A
a_gosc
Gość
Wiesz, jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, bo jest moja mama a po drugie jesteśmy teraz zaganiani. Jak będziemy sami to z nim o tym porozmawiam.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymaj sie dzielnie naprawde musi byc Ci ciezko ale musisz wytrzymac.U mnie chętnych do odwiedzin w szpitalu jest wielu ale nie można. Głupota. fakt co jedna położna to mądrzejsza i inaczej każe karmić, to tak, to inaczej i bez stresu. Jak ja jestem jednym wielkim stresem. Kocham tego szkraba mojego ale psychicznie jestem zmęczona jak nigdy. W domu lekko też nie będzie ale chociaż bliscy i swój grunt. Nikt nie patrzy na ręce, jest intymność, a tu sam hałas, ciągle inni ludzie i ta samotność jak męża nie ma :-( co się Ze mną porobiło?
Podczas cesarki i po odetchnełam sobie że już po, że już mam za sobą i synek jest.
Ciągle ktoś wychodzi a ja tu siedzę i siedzę :-( nawet ta kobieta co dziś w nocy rodziła mnie wyprzedzi cholera... :-(
Ale Wam marudze dziś.. Przepraszam i dzięki za słowa otuchy ;-)