Słodkie mamy :-)

[edyta_o17]

no dopiero co siadałam. padnięta jestem. położna była tętno małego ok, ciśnienie tez - pogadała i pojechała. Ja trochę pograbiłam na ogrodzie potem poszłam na spacer. powiem wam, że chyba dzis przesadziłam. boli mnie kręgosłup i ogólnie wytrzaskana jakas jestem.
A CO DO CUKRÓW to dziś super żaden nie przekroczył 100 ale to przez to że cały dzień na nogach- zero lenistwa.
jutro zapowiadają u nas deszcz wiec będzie leniuchowanie.
ja mam ochotę na lody- moje córki zrobiły takie domowe i chyba sie skuszę zaraz na TVV style bedzie serial Położne wiec trzeba obejżeć

 

[natalia_bis]

Edytka jasne,że trzeba pokosztować a zwłaszcza lody:-) Ja też dzisiaj troszkę skubnęłam
Edyta daj sobie na wstrzymanie, nie forsuj się za bardzo bo ty kobieto w ciaży jesteś!
A położnych nie oglądam bo oglądnęłam jeden odcinek i zwątpiłam. to jak w Anglii traktuje się pacjentki to szkoda gadać Wolę takich głupot nie oglądać żeby się nie nakrecać!

 

[Aisha_23]

No ja po kolacji, pospalam a potem znow wiesci z banku i znow sie wkurzylam Pomiar za nie dlugo. Ja nie moge calego jablka na raz zjesc widocznie, albo za dluga przerwa byla po prostu. Martwie sie tymi cukrami, do porodu powinny byc wyregulowane, a tu skacza jak glupie:-( Oj lody...też bym zjadła...
edyta oszczedzaj sie babo a nie latasz z tylkiem caly czas!
polozne ogladalam w sobote
natalia tyle dobroci i cukry dobre- zazdroszcze!!!!
A co do cukrow moich to bylo juz ok- dzis dwa pomiary ok, a po obiedzie kiszka...zobaczymy co po tej kolacji bedzie.

 

[natalia_bis]

Aisha współczuję tych cukrow. Oby jak najszybciej się uregulowało. Ja miałam podobne problemy z szalejącymi cukrami po świętach ale już się uspokoiło.

Ja właśnie pije ten koktajl i Adzie chyba smakuje bo tak kopie jakby przez pęępek chciała wyjść

 

[Elajar]

Natalia-bis-o ile sie nie myle Ty pisalas, ze jako pierwsza z majowych słodkich mam moge jesc wszystko...no niestety moge jesc jeszcze mniej rzeczy niz w ciąży, bo przeciez wszystko idzie w mleczko dla maluchow, a jak narazie troche sciągam
Poza tym za 3 miesiace czeka mnie krzywa glukozowa znowu...bleeee

 

[natalia_bis]

Ela czyli cała nasza nadzieja o normalnym jedzeniu po porodzie prysła jak bańka mydlana
Mierzysz sobie w dalszym ciągu cukry? Dali Ci jakieś zalecenia w szpitalu? Zazdroszczę, że jesteś już z maluszkami w domku! Trzymam kciuki za powodzenie w karmieniu cycem:-)

 

[anilek77]

Hej.
Chcę się podzielić moimi wynikami.
na czczo: 88
2h po śniadaniu i spacerze: 76
1,5h po obiedzie i spacerze: 100
1h po lodach (3 kulki):91 i głóóóód!
po kolacji już nie mierzyłam....
Czy ja na serio mam tę cukrzycę??? Hm.

 

[kinderek]

Ciężko powiedzeić Anilku....mierz zawsze 1 godz po posiłku.....

 

[Marja]

Heja!!!

Ja dzis dzien zalatany .Mi odpukac cukry sie uspokoily - fakt,ze ja ciagle na nogach - z synem dzis 3 h spacerowalismy , pozniej wieczorem tez .
Co do diety po porodzie to moja kolezanka dla odmiany urodzila 2 tygodnie temu - powiedzieli ,ze ma jesc w miare normalnie tylko cukry jako slodycze i cukier nie szalec z tym - mierzy z doskoku cukier po jakims wiekszym daniu i ma superasne wyniki . Bo jesli chodzi o diete dla maluszka to juz nie stosuje sie tak ,ze tego nie wolno i tego - trzeba jesc wszystko co nie szkodzi maluszkowi wtedy duzo bardziej zapewni sie dziecku ze nie bedzie miec alergii - kiedys trzeba bylo eliminowac , a teraz jesc wszystko i sprawdzac czy maluchowi sluzy - ja tak juz z synkiem robilam i zamierzam teraz.

Ide ja spac :-)

 

[Aisha_23]

No po kolacji cukier ok Zobaczymy jak dalej.
Elajar no pisz co i jak, ciekawa jestem wlasnie jak to jest po porodzie. No i trzymam kciuki za krzywą cukrową- oby było ok!
Anilek kurcze piekne masz te cukry, moze sprobuj zjesc cos niedozwolonego i wtedy zobacz co i jak, albo wiecej, albo np dluzsza przerwa miedzy posilkami, wtedy sie okaze jak organizm zareaguje.
Marja no to mnie zaskoczylas, ja myslalam ze wlasnie lepiej nie jesc czegos niz ma zaszkodzic np. cytrusy, owoce pestkowe, czekolada, truskawki, fast foody, jakies smazone rzeczy itd. ale w sumie racja- jak sie nie sprawdzi czy mozna to sie nie dowiemy.
Dobrze Wam ze tak mozecie sobie spacerowac itd. Ja nawet jak poszlam dzis do tego lekarza to 2 kroki na godzine hehe, z bolem w miednicy i kręgosłupie. Czulam sie okropnie. No i to 3 piętro... A powiem Wam, ze nogi to juz całkiem do dupy, musialam jakby dzwignac cialo na podest na fotel ginekologiczny to az sie zachwiałam, nogi zadrżały, uczucie jakbym się miała przewrócić...wrak człowieka, jak babcia jakaś.