U
Usunięty użytkownik 203733
Gość
Dziękuję.Jak miałam silne mdłości i wymioty nie jadłam najdłużej 5 dni. Nie czułam głodu, próbowałam coś skubnąć, skórkę chleba, wodę z zupy, rosół, ale wszystko wracało. Pytałam lekarza, czy to nie szkodzi dziecku, powiedział "pani się nie martwi, on tam siedzi i nic nie wie, ma się świetnie, nic mu się nie dzieje", a także to, że "natura tak to wymyśliła, że ciąża matkę wykończy, a dziecko ochroni". Przez 5 miesięcy jak wymiotowałam, wszędzie słyszałam to samo.
Schudniesz, będziesz słaba, ale dziecku nic nie będzie. Potem nadrobisz, w drugim trymestrze powinnaś czuć się dużo dużo lepiej i jeść za dwoje.
A jeśli chodzi o sytuację na teraz, ja miałam tak, że jak lądowałam w szpitalu, to po kroplówkach na 2-3 dzień pojawiał się lekki głód i dawałam radę zjeść pół kanapki, trochę zupy czy ziemniaka. Miałam też swoje biszkopty, herbatniki, paluszki. Jedno ciastko jadłam 15 min, ale zawsze coś. Wiem, że łatwo mówić, ale bądź cierpliwa i nie zadręczaj się, że nie jesz. Jesteście z maleństwem pod dobrą opieką, nikt nie pozwoli, żeby coś Wam się stało.