reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Silne mdłości w ciąży

  • Starter tematu Usunięty użytkownik 203733
  • Rozpoczęty
Mam nadzieję. Boję się że wyjdę i będzie tak jak było. Póki co mdłości męczą okropnie nadal cały czas. Nie mogę spać przez to. Nadal nic nie jem i nie pije...
Po kroplówkach na 2-3 dzień będzie lepiej, zaczniesz jeść. Póki co, pij wodę, ale małe łyczki dla zwilżenia gardła tylko. Masz porządną wodę mineralną? Muszyna czy Muszynianka są spoko, nie pij Zywcow i innych badziewi źródlanych. Na pewno jesteś odwodniona i minerały się przydadzą.
Jak dostaniesz śniadanie spróbuj po troszku chleba, schowaj kromkę, probuj w ciągu dnia. Ale jeśli masz silny jadłowstręt to się nie zmuszaj. Dostajesz pewnie glukozę, więc nie będziesz tak mocno czuć się głodna. Będzie dobrze, cierpliwości 😘
 
reklama
A w okolicach tego 14 tyg juz zaczęłaś normalnie funkcjonowac? Ja jestem w szpitalu ale póki co męczę się okropnie, mam potworne mdłości, nie zasnę. Czy jest szansa że po szpitalu będę mieć ciut więcej siły....? Najgorszy jadłowstręt, ja nie mogę jesc i pić NIC
Tak, mi przeszło zupełnie nagle, często mówi się, że mija z drugim trymestrem i u mnie się sprawdziło, bo wtedy w końcu odżyłam :) W szpitalu zapewne będą podawać coś nawadniającego, żeby uzupełnić elektrolity, może przepiszą do domu jakiś skuteczny lek. Czasem lepiej brać cokolwiek niż dopuszczać codziennie do odwodnienia i przegłodzenia, bo to totalnie niezdrowe. Ja miałam ten problem, że będąc głodna wymiotowałam najbardziej, musiałam pod ręką mieć jakiś mus owocowy i mimo okropnych mdłości się zmuszać, wbrew pozorom było na pewno troszkę lepiej, chociaż nie ustępowało :(. Tak w 100% to raczej jedynie tylko czas pomoże i jak minie samo z siebie, jakieś własne sposoby i przeczekanie tej ciężkiej sytuacji
 
Musisz się zmuszać żeby po trochu jeść cokolwiek co jakoś wejdzie bo glod pogarsza sprawę, taki paradoks. Tak samo z piciem, nie mogłam pic wody bo od razu wymioty ale odkryłam ze nawet mi wchodził sok jabłkowy. Ja wczoraj już czułam się lepiej i nawet ze smakiem zjadłam obiad, zaczynam jakos funkcjonować (15 tydzień) także przejdzie i Tobie zobaczysz..
 
Po kroplówkach na 2-3 dzień będzie lepiej, zaczniesz jeść. Póki co, pij wodę, ale małe łyczki dla zwilżenia gardła tylko. Masz porządną wodę mineralną? Muszyna czy Muszynianka są spoko, nie pij Zywcow i innych badziewi źródlanych. Na pewno jesteś odwodniona i minerały się przydadzą.
Jak dostaniesz śniadanie spróbuj po troszku chleba, schowaj kromkę, probuj w ciągu dnia. Ale jeśli masz silny jadłowstręt to się nie zmuszaj. Dostajesz pewnie glukozę, więc nie będziesz tak mocno czuć się głodna. Będzie dobrze, cierpliwości 😘
Nie mogę pić wody... Nie mogę nic jeść... Totalny jadłowstręt 😭nie mogę się zmusić bi wymiotuję.
 
Nie mogę pić wody... Nie mogę nic jeść... Totalny jadłowstręt 😭nie mogę się zmusić bi wymiotuję.
Mnie położne uspokajały, że nie ma co się zmuszać. Jak jest się na kroplówkach to nic złego się nie stanie, bo płyny masz zapewnione, a glukoza stłumi głód. Śpij ile się da, czasu potrzeba.
 
Mnie położne uspokajały, że nie ma co się zmuszać. Jak jest się na kroplówkach to nic złego się nie stanie, bo płyny masz zapewnione, a glukoza stłumi głód. Śpij ile się da, czasu potrzeba.
Tak ale ja nic nie jadłam. Nic a nic.. Nic nie mogę do ust włożyć od razu odruch wymiotny. Czy to normalne...
 
reklama
Kiedy zaczęłaś jeść?
Jak miałam silne mdłości i wymioty nie jadłam najdłużej 5 dni. Nie czułam głodu, próbowałam coś skubnąć, skórkę chleba, wodę z zupy, rosół, ale wszystko wracało. Pytałam lekarza, czy to nie szkodzi dziecku, powiedział "pani się nie martwi, on tam siedzi i nic nie wie, ma się świetnie, nic mu się nie dzieje", a także to, że "natura tak to wymyśliła, że ciąża matkę wykończy, a dziecko ochroni". Przez 5 miesięcy jak wymiotowałam, wszędzie słyszałam to samo.
Schudniesz, będziesz słaba, ale dziecku nic nie będzie. Potem nadrobisz, w drugim trymestrze powinnaś czuć się dużo dużo lepiej i jeść za dwoje.
A jeśli chodzi o sytuację na teraz, ja miałam tak, że jak lądowałam w szpitalu, to po kroplówkach na 2-3 dzień pojawiał się lekki głód i dawałam radę zjeść pół kanapki, trochę zupy czy ziemniaka. Miałam też swoje biszkopty, herbatniki, paluszki. Jedno ciastko jadłam 15 min, ale zawsze coś. Wiem, że łatwo mówić, ale bądź cierpliwa i nie zadręczaj się, że nie jesz. Jesteście z maleństwem pod dobrą opieką, nikt nie pozwoli, żeby coś Wam się stało.
 
Do góry