reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

Ja się zalicze do chłopów na bank!
Czuję to i te jajca na usg nie dają mi spokoju ;-)
Dzisiaj zakupiłam bujaczek, karuzele na łóżko.... Była okazja to wzięłam....
Oczywiście przy okazji dowiedziałem się że taka jedna z naszej wioski była w 5 miesiącu i przestała czuć ruchy dziecka... Pojechała sprawdzić i już było po wszystkim..musiała rodzic.
Więc moje zakupy skończyły się zamiast na radości to na przerazeniu...
 
reklama
Basia - nawet nie myśl o tym że może coś pójść nie tak, do tego 25-26tc i tak nie mamy wpływu na to co się dzieje w brzuszku wiec musimy wierzyć ze będzie dobrze i dbać o siebie. Ciesz się że trafiłaś na promocje i tyle ;)

ja byłam przekonana że po ostatniej tak późnej stracie nie będę nic kupowala przed 30tc ale teraz myślę że to głupie jeśli przegapię dużo okazji...śniło mi się dziś nawet ze urodziłam w domu w łóżku synka i miałam tylko kilka ubranek i zalamana byłam bo się zastanawiałam jak ja to wszystko na raz kupie :D
 
Mika, ja też tak myślałam że dopiero w czerwcu gdzieś zacznę kupować rzeczy ale co rusz pojawia się jakaś fajna promocja czy okazja i szkoda byłoby przegapić...potem w pospiechu na łapu capu to nie będzie to samo :)
Wózek mam już na oku więc czekam na przyszły wtorek i chyba zdecydujemy się na pierwsze zakupy. O imieniu dalej intensywnie myślimy :)
Basia na mnie wiadomość o obumarciu ciąży spadłą jak grom z jasnego nieba to był 17 tydzień więc wszystko już takie realne. Teraz jestem świadoma ryzyka dlatego już nie będzie tak jak wcześniej...Trzeba wierzyć że będzie dobrze!
 
Ja staram się nie myśleć o poronieniach, przeszłam to w 12 tyg. Więc znam ten ból, jak się naczytam o wadach jakie mogą być, przez przeziębienia to ja potem chora chodzę. Trzeba myśleć pozytywnie, ja zawsze przez całą ciążę się stresuje, no na chwilę po wizycie jest super. Potem poród też stres, dziewczyna z mojej okolicy straciła córkę przy porodzie, bo lekarz uparł sie, że poród ma odbyć się naturalnie i nie chciał zrobić cesarski. To dopiero wszystko w domu gotowe czeka a tu taka tragedia.
A mnie od wczoraj boli podbrzusze:-( okropnie cała noc czulam, teraz wzięłam nospe. Obawiam się, że mojego synka za dużo noszę , bo on rączki i rączki. Myślałam, że jak mąż wróci, to przejmie moje obowiązki, a synuś nadal tylko mama, musi się do taty przyzwyczaić, masakra jakas.
 
Ah też olalam już i będę się cieszyć ciąża. W końcu co ma być to będzie! Nic na to nie poradzimy.
Miłego dnia!

Zrobiłam wczoraj gofry.... Ale coś nie tak...wcale mi nie smakowały jak z nadmorskiej butki ;-)
Wydaje mi się że wina gofrownicy z Lidla...ona jest taka niska że te gofry wychodzą bardzo cieniutkie... Ani nie czuć smaku tego środka bo jest taki płaski. Nad morzem to takie fajne grube....i kształt te z Lidla to takie trójkąty. Nie wiem czyba muszę gofrownice kupić..moja ma 1200 wat i jak dałam 9 minut to w środku za suche a jak 6 minut to taki zakalec ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mój brzuch też sprawia, że ludzie czują się w obowiązku poinformować mnie o zasłyszanych tragediach ciężarnych albo o swoich koszmarnych porodach... ręce opadają

Wypluwam już słowa o tym, że syn się nie rusza tfu tfu Wczoraj jak kładłam się spać mąż wpadł na genialny pomysł, że trzeba mu śpiewać albo czytać bajki. Książki leżą w samochodzie, bo przywiozłam je w weekend od mamy, więc pozostało śpiewanie. Mąż śpiewał, a mały zaczął w brzuchu wariować, kopał tak jak jeszcze nigdy :) Gdybym nie widziała to bym nie uwierzyła. Zabawa trwałą do późnej nocy, ja odpadłam około północy, ale to nie przerwało zabawy :)

No i dostałam zjebkę od męża. Wieczorami robi mi się bardzo twardy brzuch, więc mój samozwańczy ginekolog-położnik sprawdził w internetach, że to wina przemęczenia i mam zakaz prac domowych. Z jednej strony jakoś strasznie nie ubolewam, ale z drugiej zastanawiam się kto to za mnie zrobi :/
 
Zrobiłam wczoraj gofry.... Ale coś nie tak...wcale mi nie smakowały jak z nadmorskiej butki ;-)
Wydaje mi się że wina gofrownicy z Lidla...ona jest taka niska że te gofry wychodzą bardzo cieniutkie... Ani nie czuć smaku tego środka bo jest taki płaski. Nad morzem to takie fajne grube....i kształt te z Lidla to takie trójkąty. Nie wiem czyba muszę gofrownice kupić..moja ma 1200 wat i jak dałam 9 minut to w środku za suche a jak 6 minut to taki zakalec ;-)
spróbuj 7,5 min. ja mam najzwyklejasza i wlasnie zaley to od czasu. popróbuj

dzis rano maly sie wiercil- pierwszy raz tak po pzrebudzeniu a wczoraj chcialam ziewnac i nagle sie wypiol az sie wystraszylam :)
u nas ladna pogoda ale nie wiem czy na dlugo- wczoraj tez tak bylo a potem okropnie.
zaraz kierunek szkola, potem sklep a potem szpital
 
U nas też pogoda piękna, słońce ślicznie świeci. Zaraz się ogarniam, biorę wodę i kabanosy w torebkę i lecę na spacer na i zakupy.

Kassia są szanse, że tata na święta będzie w domu?
 
U nas też pogoda piękna, słońce ślicznie świeci. Zaraz się ogarniam, biorę wodę i kabanosy w torebkę i lecę na spacer na i zakupy.

Kassia są szanse, że tata na święta będzie w domu?
kasia niestety- 9 dni w szpitalu musi byc przy dobrych wiatrach- a takich sie spodziewamy, takze na swieta w szpitalu bedzie niestety. niech lezy dla niego to odwyk bez fajek i bez wiecie czegos jescze bo ostatnio naduzywal tez. ale powiedzialam mu ze to byl znak zeby sie zmienil- bardzo sie wystraszyl mzoe cos w nim sie zmieni- liczymy na to.
 
reklama
A jak tak to faktycznie niech leży! Pogadaj z pielęgniarkami niech mu robią zastrzyki w tyłek wielką igłą! Mężczyźni w ogóle o siebie nie dbają. Mój ojciec ma do wycięcia woreczek żółciowy, chyba nawet laparoskopią, ale tak trzęsie tyłkiem, że nawet nie ma mowy o operacji. Jak ostatnio go o to pytałam to stwierdził, że najwyżej zejdzie z tego świata... 21.wiek i umrzeć z obawy przed laparoskopią... no brak mi słów.
 
Do góry