reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Tak bardzo bym chciała żeby synek było już ze mną. Przeglądam te wszystkie ciuszki, akcesoria dziecięce i odczuwam jakąś taką dziwną tęsknotę. Przez to ostatnie usg, na którym poznaliśmy płeć i zauważyliśmy ogromne podobieństwo do mojego męża wydaje mi się jakby już był taki realny, jakby już przez chwilę z nami był. A tu jeszcze tyle miesięcy :/ Usycham :)

Wczoraj cały dzień wracałam myślami do dziewczyn, które niestety opuściły już nasze forum. Mam nadzieję, że czas leczy rany i w spokoju dochodzą do siebie. Nie wiem czy byłabym tak silna żeby znieść stratę dziecka.

Idę zabrać się za sprzątanie czegokolwiek, zbyt duża ilość czasu i hormonów źle wpływa na mój nastrój ;/
 
reklama
Okasia moniczka współczuję i oby wam szybko mineły te dolegliwwosci

Ja do lidla wybieram sie po pracu po 18 bo rano sie nie wyrobilam ale obok mnie jaet taki jeden fajny w ktorym nikt od rana nie czeka wiec lucze ze cos tam znajde:-)
 
Hejka. Wczoraj mówiłam mężowi że przeraża mnie to że nie mam co kupić maleństwo. Wszystko mam po poprzednim dziecku a jak czegoś będzie mi brakować to koleżanka urodziła w listopadzie więc będzie uzupełniają braki haha. Mam nadzieję że będzie dziewczynka to chociaż na ciuszki się rzucę
 
hej dziewczyny :) nadrobiłam Was! Nieźle produkujecie :)
współczuję każdej z mdłościami, wiem doskonale co czujecie. Mi od 4 dni przeszły wymioty! Z apetytem kiepsko ale to juz najmniejszy problem :)
Ja nawet nie myślę o kupowaniu czegokolwiek, tylko oglądam sobie w Internecie bo na żywo za bardzo kusi :)
Basiu mam nadzieje że już więcej do szpitala nie trafisz, odpoczywaj dużo! Życzę Ci dużo zdrówka.
Okasia - co do straty, gdy marzy się o pełnej rodzinie to nawet miesiąc odpoczynku jest wystarczający. Pamiętam jak dzień po poronieniu rozmawiałam z mężem że odczekamy teraz pół roku żeby psychicznie odpocząć. Ale gdy pierwszy okres przyszedł okazało sie że oboje nie chcemy czekać :) my kobiety mamy w sobie mnóstwo siły i pozbieramy sie chyba po wszystkim :)
 
Mika u nas bylo podobnie. Poczatkowo zero mysli o kolejnej ciazy a potem tak zafiksowalismy sie ze nie bylo opcji nie zajscia ;) po 5 miesiacach moge juz o tym normalnie rozmawiac, bez lez viekacych jak z cebra...Jestem po usg. Wszystko ok. Szczegoly w watku wizytowym.
 
Hej dziewczynki pomyslalam ze sie do Was odezwę. W sumie wpis okasi mnie zmotywowal. Podczytuje Was regularnie. Z bólem w sercu ale i z milymi wspomnieniami.

Tak jak pisalam mialam zabieg we wtorek. Wszystko poszlo dobrze. Fizycznie czuje się ok psychicznie mam okropnego dola.

Wiem ze jest tu duzo mam które straciły swoje dzidziusie. Mysle tak jak Mika. Jak tylko lekarz da mi zielone światło bedziemy sie starać. Mam tylko nadZieje ze m da rade bo przeżył to tak samo jak ja.

Porobilam troche badan. Wyniki sa ok. Czwkam tylko na morfologie z rozmazem.

Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki. Poprosze żebyście i za mnie trzymaly żebym i ja doczekała sie swojego maleństwa. Pozdrawiam Was wszystkie .
 
Kochane co do strat ja stracilam swoja córeczke w 38 tygodniu ciazy. Moja ciąża przebiegala bez zadnych problemów lekaze nie wiedza dlaczego tak sie stalo, mialam termin na koniec lipca moj anioleczek urodził sie 17.07.2013 i my z mężem potrzebowaliśmy trochę czasu na podjęcie decyzji o kolejnym dziecku. Teraz mam termin na 12.08 i dla mnie bedzie najgorsza koncowka ciąży pewnie będę sie stresowała najwiecej żeby się nic złego nie stało. Całą moją historie idzie przeczytac w konciku zadumy w pozegnaniach.

Anetka dla mnie najwazniejsze bylo to ze moglam z mezem porozmawiac na ten temat ze moglismy razem popłakać sobie w ramiona życzę ci duzo siły i wsparcia rodziny i trzymam za was kciuki żbyście zostali rodzicami ściskam mocno i jak bedziesz chciala pogadac, pozalic sie, poplakac mozesz do mnie pisac.
 
reklama
Hej dziewczynki pomyslalam ze sie do Was odezwę. W sumie wpis okasi mnie zmotywowal. Podczytuje Was regularnie. Z bólem w sercu ale i z milymi wspomnieniami.

Tak jak pisalam mialam zabieg we wtorek. Wszystko poszlo dobrze. Fizycznie czuje się ok psychicznie mam okropnego dola.

Wiem ze jest tu duzo mam które straciły swoje dzidziusie. Mysle tak jak Mika. Jak tylko lekarz da mi zielone światło bedziemy sie starać. Mam tylko nadZieje ze m da rade bo przeżył to tak samo jak ja.

Porobilam troche badan. Wyniki sa ok. Czwkam tylko na morfologie z rozmazem.

Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki. Poprosze żebyście i za mnie trzymaly żebym i ja doczekała sie swojego maleństwa. Pozdrawiam Was wszystkie .
Aneta, gdybym była osobą wierzącą to bym się za Ciebie modliła, a tak pozostają mi tylko ciepłe myśli i nadzieja, że niebawem zostaniesz mamą :) Jestem z Tobą myślami każdego dnia i bardzo bardzo trzymam kciuki! Koniecznie daj znać jak tylko zobaczysz na teście dwie kreseczki :)
 
Do góry