reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słodki sen naszych pociech :)

a u nas przez chorobę prawdopodobnie będzie trzeba powtórzyc płaczliwy wieczór ... musieliśmy zrezygnowac z usypiania samodzielnego, bo wtedy marudziła, a płacz wzmaga ból uszka. także żeby jej tego oszczędzić bierzemy ją na rączki i w ten sposób zasypiała. mam nadzieję, że tak jak poprzednio wystarczy jeden wieczór, ale to jeszcze kilka dni az w zupełności będzie zdrowa.

super gratulacje dla mam, którym sie udało :) samozaparcie to pierwszy i najważniejszy krok do sukcesu ;)))
 
reklama
U nas zasypia sama, na szczęście, ale wybudza się bardzo często w nocy, dzisiaj np budziła się ponad 10 razy:dry:.
Chyba nie pozostaje mi nic innego jak się do tego przyzwyczaić.
Podejrzewam, że u nas za to wybudzanie odpowiedzialny jest smoczek. Bo ona się wierci i otwiera buzię, żeby jej włożyć smoczek, który de facto zaraz po zaśnięciu jej wyciągam z buziaka. A w nocy nie chce jej zatkać smoczkiem i mieć spokój, więc jeżeli dawno nie jadła to biorę do cyca, a jeżeli jadła np 40 minut temu od biorę na rączki, tulę mocno i bujam delikatnie przez 4 minutki i śpi. Ale ja zanim zasnę to minie jakiś czas i po chwili znów trzeba wstawać do córci :dry:.
W ciągu dnia jest identycznie zasypia ze smoczkiem bo wiadomo mnie nie ma, nie ma cyca, nie ma się jak wyciszyć to ze smoczkiem i jak jej mąż wyciągnie jak zaśnie to budzi się po 10,15 minutach i znów domaga się smoczka:dry:. Więc maż jej daje, żeby pospała jeszcze trochę bo wiadomo, że po 10,15 minutach się nie wyśpi. Potem znów wyciąga i tak w kółko.
Cholerka najlepiej byłoby pozbyć się smoczka, tylko jak:baffled:.
 
basiek wydaje mi się, że albo chcesz żeby sama usypiała, albo pozbywać się smoczka - swie rzeczy naraz będzie bardzo ciężko osiągnąć. Może daj jej ciumać tego smoczka - pewnie daje jej to poczucie bezpieczeństwa bo w tym wieku dzieci nie mają już tak silnego odruchu ssania. Jak zacznie spokojniej sypiać - to wtedy wywalicie smoka.
U nas młody tez tak miał, że jak się wyjmowało smoka to zaraz się budził - teraz sam go wypluwa jak zaśnie snem kamiennym.
 
moje dziecko też czasami śpi ze smoczkiem. zaśnie twardo sam wypluwa. nigdy nie wyjmuje, ale też nie robi problemu mały jak mu wypadnie. śpi dalej wtedy.
 
Basiek, zgadzam się z Haribo:) Naucz najpierw zasypiać samodzielnie, a później weźmiesz się za moniuszkę. Jak pozbawisz Kluski cyca, kołyszących ramion i smoka jednocześnie to będzie dla niej za dużo. Spoko luz, na wszystko przyjdzie czas:)
 
basiekk wydaje mi sie że mała może na smoczuś przenosić tęsknotę za cycusiem. nie zasypia z cycusiem w buźce, ale potrzebuje smoczka aby nadrobić "braki". ale kurcze nie wiem jak to rozwiązać, nie wiem jak wygląda odzwyczajanie od smoczka. jedyne co mi przychodzi to radykalne podejście do tematu, ale nie jestem pewna czy to było by dobre, raczej sama nie potrafiłabym tego zrobić. tym bardziej, że mała ma teraz ciężki czas... jest nauczana samodzielnie zasypiać, zasypiać bez cycusia... faktycznie smoczek zapewne daje jej poczucie bezpieczeństwa. więc zabierać jej to bezpieczeństwo pewnie też średnio. eh basiekkk naprawdę nie wiem

z drugiej strony myslę, że smoczek stanowi utrudnienie dla samodzielnego zasypiania. bo staje tym, czym jest zasypianie na rękach, czy cycuś w buźce.
 
Żelka nie no na razie nie mam zamiaru się pozbywać monia, bo wiem, że to byłoby strasznie trudne, nie chce narażać na to małą. Tym bardziej, ze w ciągu dnia mnie nie ma bo jestem w pracy także chociaż niech ma monia do zasypiania. Ale kiedyś będę musiała o tym pomyśleć. Ale najpierw niech się nauczy samodzielnie zasypiać.

Madzik hahahaha Haribo :-D Żelka jak Ci się podoba nowa ksywka:-D??
 
Bra całkiem zrozumiałe Lenka chora w końcu była.:tak:
Basiek u nas podobnie jak u dziewczyn Franek zasypia z moniusiem później sam wypluje i śpi bite półtorej godziny przed chwilą właśnie wypluł:tak: Może jak wyciągasz zaraz po zaśnięciu smoczka mała nie śpi jeszcze twardo i się wybudza? Połóż Marti ze smoczkiem poźniej sama wypuje albo jak będzie wisiał w otwartej paszczy wtedy wyciąg. Smoczek do zasypiania moim zdaniem to nic złego, gorzej jak dziecko w buzi trzyma monia cały dzień:no:
 
reklama
Agacio po jakim czasie od zaśnięcia Franuś wypluwa moniuszkę?? Bo my wciągamy delikatnie gdzieś tak po 10-15 minutach. Może faktycznie powinnam nie zabierać jej tak od razu tylko poczekać, aż mocniej zaśnie :dry:.
A ja przewrażliwiona jestem na punkcie smoczków. Bo jak byłam mała ssałam do 6 lat :zawstydzona/y: mama chowała przede mną, próbowała wszystkiego, żeby mnie oduczyć, a tata litował się nade mną bo płakałam i zawsze mi dawał. I mam krzywy zgryz, choć tak naprawdę nie wiadomo czy smoczek był tego przyczyną;-).
 
Do góry