reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
Ja właśnie wyparzyłam Doida. Czekam aż woda wystygnie i zobaczymy co młody na to. A na podróże to kupię taki dla dzieci ze słomką. Dzisiaj seler [emoji16]

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moj sie lubi kubkiem bawic i trzyma sobie i wtedy zawsze cos wypije ale przy okazji jest caly mokry :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
74dii09ku6mxcfne.png
 
Effa czy nie wyleje wszystkiego na siebie ? To mnie w tych kubkach zastanawia właśnie najbardziej. Kulka właśnie Twoja prezentacja "zepsuła" mi cała wizje [emoji23]
 
Ja daję samą wodę albo dolewam troszkę soczku dla zmylenia, że nie znowu woda.
A ja też chcialam kupić kubek lovi, ale jak kapie to nie wiem.
Dziewczyny, jak podajecie świeże owoce? Ja na razie daję ze słoiczków, ale myślałam o świeżych. Trzeba je gotować czy na surowo?
Dalam dziś Natalce chrupka kukurydzianego, który przykleil się jej do ręki. A ta jak się zorientowała wpadła w histerię . Takze na razie chrupki mamy z głowy.
 
Ja mam kubek niekapek z nuk i jest ok, nie kapie i ładnie wyglada. Płaciłam 37zl. Co do owoców to podawalam jabłko luz kilka razy. Wkładam do kubka zalewam gorąca woda tak na 3-4 minuty, obieram i trę na tarce. Przez to ze jest sparzone jest miękkie i robi sie taka papka. Akurat mojej córeczce smakuje;-) czasami tez łączyłam jabłko z marchwią i tez spoko. Kupiłam dzisiaj mrożona dynie i jej zrobiłam z ziemniakiem. Ale te mrożonki za bardzo smaku nie maja. Mamakulka moze podrzucisz jakieś przepisy;-p masz największe obeznanie w warzywach;-)
 
reklama
Dalam dziś Natalce chrupka kukurydzianego, który przykleil się jej do ręki. A ta jak się zorientowała wpadła w histerię . Takze na razie chrupki mamy z głowy.
Mój też już wcinał chrupki, ale kupiłam te długie pałki, wygodnie mu się trzymało, chociaż trzeba go asekurować żeby za bardzo nie pchał do buzi, ale końcówka to i tak ciapka w łapce;)
 
Do góry