wykapalismy mala 15 (!!!) minut wczesniej wczoraj i dzisiaj tak samo, wczoraj troche dluzej usypialam ale dzisiaj taki cyrk, ze glowa mala zamiast zjesc przymknac oczy dac sie odlozyc i z glowy 1.5h walczylam z wrzeszczacym dzieckiem oO chwilowo mi sie odechcialo ustawiac ja na wczesniejsza godzine, w dupie to mam
no ale w koncu poszla spac ja wypilam swojego radlera i czuje, ze pilam a to tylko 2% wiec cos czuje, ze bede krolowa melanzu jak w koncu porzadnie sie napije [emoji23]
i kolejny dzien minal, chodze spac styrana jak kon po westernie, jak slysze, ze kolezanka po 5 dniach po 8h dziennie pracy przy kompie jest megazmeczona i cala sobote chilluje pod kocykiem to nie wiem czy smiac sie czy plakac xd