam chyba 2, bo inne mi sie nie podobały i stanęło na jakiej.....NA GRANATOWEJ, ale pięknie rozjaśnionej ecru......jaka wygądna, pięknie dopasowuje się do sylwetki i za jaka kasę ....tylko 155 zł....mierzyłam tez za prawie 600 zł, ale szkoda mi kasy było.....oto ona, tyle ze inny kolor: http://www.modaxxlkoral.pl/index.php?op ... &Itemid=54 ( 19 od góry- taka czerwona tu jest)
Kupiłam też cudna bluzke w tym sklepie, potem poszlismy spacerkiem na Halę targową i w sklepie dla ciężanych kupiłam śliczną siwą bluzeczkę z haftowanymi rączkami i stópkami na brzuszku.....kosztowała dużo jak na taką zwykłą bluzeczkę, ale nie mogłam sie oprzeć, a jeszcze miałam na sobie jakąś bluzkę z Orsaya, ale bylo mi tragicznie niewygodnie, więc od razu ją zmieniłam....później zakupy dzieciowe- pojechaliśmy do fajnej hurtowni i tam trafiliśmy na świetne promocje......kupiliśmy jednak łóżeczko, materac w komplecie z ochraniaczem i taką specjalną szytwną poduszką profilowaną, pościel, tzn. kołdrę i poduszkę a/ alergiczną, wanienkę, a na koniec pojechaliśmy do Galerii Bałtyckiej, bo była z nami Karolcia i kupowałam jej sukienkę na komunię kuzynki.....kupiłam w H&M....śliczniutka z koronki w kolorze ecru....sama kupiła sobie kolejną sukienę ( tata troche dołóżył do niej), ja oczywiście poszłam szukac coś na wyjście ze szpitala dla niuni, ale nie wyszłam z tym tylko z takim cudnym komplecikiem Motylek i 3 parami prześlicznych skarpetek....( a miałam już nic z ciuchów nie kupować....- sięnie da normalnie przejść koło takich śliczności i nic nie kupić).....w Smyku Karola zakupiła sobie spodenki i bluzeczkę na ramiączka...
Następny był Deichmann- Karola kupiła sobie balerinki jaśniutkie z ażurową kokardką, a ja mokasynki granat z bielą i czerwone baleriny, bo przecież ja nie mam w czym chodzić, moje wszystkie na szpilkach przeważnie....wczoraj pojechałam w takich przewiewnych spodniach sportowych z Adidasa, i w butach sportowych, a na drogę wzięłam sobie klapki sportowe- i dobrze zrobiłam, bo zdjęłam buciory i w tych klapkach śmigałam wszędzie i tak ledwie co....po powrocie do rodziców, a jak weszłam do domu to ttylko zjadłam, odpaliłam kompa i padłam jak nieżywa.....

Wczoraj cos musiało być z ciśnieniem w ogóle, bo mi tak zapchało prawe ucho, ze myślałam, ze szału dostanę, słyszałam jak mi ta membranka w środku pracuje....piszczało, szumiało, nawet własny oddech mi przeszkadzał.....nie mogłam za wiele gadać, bo taki pogłos był- dziś jak ręka odjął.....
U nas słonecznie, miałam pranie robic, ale chyba jutro.....wczoraj już zaczęło się malowanie 2 góry.....dzis jeszcze elektrycy coś tam konczyli, o 12- ej ma być stolarz, by sobie pomierzyć jak to wyszło, martwię się że nie zdążymy z tym wszystkim, rany ko to posprzata- ja jestem coraz mniej sprawna ( czyt, sprawna inaczej...) i szlag mnie trafia, bo lubię sama....ehhhh z tym wszystkim....
Dibetolog powiedziała wczoraj, ze już nie muszę do niej jeździć skoro u siebie mam kontrolę.....powiedziaam, ze i tak jeżdżę do gina, to powiedział, ze w takim razie tak jak mam życzenie, wiec teraz 23 maja u niej.....powiedziałam jej co mi gin gadał, zę najpóźniej 10 czerwca na oddział z wyrównaną cukrzycą to powiedziała, ze moja już praktycznie wyrównana, trzeba teraz zwiekszać insulinę, bo ciaza wieksza, zapotrzebowanie na insulinę wieksze i to co sobie wypracowuje dietą to przez niskie dawki insuliny jest niweczone......mogę lody i zimnego arbuza, bo organizm potrzebuje duzo energii, by najpierw ten pokarm ogrzać, a później dopiero spada.....dlatego moje cukry jak sobie na to pozwalałam były super.....choć coś.....
Aha i zapytałam o ketony w moczu- powiedziała mi, ze niektórzy diabetol i gin zalecają, ale to ponoć zbędna sprawa.....
Kazała mi zjadać kanapkę po Insulatardzie na no tuż przed spaniem, bo cukry w nocy sa ok 70.....
Miłego dnia Wam życzę.....;-)
 
Cześć dziewczyny
i mi przyszło dołączyć do Was. Jestem na początku drugiej ciąży i wykryto u mnie cukrzycę. W poprzedniej przechodziłam przez to samo, ale wykryli mi ją dopiero po 20 tygodniu i jakoś się udało. Teraz mi ciężko czy uda mi się wytrwać tyle czasu to dopiero 10 tydzień. Ale w grupie zawsze raźniej dlatego się odzywam.

Na początku w sumie mam pytanie, bo nie wiem kiedy dam radę doczytać wszystko- troszkę tego jest. Czy jest jakaś dziewczyna z Poznania i mogłaby mi polecić jakiegoś lekarza, który prowadzi jej ciążę z cukrzycą.
 
aisha pytanie prawniczce zadajesz zakładajac nowy temat ona w prywatnym mailu ci nie odpowie.

aniołek dobrze ze wiesz tak wczesnie , przynajmniej twój szkrab bezpieczny bedzie , ale wiem co czujesz , ja dowiedziałam sie w 26 tyg , do 26 wpierniczałam same słodkie rzeczy torciki ciasteczka, jakbym wiedziała to bym tego tyle nie jadła
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczyny ,zrobilo sie cieplo i ciezko kogos zastac przy kom ja rowniez ciagle w ruchu nie moge usiedziec w domu .
Kinderek - mialas bardzo intensywny dzien ,ja rowniez poszlabym na zakupy ale niestety sily brak ja juz ledwo chodze:wściekła/y: ,ja chce maj!!!
Witaj aniolek dasz rade czego sie nie robi dla dobra dzidziusia .
 
Do góry