reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

słszałam o tym maluszku, bo koleżanka też jest lipcówką I pisała....
700 gr to ma już szanse, chociaż wiadomo że różnie może być.

ja po maratonie od piątku. ciężko było ale jakoś przeżyłam.

Mamakulka - mnie też już tak od jedzenia nie odrzuca powoli I od mięsa.
chociaż wciąż nie jest rewelacyjnie.
ale też czuję że mamtrochę więcej sił skoro przeżyłam taki weekend jak ten :wink:
na pewno to moja najgorsza ciąża :baffled:

okasia - my czasem mamy takie ostrzejsze wymiany zdań, kiedyś były częstsze, ale wiadomo, przy dzieciach się nie kłócimy. już się jakoś chyba dotarliśmy :wink:
 
reklama
@Basia7777 przeżyłam to samo! Dwa dni ryczałam, a jak obudziłam się wczoraj w nocy na siku, to pomyślałam sobie, że jestem największą idiotką świata, bo powodów żadnych nie było haha a ja już szukalam mniejszego mieszkania i szykowałam się na samotne macierzyństwo :p
Inne potrzeby mam, hormony i zapominam czasem, że ojczulek tez potrzebuje odpoczynku, luzu i tez ma stresy. Zwłaszcza, że niestety oni nie są w stanie tak się zintegrować z dzieckiem, bo nie maja go w brzuchu.

Za to wczoraj R. zabrał mnie na ekstremalną randkę całodniową. Spacery, góry, lasy, zjazd na takich sankach szynowych, po mega torze (wiem, wiem, pewnie nie powinnam, ale było to calkowicie bezpieczne dla nas, byłam pewna :p ). Później jeszcze rowerki wodne i lody... jak za starych dobrych czasów, nie myśleliśmy ile jeszcze mamy na glowie :p

Super, ze z lipcowym dzieciaczkiem ok. Mam w rodzinie szwagra dziewczynę, która się urodziła właśnie tak, jak ja bym teraz urodziła. Skora przezroczysta, szanse marne. Tymczasem teraz studentka germanistyki, duuzaa, bo pewnie ok. 100kg waży i w zyciu żadnych nadmiernych problemów zdrowotnych nie miała. Takze pewnie będzie super!
 
Basia maz dopiero w lipcu wraca tak?, bo juz nie nadazam, ktore tu "slomiane wdowy" jak to sie kiedys mowilo :) Moj nie wiadomo kiedy wraca, ale raczej pozniej niz za miesiac/poltora nie.

Nie slyszalam o tym maluszku, ale trzymam kciukasy, zeby bylo ok. Ja tam zadnych porodowek czy innych tego typu programow nie ogladam, bo nie lubie. Pozniej sie czlowiekowi nie potzrebne rzeczy wkrecaja, a i tak kazdy ma swoje na glowie.
 
hej dziewczyny ;) mało sie ostatnio udzielam...ale teraz jest tydzień ciąży w którym odeszły mi wody w poprzedniej ciąży i czuje duuuży niepokój podświadomie. Na szczęście w środę wizyta to się uspokoję :)

słyszałam o tym chłopczyku z lipcówek i jestem pełna podziwu dla tego maluszka :) trzymam za niego mocno kciuki!

u mnie humorków jako takich nie ma...ale co 3h bym mogla spać i zaczyna mnie to męczyć. Myślicie że jeśli wypije sobie kawę rozpuszczalną z mlekiem raz na dwa dni to zaszkodziła bym dziecku?
 
tak przedwcześnie urodzone maluchy skazane są -jak przeżyją- na rehabilitację i często wiele wad, ale oby mały był silny i pokazał wszystkim że można!

ty mika teraz dużo dużo odpoczywaj, nie wracaj do złych przeżyć

u nas wiosna -ale ponoć tylko do środy ech

zabrałam się za pranie i sprzatanie, a co do nastrojów -miewam oj miewam ale mój mąż pokojowy po dobroci wszystko elegancko wycisza ;) takie szurnięte baby potrzebują spokojnych mężów ;)
 
Ja kawe pije codziennie, bo jestem kawosz :-)
zmiany nastroju mam czasem okopne, raz placze zupelnie bez powodu, a jak cos mnie rozbawi, to smieje sie do lez.
Dziewczyny mam nadzieje, ze macie racje, jezeli chodzi o ruchy dziecka, bo faktycznie moj synus niezle dokazywal w brzuszku I teraz go wszedzie pelno, potrafi dac w kosc, choc ma poltora roku, wiec mam nadzieje, ze coreczka bedzie grzecznym dzieckiem:-)

My z mezem tez potrafimy sie niezle sprzeczac ( dwa skorpiony) ale za to godzimy sie tez calkiem calkiem...;-)

Trzymam kciuki za to lipcowe malenstwo, napewno wszystko bedzie dobrze.
 
Hej dziewczyny,
Miał być działkowy weekend, a w sob. wylądowałam na IP.
Dostałam tak silnego bólu w podbrzuszu, który cały czas był twardy jak kamień, że stwierdziłam, że nie ma co zwlekać. Do tego miałam lekkie plamienie.
Na miejscu okazało się, że jest 1,5 cm rozwarcie, szyjka się trochę skróciła, ale jest zamknięta.
Plamienie od nadżerki, o której nawet nie wiedziałam :/
B. możliwe że to od długotrwałego osłabienia (prawie miesiąc chora byłam) + przemęczenie + dźwiganie małego.
Dostałam luteinę i końską dawkę magnezu. Chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale odmówiłam.
Teraz leżę i pachnę, choć siedzę z małym w domu, ale mąż szybko wraca z pracy i mi b. pomaga.
Czas przystopować, bo nastraszyli mnie bardzo, że jak chcę donosić, to mam się naprawdę oszczędzać i leżeć.
Podczas usg wyszło, że najprawdopodobniej będzie drugi synek, ale nie ma 100% pewności, więc czekam na połówkowe :)
 
reklama
Do góry