U nas jest w miare okej. Nocy calej nie przesypia, ale nie mozna miec wszystkiego..
Dzis spala fajnie 2 razy po 4 godziny, z tym ze po 4 sie obudzila i do 6 nie spala.. A to juz bardzo rzadko sie zdarza, zazwyczaj jest amciu i od razu zasypia odlozona do swojego lozeczka. Dzisiaj gadanie bylo, plucie (bo ostatnio pluje dalej niz widzi!hihih..no ale zeby w nocy??), zabawa.. na koniec wycie placz ryk, cycek i spanko. Ale sie wymeczylam troche.
Potem po 8 jedzonko i tata zabral kluseczke do salonu, a ja dalej w kimono. Tak teraz robimy, jesli tatus nie ma spanka rano, ja tez musze sie kiedys wyspac.. !
A i jak u Marzeny spioch jestem i Pola tez bedzie, musi. nie ma wyjscia. Ja jestem raczej czlowiek sowa, zadne skowronki nie nie... u mnie nie przejda..
Rano zawsze spi u mnie pod kolderka moja. A tak cala noc w lozeczku swoim.
Temperature mamy w sypialni, gdzie spimy w trojke okolo 22-23 stopnie.
Gdzie indziej wiecej, ok 24-25 (np w pokoju kapielowym). Polcia w pajacu przewaznie i na to dwa kocyki. Kolderki jeszcze nie uzywalismy jej.
Zaczeli grzac w koncu, wiec okazala sie zbedna, a jak bylo zimno to pod pajaca koszulka albo body z dlugim rekawem i skarpety jeszcze dodatkowo zakladalam jej.
Z tym spaniem to roznie jest, jest i fajnie - pare nocy boskich a potem nagle zonk... I ni z tego ni z owego jakis kryzysik..
Ania - superowo! Brawo Darek heheh!
My roznie ze smokiem raz chce raz nie chce, teraz np spi z zacisnietym w raczce smokiem
i nie popusci..
Matusia - ale sie macie fajowo!! Grzeczna Majunia
)