reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
dziewczyny doradźcie mi wczoraj prawdopodobnie odszedł mi czop (gęsta przezroczysta kulka ). Natomiast podczas dzisiejszej nocy już dwukrotnie się zdarzyło, że po zrobieniu siku nagle wylatuje mi mnóstwo jakiejś wydzieliny tylko bardzo rzadkiej przezroczystej i lekko klejącej, co to może być? Boje się żeby nie były to wody płodowe jestem już w 41 tygodniu i nie chce by dzidzia dostała jakiegoś zakażenia, na jutro mam wywołanie porodu.
 
No i dziewczyny zostały nas 3 sierpniowko/wrzesniowki [emoji1] ruszyło się coś u Was? Ja już mam stres przed dzisiejszą rozmową w szpitalu.. [emoji21]

[emoji173]
 
dziewczyny doradźcie mi wczoraj prawdopodobnie odszedł mi czop (gęsta przezroczysta kulka ). Natomiast podczas dzisiejszej nocy już dwukrotnie się zdarzyło, że po zrobieniu siku nagle wylatuje mi mnóstwo jakiejś wydzieliny tylko bardzo rzadkiej przezroczystej i lekko klejącej, co to może być? Boje się żeby nie były to wody płodowe jestem już w 41 tygodniu i nie chce by dzidzia dostała jakiegoś zakażenia, na jutro mam wywołanie porodu.
Jeśli się martwisz to idź lepiej do lekarza. Ciężko powiedzieć.. Ja mam ciągle inna wydzieline ale to nie sa wody plodowe.

[emoji173]
 
Zgłaszam się, ciągle przeterminowana :( wczoraj dużo spacerowałam, przed snem kilka razy brzuch stwardniał i tyle...syn czasami tak napiera, że czuję i słyszę takie pyknięcia w środku, ile razu liczyłam na to że to worek owodniowy pęka i zaraz się poleją wody a tu nic :p nie sądziłam że przenoszę po dwóch poronieniach, byłam pewna że do połowy sierpnia będzie już po a tu synek leń :( dziewczyny tak myślę jak to jest z tą cesarką bo dotarło do mnie że pewnie mi ją zrobią...jak to wygląda jeśli chodzi o wstawanie? Po jakim czasie wstałyście? Mogłyście nosić swoje dzieci od razu? Po jakim czasie pojawił się pokarm?
 
Ja wstałam po 11 godzinach. Mogłam od razu nosić synka ale ciężko było więc wyręczal mnie mąż. Bardzo dużo mi pomógł. Pokarm pojawił się po 4 dobach ale musiałam ostro walczyć. Przystawiac i płakać i przystawiac i słuchać krzyku nienajedzonego syna. Teraz leci jak z kranu. :)

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
mi mala po chwili przyniesli zeby lezala przy cycku i go lapala ale sie strasznie zle czulam po znieczuleniu i powiedzialam zeby ja zabrali, wtedy sie zdrzemnelam jak sie obudzilam juz bylo lepiej to zawolalam zeby mi ja dali i lezalysmy razem pobudzala laktacje, wtedy tez juz czulam nogi to nimi ruszalam w ciagu 8h juz sie przekrecalam na boki i w koncu powiedzieli zebym wstala, doszlam do umywalki i spowrotem i czekalam az mnie na wozku na sale zawioza jak sie zwolni, zawiezli mnie z mala i zostawili sama juz sie krecilam po sali, przewijalam mala itp zajmowalam sie nia, nie bylo zle chyba dzieki temu, ze jak tylko moglam to sie ruszalam, mala karmilam caly czas i chyba od razu ta siara leciala
 
dzieki dziewczyny za odpowiedzi, bo bałam się że zabronią nosić dziecko :( to teraz mogę spokojnie iść nawet na cesarkę :D choć cały czas liczę że synek się skusi wyjść choćby i dziś...
 
reklama
Magdalena nie załamuj sie! Jesteś dobra matka, poprostu nie byłaś przygotowana na to ze mały moze chorować. Pij herbatki na laktację i sa proszki do rozpuszczania i wypicia które pobudzają moge spytać swoją położna laktacyjna o nazwę. Koleżanka która zemna rodziła je brała bo jej mała miała zapalenie płuc zachłystowe i przez stres miała mniej pokarmu. Ja nabawiłam sie zapalenia piersi, te dreszcze to niestety nie był nawał. Zrobiło mi sie zgrubienie prawdopodobnie przez ciasny stanik. Pogorszyłam sprawę bo karmilam mała ze zdrowej piersi tylko, a trzeba jak najcześciej do chorej przystawiać. Zrobiłam gorące okłady i z liści kapusty, wzięłam paracetamol i jest duża poprawa, a czułam sie strasznie. Nie miałam siły zajmować sie mała ona była strasznie markotna bo leciał słony pokarm i nie chciała ssać. Ja zmęczona ledwo na nogach stałam.. Placz i znowu ze kiepska matka ze mnie. Dużo stresu, ale wychodzimy na prosta. Uważajcie na te swoje cycki dziewczyny! Ja nawywijalam, pech to pech..
 
Do góry