reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

SKAZA BIAŁKOWA ;(

Dzięki za odpowiedź,wypróbuję ten krem i zamówiłam już w aptece dicoflor30.Na tej stronie, którą mi podałaś też wspominają o tym preparacie.Zobaczymy,jak nie pomoze to na pewno nie zaszkodzi.Pozdrawiam!
 
reklama
ja suche policzki mojego synka (ma skazę białkową) próbowałam smarować różnymi kremami: Oliatum, Emolium, kremy z wit. A+E. nic nie pomagało ( a ponieważ karmię młodego piersią to i ja jestem na diecie beznabiałowej) w końcu inny pediatra polecił kupić maść Diprobase - w składzie ma płynną parafinę i wazelinę. jak dla mnie rewelacja :tak: bardzo silnie natłuszcza skórę. tydzień smarowania 2 razy dziennie i po suchości ani śladu :tak:

Ynia7 a żeby synka nie wysypywało to zrezygnuj Ty z białka krowiego w ogóle (łącznie z masłem) no i nie podawaj mu nic co w składzie zawiera białko krowie (a są obiadki w słoiczkach, które mają w składzie masło z mleka)
 
A u nas akurat Diprobase nie za bardzo się sprawdziło... Tak jak pisałam - trzeba eksperymentować, aż znajdzie się ten najlepszy emolient...
 
Hej!
Mój synek także cierpi na skazę/AZS, na szczęście o dość łagodnym przebiegu, ale to dzięki kuracji (zanim został zdiagnozowany, to było nieciekawie - naderwane uszko, wysypka za uszami, na czole skorupka, czerwone policzki, skóra głowy podrapana do krwi, sucha skóra, którą niczym nie dało się nawilżyć na dłużej).
Obecnie:
1. jestem na diecie bezbiałkowej (zero białka krowiego, kurzego), zero silnie uczulających produktów typu kakao (ale już soja jest ok dla mojego dziecka),
2. dokładnie czytam zawartość słoiczków z zupkami i daniami dla dziecka,
3. nacieram go Emolium lub Oilatum przed kapiela,
4. kapiel wyłacznie w letniej wodzie,
5. po kapieli smarujemy gada balneum intensiv, emolium lub a-derma i czasem takze rano,
6. na noc pizamka + spiworek i uchylone okno (jesli sie w nocy rozgrzeje mamy noc nieprzespana;-(
7. rano, po przebraniu, smarujemy dziobek znów tym, co do ciałka,
8. smaruje wszystko, łacznie z główką, o Mały potrafi mi sie podrapać do krwi;-(((
9. w sytuacjach kryzysowych stosuje maść sterydową Locoid ale nie na buzię i nie na dużych powierzchniach, do tego tylko cieniutka warstwę, nie dłużej niż 2-3 dni.
To są moje sposoby na skazę, wyprobowałam i sprawdzają się, choć nie twierdze, ze tak będzie u każdego! Podstawa jednak jest moja dieta, surowa, ale każde odstępstwo to problemy dla Małego, więc sie jej trzymam.
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje dziecię, z pewnościa znajdziecie rozwiązanie!

 
Dziewczyny, mam pytanie. Ja mam AZS i boję się, że mój synek też będzie miał :-( Wiecie może jakie jest prawdopodobieństwo, że odziedziczy po mnie tę chorobę? 50%?? Kiedy pojawiają się pierwsze objawy? Myślicie, że od razu powinnam kupić jakieś specjalne kosmetyki do pielęgnacji i stosować je już po porodzie czy mogę zaopatrzyć się w coś takiego jak Nivea itp.?
 
Prawdopodobieństwo odziedziczenia jest niestety spore, choć na forum AZS są chorzy rodzice, którzy mają zdrowe dzieci, lub np. jedno dziecko choruje, a drugie nie. Jeśli Twój mąż też ma jakiekolwiek problemy alergiczne, to prawdopodobieństwo wynosi aż 80%. Ale myślę, że nie ma co szaleć, i lepiej unikać wszelkich kosmetyków na początku, jak również zbyt częstych i długich kąpieli, najlepiej kąpać maleństwo co 2, 3 dni, niech skóra ma trochę spokoju. No i wyluzować, nie myśleć o tym paskudnym AZS, bo jego nic tak nie żywi, jak stres.
 
