Dziewczyny, , matwie się troche o małego. Od wczoraj ma podwyższoną temperaturę -tak około 37,5. Jak było 38, to dałam mu wieczorem coś na gorączke, cały dzień był senny. Do tego zrobił wczoraj 4 żółte kupy i nad ranem o 4 - taką dosłownie po pachy, musiałam go kąpać. Podejrzewam , że to od zębow, bo spuchnięte górne jedynki.Tzn taką mam nadzieję, że zęby, a nie że zaraził się od starszego brata, bo ten cały wtorek wymiotował, w środę było lepiej, ale nic nie chcial jeść, ani pić. Bałam się że się odwodni. Teraz już jest ok. Nie wiem czy to jakiś wirus, czy takie rewolucje jeliowe po antybiotyku, bo niedawno skończył brać. Najgorsze, że mały jest taki marudny, cały czas by chciał na ręce, nie da się odłożyć. Nic mam nie porobione na te święta, dzisiaj udało mi się wyrwać na zakupy, bo w lodówce pusto.
No własnie dziewczyny, odzywajcie się
No własnie dziewczyny, odzywajcie się