reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

slodkie KILOGRAMY...:)

reklama
miałam się nie ważyć do wizyty...no ale jednak stanęłam na wagę...i po Świętach kolejny kilogram do przodu...czyli w sumie 9kg.
 
ja 1kg po świętach więcej, razem 8:szok:a przedwczoraj było 1,5 kg mniej, może to majty tyle ważą:-)

olyv masaże nawet jak ciąża oki są niewskazane, nigdy nie wiesz jak twój organizm zareaguje, innej nic a jak raz u Ciebie może być inaczej więc myśle lepiej chuchać na zimne;-)sutków nie powinno się też draznić, zalecane to jest na wywoływanie/przyspieszenie porodu własnie, chartowac nie trzeba cycuszków:tak:chyba że masz na myśli takie masownie jak ja, mizim chwilę w miejscu gdzie kopie akurat, to myślę nie zaszkodzi;-)
 
U mnie 26 tydzień, 5 dzień ciąży kilogramy mi rosną...buuu....uda się zaokrągliły,cellulit też się pokazał....przed ciążą miałam 62-63 kg, a teraz waże 74-75 ( święta były - dobre ciasteczka itd. dały znac :-) )
 
wczoraj się ważyłam 63,4 czyli już ponad 10 na + ale myślę, że to po świętach tak i wieczorem się ważyłam po objedzeniu :)

a dzisiaj w dzień dobry tvn albo w kawa czy herbata nie wiem bo przełączałam pan dietetyk powiedział, że kiedyś się mówiło, że kobieta powinna przytyć 13-16kg a teraz od tego się odchodzi bo tak naprawdę wszystko powyżej 7-8 kg jest zbędne!! to mnie pocieszył.


 
dziewczyny ja 2 tygodnie temu z 50 kg weszłam na 62,5 kg !
a teraz to boje sie stawać na wadze po tych świętach, traaaagedia xP


[FONT=&quot][/FONT]
 
7 kg na plusie :) czyli równiutki 60 po wczorajszym ważeniu :) przez ostatni miesiąc przytyłam tylko kilogram, a wcale sobie nie żąłuje (wrecz przeciwnie ostatni miesiąc stał pod znakiem ogromnej ilości słodyczy - których wcześniej nie jadłam prawie w ogóle, bo zwyczajnie nie lubie)
 
reklama
Do góry