reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skutki delegalizacji aborcji w Polsce

Lekarz przede wszystkim ma ratować życie a nie robić kalkulacje co mu się bardziej opłaca... zresztą dużo dziewczyn na fb pisze niezbyt pochlebne opinię o tym szpitalu. Ale niech się tym zajmie prokuratura.
Brak wód to nie jest zagrożenie życia matki. Ja chodziłam z martwym płodem 6 tygodni i nie miałam nawet stanu zapalnego, a jej organizm był widocznie inny, skąd lekarz miał wiedzieć, że u niej dojdzie do sepsy ? To jest loteria, a teoretycznie przerwanie ciąży wynikałoby z wad dziecka, a nie jej zagrożenia życia.
 
reklama
Brak wód to nie jest zagrożenie życia matki. Ja chodziłam z martwym płodem 6 tygodni i nie miałam nawet stanu zapalnego, a jej organizm był widocznie inny, skąd lekarz miał wiedzieć, że u niej dojdzie do sepsy ? To jest loteria, a teoretycznie przerwanie ciąży wynikałoby z wad dziecka, a nie jej zagrożenia życia.
Miała gorączkę, która rosła. Także to w takiej sytuacji już jest zagrożenie życia.
 
Ale prawo jest obecnie jakie jest. Zapewne wg lekarzy sytuacja nie stanowiła zagrożenia życia i zdrowia.
A jakby dokonali aborcji żyjącego dziecka, to zapewne stracili by swoje uprawnienia i więcej nikomu nie pomogli. I jeszcze poszli siedzieć. Czysta kalkulacja - i ja ich rozumiem. Gorączka nie jest zagrożeniem życia.
 
@frez.ja1987 Bo ludzie obawiali się o własny i swoich rodzin los. Nie chcieli być tymi pierwszymi skazanymi za dokonanie nielegalnej aborcji, bo przecież dziecko jeszcze żyło... Przykre to strasznie. Nie mam słów, bo każdy z tych lekarzy będzie żył z tą świadomością, że wybierał między losem tej konkretnej kobiet, a losem wszystkich przyszłych. To co się dzieje z prawem obecnie to jest dopiero masakra. Wszystkie ustawy niedopracowane. Istnieje możliwość dowolnej interpretacji... Już po samych wyrokach sądów widać jak to wszystko nie działa :(
 
Ale prawo jest obecnie jakie jest. Zapewne wg lekarzy sytuacja nie stanowiła zagrożenia życia i zdrowia.
A jakby dokonali aborcji żyjącego dziecka, to zapewne stracili by swoje uprawnienia i więcej nikomu nie pomogli. I jeszcze poszli siedzieć. Czysta kalkulacja - i ja ich rozumiem. Gorączka nie jest zagrożeniem życia.
Gorączka przy wirusie może nie, ale w takiej sytuacji przecież wiadomo do czego to zmierza, serio, nie trzeba być lekarzem. Także przestańmy wybielać...
 
reklama
@frez.ja1987 Bo ludzie obawiali się o własny i swoich rodzin los. Nie chcieli być tymi pierwszymi skazanymi za dokonanie nielegalnej aborcji, bo przecież dziecko jeszcze żyło... Przykre to strasznie. Nie mam słów, bo każdy z tych lekarzy będzie żył z tą świadomością, że wybierał między losem tej konkretnej kobiet, a losem wszystkich przyszłych. To co się dzieje z prawem obecnie to jest dopiero masakra. Wszystkie ustawy niedopracowane. Istnieje możliwość dowolnej interpretacji... Już po samych wyrokach sądów widać jak to wszystko nie działa :(
Wiem. Doskonale to rozumiem. Wystarczy poczytać nawet wpisy tutaj. Lekarze nie chcą nawet farmakologicznie wywoływać poronienia w przypadku zatrzymania serduszka na bardzo wczesnym etapie ciąży. A co dopiero w 22 TC.
 
Do góry