Agnes, niunia - to dla starszych trudny czas bo świat sie z nowym rodzeństwem zmienia dla nich bardzo. Mój ma 4 lata i tez uważam ze powinien pewne rzeczy rozumieć. Udało mi sie wdrożyć zakaz dotykania jej twarzy, to zaczął małą w rączki całować, a ona je zaraz pakuje do buzi. Na krótka metę działa u mnie takie tłumaczenie: zarazki z twojej buzi Jula zlizuje z rączek. One są dla niej bardzo groźne, bo nie można jej leczyć twoim syropkiem bo jest za mała. Jak zachoruje na to co ty to bedzie musiała iść do szpitala, a wtedy mama bedzie musiała pójść z nią i nie bedzie ani Lusi ani mamy długo w domu. Chcesz zeby tak było? I wtedy mówi ze nie i na trochę jest spokój.
Ja małej jeszcze nie szczepilam, bo on cały czas coś z tego przedszkola przynosi. Miała przez niego katar przez dwa tygodnie, teraz chwilowo jest ok, pytanie jak długo.