Basiek, jak smok będzie tylko do spania to nie powinno być raczej większego problemu z odstawieniem. Nie martw się na zapas. U nas smoczek był na wyposażeniu łóżeczka, tylko tam go Julek ciamciał. I któregoś dnia zaczął zasypiać po wypluciu smoka, więc przestaliśmy mu dawać, samo jakoś poszło. I tak od ponad 3 m-cy nie pamiętamy o dydusiu. Zgadzam się z Agacio, smok w buzi przez cały dzień - to jest masakra. Córka moich znajomych ma rok i cały dzień z moniem w buzi chodzi. Nie wiem nawet kiedy go planują odstawić. Jak ostatnio byliśmy u nich to bałam się, że mój młody jej go wyrwie i zechce sobie wsadzić Ale nie interesował go wcale
reklama
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
A dziewczyny chciałam się podzielić kolejnym doświadczeniem ... wczoraj moje dziecko brykało sobie w zagrodzie z poduszek brykało, piszczało skakało wstawało itd i nagle cisza. Przylatujemy z M do pokoju ... a Tymek śpi rozplaszczony na środku dywanu - chyba się baterie wyczerpały
basiekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2010
- Postów
- 2 603
Bra kochana, Martynka zasypia ładnie w łóżeczku, ale wybudza się co godzina , mam szczęście jak co dwie, a trzy to już jest wieeelkie szczęście i zdarza się rzadko, czyli z tym się nie zmieniło.
I o ile wcześniej pomagało to, że dam troszkę wody utulę i odłożę i spała, tak teraz woda nie pomaga. Brała na rączki, tuliłam do siebie, bujałam delikatnie dwie minutki i odkładałam i też spała. Tak teraz tylko cycuś ratuje sytuację. Wiem, że to niedobrze, żeby jadła tak często w nocy, ale skoro inne metody zawodzą, a ona uspokaja się tylko przy cycu nie mam wyjścia. Mam tylko nadzieję, że to jej minie. Albo trafił mi się pasibrzuch, albo mała zwyczajnie jest stęskniona za cycem. Dla przykładu tej nocy jadła 5 razy, raz udało mi się ją oszukać wodą, a raz głaskałam i tuliłam, aż zasnęła. Bo tej nocy budziła się 7 razy
Ale też nie zawsze je, czasem wystarczy jej , że ja wezmę do nas i przytuli się do cyca gołego koniecznie
I o ile wcześniej pomagało to, że dam troszkę wody utulę i odłożę i spała, tak teraz woda nie pomaga. Brała na rączki, tuliłam do siebie, bujałam delikatnie dwie minutki i odkładałam i też spała. Tak teraz tylko cycuś ratuje sytuację. Wiem, że to niedobrze, żeby jadła tak często w nocy, ale skoro inne metody zawodzą, a ona uspokaja się tylko przy cycu nie mam wyjścia. Mam tylko nadzieję, że to jej minie. Albo trafił mi się pasibrzuch, albo mała zwyczajnie jest stęskniona za cycem. Dla przykładu tej nocy jadła 5 razy, raz udało mi się ją oszukać wodą, a raz głaskałam i tuliłam, aż zasnęła. Bo tej nocy budziła się 7 razy
Ale też nie zawsze je, czasem wystarczy jej , że ja wezmę do nas i przytuli się do cyca gołego koniecznie
Ostatnia edycja:
basiekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2010
- Postów
- 2 603
Tak analizuję teraz to chyba nie, jedynie lampka bo jak zaśnie to lampkę gaszę. Ale lampka ma bardzo delikatne światło.
Ale lampka była od urodzenia i mała jak miała 3, 4, 5 m-ce budziła się tylko raz, góra dwa na amciu. Budzenie co godzina, dwie zaczęło się od 6 m-ca i w zasadzie od wtedy ja wróciłam do pracy
Ale lampka była od urodzenia i mała jak miała 3, 4, 5 m-ce budziła się tylko raz, góra dwa na amciu. Budzenie co godzina, dwie zaczęło się od 6 m-ca i w zasadzie od wtedy ja wróciłam do pracy
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 36 tys
Podziel się: