happymum ja w pierwszej ciąży byłam dwa razy w szpitalu, to położne sprawdzały tętno takim sprzętem. Pierwszym razem byłam na wczesnym etapie ciąży, więc nie sprawdzały, a drugim razem (po 20 tc) jak na loterii - czasem położna znalazła, a innym razem nie, ale synek dokazywał, więc nie martwiłam się.
Tobie też życzę mniej stresu, chociaż wyobrażam sobie, że różne myśli przychodzą ci do głowy. Jak mocno się martwisz to jak pisze Fimka jedź na IP, bo stres to też nic dobrego. Trzymaj się!
A moje choróbsko nie chce mnie opuścić, jutro w końcu idę do lekarza, bo mój katar zmienił się w paskudnie wyglądający i nie mogę nawet nosa wydmuchać, mam wszystko zawalone, zatoki dalej bolą i mam ciągły niedosłuch na jedno ucho :/
Dla wszystkich chorujących dużo zdrówka!!!!