Isia ja wyczytałam w któres gazecie, nie pamiętam której,że mama w ciąży może uchronić swoje dziecko przed azs lub alergią biorąc w ciąży dicoflor60.Tu podaję cI LINK DO STRONY Z OPISEM Dicoflor 60 10 kaps. w Aptece internetowej - leki, suplementy diety, kosmetyki apteczne, soczewki kontaktowe - tanio
To preparat probiotyczny więc nie zaszkodzi.Ja dzisiaj zaczynam podawać mojemu szkrabowi dicoflor30.A jeśli chodzi o diety to ja już nie pamiętam smaku czekolady,cytrusów,o nabiale nie wspomnę :)No i jeśli chodzi o słoiczki to zawsze czytam skład,te z masłem odpadają.Dziś Mały wziął się za drapanie,więc latam za nim po całym domu z cutibazą i go smaruję.Chyba się przegrzał w nocy chciaż spał w cienkim rampersie i pod kocem,ale zamknęłam okno,mój błąd.Skutek:łapki podrapane do krwi i naderwane uszko.Ale humorek mu dopisuje jak przede mną ucieka :)
 
Mój mąż nie ma żadnych tego typu problemów więc moooże jakoś się wymigamy... ale obawiam się, że nie będzie tak różowo:no: Ale rzeczywiście panikować nie warto... Dobrze, że mam dobrą dermatolog, a poza tym informacji wokół pełno - dzięki temu jakoś da się z AZS żyć ;-)
 
U mojego dziecka alergolog tez rozpoznala AZS mimo, ze nie ma wszystkich objawow- Paula sie nie drapie (puk, puk- zeby nie zapeszyc;-) ). Powiedziala tez, ze w terminologi medycznej nie ma czegos takiego, jak skaza bialkowa:dry:


Wg mnie Dicoflor30 jest najbezpieczniejszy dla dzieci z AZS. Podaje go od miesiaca i nie ma reakcji, tak jak to bylo po Lakcidzie (w skladzie jest mleko a pediatra i tak mi go polecila, chociaz Paula juz byla wysypana:wściekła/y: ) czy po Lacidofilu (niby bezmleczny, ale chyba tylko "niby":no: ).

Do smarowania zmian skornych uzywam masci Elidel- bezpieczna, bo bezsterydowa, ale droga (15ml kosztuje 80-100zl:baffled:). Kapie w emulsji Oilatum. Niestety ciagle szukam dobrego "nawilzacza", uzywalam n.in. Linomag, Bepanthen, cos tam jeszcze, teraz testuje Panthenol Forte Baby Lotion- nie ma chemicznych konserwantow, barwnikow i perfum, ale ma alkohol:dry: . Zobaczymy.

Karmilam piersia przepisowe pol roku, bylam na baaardzo scislej diecie, bo Paula reagowala na- wydawaloby sie bezpieczne- buraczki, czy kurczaka. Przez ostatnie 2 miesiace pilam Nutramigen :)baffled: ), bo bylam wychudzona a mala slabo przybierala na wadze i byl to jedyny warunek, zeby moc nadal karmic piersia, na czym bardzo mi zalezalo. Ale pewnie dzieki temu w ogole nie bylo problemu z przejsciem dziecka na to wstretne 'mleko':tak: .
 
reklama
Kupiłam wczoraj linomag płyn do stosowania na skórę,w dzień jak smaruję kilka razy to fajnie natłuszcza.Ale na noc już jest za słaby i Kruszynka znów się drapała.Ciekawe co by starczyło na całą noc,żeby wieczorem posmarować i spokój do rana.Podobno dicoflor daje rezultaty dopiero po 6-8 tygodniach podawania no i nie ma białka krowiego ani glutenu.A jak go podajesz?
Bo mój Mały z butelki nie pije więc rozpuszczanie w czymkolwiek odpada i wsypuję mu po prostu do zupki,a potem popija mleczkiem z piersi.Zastanawiam się czy dobrze robię,ale nijak nie zmuszę Okruszka żeby wypił większą ilość czegokolwiek,nawet dwie łyżeczki to już jest sukces.
 

Podobne tematy

Do góry