barmanka79
Deus Dona Me Vi
bylasia, moje dzieciątko też tak wcześnie wysypało. diagnozę dostaliśmy gdy mały miał 6 tyg, jednakże on już był wysypany o wiele wcześniej, a ja z braku wiedzy o skazie podejrzewałam że może to proszek, może wysypka na coś co zjadłam - przez myśl mi nie przeszło nawet że to skaza 

gdy zaczęłam stosować dietę poprawę już widziałam po kilku dniach, ale niestety nie pamiętam kiedy znikło zupełnie...
pewnie już jesteś po wizycie u dermatologa, ale ja na twoim miejscy szłabym od razu do alergologa - dermatolog i tak cię tam skieruje;-)
bylasia, u nas sapki nie było, a te kupki zielone to nie koniecznie tylko u skazowych dzieci, u tych zupełnie zdrowych też one się zdarzają. a powiem ci że będzie ich o wiele więcej jak już wprowadzisz słoiczki ;-)
florencja, my też dość długo radziliśmy sobie bez sterydów... potem wszystko trzasło jak bańka mydlana
czym ja byłam na coraz większej diecie tym bardziej młody wysypany
tłuste maści nie pomagały...
lenka, na temat tego grzyba ci nie pomogę bo się nie znam :-( a to że marchewka go może uczulić to może się tak zdarzyć, na forum jest jedna mama - mamstud - której dziecko jest uczulone na kurczaka
więc różne rzeczy mogą się zdarzyć....
co do wprowadzenia nowych pokarmów to tak jak radziła madzia. niestety w tym czasie dziecka jest monotonna (bo przez ok 5 dni je to samo), ale nie ma innego sposobu...
ja ci powiem że ja też musiałam ze słoiczkami wrócić do korzeni.. czyli całą zabawę zaczynam od początku.. też mi się serduszko kraje bo mój też uwielbia obiadki (mleczko to tylko przed snem lubi pić), no ale co zrobić... po przejściu na butelke (nutramigen) też go zaczęło wysypywać
w sumie wiem że w jego organiźmie mogły być jeszcze jakieś "śmieci", no ale mogło być tak że jest uczulony na jakieś warzywko lu owoc, o którym nie pomyślałam wcześniej gdy karmiłam piersią - bo wtedy zawsze wyniłam siebie, że ja coś zjadłam i dlatego tak 
alergolog zaleciła nam zrobienie testów z krwi... myślę o tym cały czas....
dziuneczka, stawiam na żółtko
daj znać jak wszystko wybadasz


gdy zaczęłam stosować dietę poprawę już widziałam po kilku dniach, ale niestety nie pamiętam kiedy znikło zupełnie...
pewnie już jesteś po wizycie u dermatologa, ale ja na twoim miejscy szłabym od razu do alergologa - dermatolog i tak cię tam skieruje;-)
bylasia, u nas sapki nie było, a te kupki zielone to nie koniecznie tylko u skazowych dzieci, u tych zupełnie zdrowych też one się zdarzają. a powiem ci że będzie ich o wiele więcej jak już wprowadzisz słoiczki ;-)

florencja, my też dość długo radziliśmy sobie bez sterydów... potem wszystko trzasło jak bańka mydlana


lenka, na temat tego grzyba ci nie pomogę bo się nie znam :-( a to że marchewka go może uczulić to może się tak zdarzyć, na forum jest jedna mama - mamstud - której dziecko jest uczulone na kurczaka

co do wprowadzenia nowych pokarmów to tak jak radziła madzia. niestety w tym czasie dziecka jest monotonna (bo przez ok 5 dni je to samo), ale nie ma innego sposobu...
ja ci powiem że ja też musiałam ze słoiczkami wrócić do korzeni.. czyli całą zabawę zaczynam od początku.. też mi się serduszko kraje bo mój też uwielbia obiadki (mleczko to tylko przed snem lubi pić), no ale co zrobić... po przejściu na butelke (nutramigen) też go zaczęło wysypywać


alergolog zaleciła nam zrobienie testów z krwi... myślę o tym cały czas....
dziuneczka, stawiam na żółtko

daj znać jak wszystko wybadasz
