reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
ten 2 sie nie przebil chyba jeszcze? u mnie jakie cyrki z tym 2 zebem dzisiaj po 4 poszlysmy spac, je po lyku z piersi widac ze jej przeszkadza strasznie

Przebił, tylko na zdjęciu go słabo widać.

Dordaw nam też rehabilitantka każe by Tosia opierając się na dłoniach podnosiła brzuszek, tyle że ona to już robi od dawna. Potrafi też opierać się na paluszkach u stóp i podnosić pupe i brzuch, musi teraz t tylko połaczyć.
 
kardula ja tak robie juz jakis czas [emoji16] minus tej metody jest taki, ze normalnie robilam rzeczy w domu jak spala a teraz nie mam czasu na dniach kupuje nosidlo to ze mna bedzie robic, w chuscie lubi byc placze jak ja wyjmuje ale ja jakos krzywo wiaze uwazam, ze niezdrowo dla niej w tej chuscie i caly czas sie boje, ze mi dolem wypadnie wiec zamiast miec wolne rece to asekuruje [emoji23]
Jakie nosiło kupujesz?
 
My tez bez zebow jeszcze i w sumie jakos mi nie spieszno do tego. Takie slodkie te dzieci sa bez zebow hehe chociaz jak im wyrastaja np dwa i wygladaja jak krolik bugs to tez smiesznie jest :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
74dii09ku6mxcfne.png
 
U nas też ząbków jeszcze nie widać, tylko dziaselka opuchnięte, ciągle marudzenie, nocki z częstymi pobudkami i pełno śliny:)
Wczoraj przesadziłam z noszeniem małej, bo dzisiaj ból pleców mam okropny:/
 
nina wlasnie w ogole spuchnietych ani czerwonych nie miala, w poniedzialek dr zagladala i mowi, ze zeby jeszcze nie 2 dni minely i sie przebijaja :o
 
U nas to samo kto zaglądał to mówił, nic nie widać. A ja wiedziałam po jej zachowaniu, że coś jest na rzeczy. Nie ma co mama swoje dziecko zna najlepiej.
 
reklama
Do góry