reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
ja pilam glukoze z cytryna przy malej- etrz tez wezme cytryne i zobaczymy. ja dalam rade tylko toz e jesc nie moge mnie pzreraza bo slabo mi bedzie napewno
 
papercut - witamy! :-) :)

okasia - ciąża to sprawa bardzo indywidualna.
ja w pierwszych dwóch dawałam radę w miare bez problem do 30tc. potem zwolnienie.
teraz muszę ogarniać dwóch starszych wyjścia nie ma, ale nie wyobrażam sobie przy tym wszystkim chodzić do pracy na 8 godzin. od poczatku marca jestem w pracy 1-2 dniw tygodniu, pozostałe dni pracuję z domu, bo mam taka możliwość, jakby nie było to bym była na l4. a na l4 nie jestem, bo pewnie I tak bym ogarniała troche sprawy pracowe z domu, więc po co. w firmie też im nie przeszkadza taki mój tryb pracy.
niestety jak wstaje o 6 kilka dni pod rząd żeby porozwozić towarzystwo to po 2 dniu już się musze przespać w dzień z 1,5h, bo nie wyrabiam.
oczywicie m jak tylko może I zmiany mu pozwalają to ich odwozi sam, albo odbiera, także jutro I w piątek pewnie nie będę musiała jechać rano.


no, ja właśnie wstałam. muszę ogarnąć kotlety choc troche I nieco dom, bo już prawie się po nim chodzic nie da :wink:
 
maldob - ja rozpuszczałam glukozę w szklance ciepłej wody I była do przejścia, nie wspominam tego bardzo źle.
sama glukoza, która kupujesz w aptece jest w proszku, musisz to rozpuścić.
I lekarz musi Ci powiedziec jaką dawkę masz kupić czy 50g czy 75 g
 
A którego? Mój mąż ma 13 czerwca 25[emoji14]

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
Ja 21go :)

ta glukoza taka straszna? słyszałam że zdarzają się po niej wymioty ale myślałam że to późniejsza reakcja, a nie jest to spowodowane smakiem... hmmmm
Dla mnie nie była zła jak lemoniada a w ogóle słodkiego nie jem więc myślałam że nie dam rady ale jak zaczęłam pić to jednym duszkiem i na prawdę nie była taka słodka :) może u nas jakąś inną w tych saszetkach rozpuszczają :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kamcia - trzeba mówić, czy mogą Cię przepuścić, boś w ciąży :)
Ja mówię, a co, inaczej też słabnę.
A nie mogę sobie na to pozwolić, bo jestem zawsze z synem.
To by był koszmar jakiś.

papercut - witaj! Rozgość się! :)

maldob - ja miałam rozpuszczone 75g w 125ml wody.
Można sobie wcisnąć cytrynę, ale popić nie.
Ja jak wyszłam z tego badania zjadłam 2 pączki XD
Dla mnie spoko, nie było źle.

okasia - ajć, zimną wodę noś przy sobie, nawet żeby pochlapać się po twarzy - to b. pomaga.


Fimka czy Ty nie miałaś przypadkiem odpoczywać?!!!!

Dziewczyny, z tą działką to trochę sobie zasługi przypisałam XD
Bo to wygląda tak, że ja siedzę na krzesełku albo bawię się z Tomkiem i wołam do męża:
"Tam posiej marchew kolorową! 4 rządki!"
"A tam ma być pigwowiec, ten który rósł na balkonie"
"I przesadź jeszcze tę mirablekę, nie chcę jej u nas, wsadź gdzieś za płotem"

:D :D :D :D :p :p :p

Także nie martwcie się :)
(okropna jestem, wiem, haha)

od razu w ziemi sadziłaś? moi rodzice sadzą najpierw nasiona w doniczkach, w okolicach lutego I trzymają w domu na parapecie, a potem rozsadzają do ogrodu.

Sadzonki z lutego mam od teścia, który prowadzi domową uprawę też ok. 40 lat ;)
Działkę wzięliśmy z dniem 1.04, wcześniej o tym nie myślałam.
Dlatego wsadziłam w grunt to, co wiem, że wyrośnie ;)
A sadzonki dopiero w maju wsadzę.

Poza tym nie mam tego aż tak dużo, działka ma 370m2, ale zdecydowaną większość stanowią drzewka/krzewy owocowe i trawa.
Warzywa to ok. 1/4.
Dam radę, a jak nie, to trudno.
Nic na siłę.

Aaa i namówiłam męża na zbudowanie grilla!
Pomysł b. mu się spodobał - będzie murował!
Bo pewnie jakbyśmy kupili, to by nam ukradli.
O mniej więcej taki będzie:
 

Załączniki

  • depositphotos_45126417-home-made-built-brick-barbeque.jpg
    depositphotos_45126417-home-made-built-brick-barbeque.jpg
    227,9 KB · Wyświetleń: 61
reklama
Ja też nie mogę wchodzić do Biedronki. W mojej pieką kurczaki i zawsze chemią śmierdzi. Myślę, że to opary chemii, którą czyszczą piec :/ Zawsze tam coś przypalą, raz nawet wypraszali klientów, bo coś się tak przypaliło, że sklep był siwy od dymu.
 
Do góry