co do bujaczkow i fotelikow mam nosidelko banana, czytalam o nim w necie i dusi dzieci przez przygiecie glowki do dolu tak, ze oddychac nie moga, stwierdzilam, ze nie uzyje ale nabawilam sie nowej fobii - i w foteliku i w lezaczku jest tak przygieta glowa jak musze wlozyc mala na chwile to tylko patrze czy oddycha, zwariowac mozna a myslalam, ze jak bedzie poza brzuchem to mniej stresu bo widac co i jak - ta jasne
coraz bardziej mi sie wydaje, ze z tym napieciem miesniowym jest u niej problem juz zapisalam ja do neurologa, nie zaszkodzi jak specjalista zerknie