Hej Dziewczyny! Ale nocka dzis beznadziejna :-( chyba z 5 razy wstawałam, a spać szłam po 23, i jeszcze w nocy starszy synek dziś chciał żebym to ja w nocy przyniosła mu picie, a potem mnie wołał - mamusia chodź, położyłam się z nim usnęłam na pół godziny i mąż przyszedł po mnie, bo Leonek już głodny, to było koło 4 a to już było trzecie karmienie . To chyba była zemsta za sobotnią noc, bo byliśmy z mężem na weselu - było cudownie :-) ostatni raz byłam na weselu 5 lat temu, takie imprezy mnie omijają, bo mąż gra w kapeli weselnej i zawsze już miał termin zajęty, a teraz kazalam mu zarezerwować na ślub przyjaciółki i się udało. Od czwartku sciagalam mleko, ale co z tego jak z butelki młody pić nie umie, o 20 siostra mi przywiozła ssaka pod restaurację - 25 km , napił się z dwóch cycków i pojechał do domku, był z moją mamą, mieszkamy w jednym domu, więc codziennie babcia chociaż chwilę go bawi :-) i wyobraźcie sobie , że trochę płakał, Ale o 23 wypił całą butlę mojego mleczka, potem nie mógł zasnąć, ale nie płakał zasnął o 1 , my wróciliśmy o 2.30 to się obudził, napił się i spał dalej do 5, a potem do 7. Wiecie jak potrzebowałam takiego wyjścia, Jezu czułam się trochę jak wyrodna matka, ale jaka szczęśliwa :-) polecam :-) przyznam, że z utęsknieniem patrzyłam na drineczki i winko,ale i tak bawiłam się wspaniale :-) oderwanie od rzeczywistości :-)
Mój mały raczej też sam zasypia w łóżeczku, nakarmie go, zapuszczam szumisia i trochę sie pokręci, czasem popiszczy, ale przeważnie zasypia, czasem kokon muszę zrobić. I jeszcze glaskanie od czoła po nosku glaszcze i oczka same się zamykają :-) bardzo polubił też bujaczek :-) dziecka nie ma :-)
Jest już taki kontaktowy śmieje się coraz więcej do każdego i już po swojemu głuży ;-)
Ta pogoda mnie dobija :-( :-(
Nie wiecie co u Magdaleny i Filpka ? Dawno nie pisała.
Mamakulka powodzenia z tym uchem , dużo zdrówka! !!
Ja też mam Facebooka,jak któraś by chciała mogę podać namiary :-)