reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

ASIOLEK - proszę o radę na CITO Poradach :)

FAISCA - moze to Cie pocieszy :) Teraz poprostu idzisz po pizzę kiedy chcesz i jak chcesz, a zaraz bedziesz musiała upewnić sie, ze dziecko najedzone i przewiniete oraz odpowiednio ubrane. No i pewnie skupka sie w ostatnim momencie i obsika przy przewnijaniu, a wiec przebiorka od nowa. Potem ubrać siebie najpierw i dziecko potem co by sie nie zgrzalo czekając na Ciebie. Jak bedziesz przenosić do wozka to uleje na siebie i Ciebie wiec oboje do przebrania od nowa. Zaczniesz sie zastanawiać na cholerę Ci ta pizza, no ale z drugiej strony nie poddasz sie tak łatwo. Potem przypomnisz sobie, ze potrzebujesz jakies torby z rzeczami dziecka - na wszelki wypadek. Zaczniesz sprawdzać czy wszystko jest, szukać pieluszki i moze jeszcze smoczka, a małe w tym czasie rozedrze sie w wozku bo gorąco i nic sie nie dzieje. Wreszcie wytarabanisz sie z wozkiem - w wersji wygodnej i dogodnej mieszkaniowo - szybko i zgrabnie, a w wersji z utrudnieniami poobijasz sobie łydki wozkiem i kilka razy uderzysz nim o cos wzbudzając ryk dziecia od nowa. Wreszcie odetchniesz świeżym powietrzem i odpoczniesz spacerując po okolicy spiac na zmianę raz prawym raz lewym okiem, no ale jakos trzeba nadrabiac braki snu. Po powrocie do domu i pilnym karmieniu wyjca uświadomisz sobie, ze o pizzy zapomniałaś. Ale co tam, trzeci jogurt dzisiaj tez da radę ;)

Takze idź Kochana w świat i ciesz sie tym byc moze ostatnimna czas jakis spokojnym spacerkiem po pizzę ;)

PS. Przy drugim bedzie duzo łatwiej ;) A trzecie bedzie szykowało sie samo ;)
 
reklama
Justyna - gratulacje :-)

Asiołku - a dokarmiasz mlekiem modyfikowanym? Bo moja je pół na pół i po modyfikowanym robi duże kupki :-)

Ta waga z USG to naprawdę jest czysto umowna :-) Emilka miała mieć 3500 g a miała 4130 i to w 39 tygodniu, gdybym ponosiła jeszcze ze dwa tygodnie to pewnie do 4500 spokojnie by dobiła :-)

Barbarka - powodzenia :-)
 
Hej
U nas noc - powtóka z rozrywki, ale stawiam, że to jednak kolki :-( jutro chyba pójdę z nią do lekarza, choć nie wiem czy to ma sens bo przecież kolki muszą same minąć :-(ale i tak muszę iść na tą pierwszą wizytę (bo u nas lekarz nie przychodzi tylko samemu trzeba się pofatygować do przychodni - na szczęście w kolejce się nie czeka)a potrzebuję skierowanie na to usg bioderek
i ogólnie zważę ją, niech mi da jakieś zalecenia bo póki co żadnej wit d jej nie daje, a chyba powinnam

Gorgusia ja też podziwiam za ten powrót do pracy, tak samo fiufiu. Ja zamierzam zaglądać do firmy, ale o pełnym powrocie nie ma mowy wcześniej niż jak mała skończy pół roku albo i nawet rok

Natkusia też bym chciała, żeby mi ktoś dziś ugotował ;-) ale poszłam na łatwiznę. ja z racji diety sobie coś tam upichcę, a mąż i Martynka zamówią sobie pizzę

Madison uwielbiam Twoje wpisy :-D tak jak i Asiołka :-D

Justyna
gratuluję

Barbarka i jak akcja?

Zmykam. jak mąż z Martyną wrócą ze sklepu to do rossmana muszę jechać ;-) miałam iść z Kornelią na spacer, ale pogoda u nas paskudna :-(
Miłej niedzieli
 
Pojechali na mecz :-) Aż się wzruszyłam bo Kacper taki przejęty a M podekscytowany swoją rolą. Lubię na nich razem patrzeć <3
My z Antim możemy sobie spokojnie cycować.
Nakłamałam Wam przypadkiem z tym moim powrotem do pracy ;-) Będę powoli wracać ja już Antek będzie miał nieco rozszerzoną dietę,czyli około jego 6msc. Nie będę tym razem hard corem :p
Madison- pięknie to opisalas :-) i faktycznie z drugim jest zupełnie inaczej. Jestem dużo spokojniejsza. Nie stresuje się pierdołami i łatwiej mi się zorganizować choć wieczorem padam na twarz ;-) W piątek poczułam co to jest posiadanie dwójki dzieci... Była pora spania i chłopcy wybudzali się na zmianę. Wtedy jedna para rąk do tulenia to mało ;-)
W ogóle Antek póki co jest tak bezproblemowy że boję się że to się skończy... Kac dawał w kość od początku. Sama ciąża z nim była bardzo stresujaca. Teraz wszystko jest takie inne...

Barbarka &&&&
 
A u nas beznadziejny dzien. Po beznadziejnej nocy wiec jest bosko.
W takich momentach bliźnięta to hardcore.
Nie wiem co im dokucza, ale cos dokucza i to bardzo.
Od 2h jestem sama z dziewczynami i dostaje cholery. M wziął syna i pojechali cos pozałatwiać, ale oczywiscie jak to on robi trzy miliony drogowych dygresji. Awantura pewna, jestem tykająca bomba zagarowa.
A za 2h przyjeżdżają znajomi z dziecmi i bedzie nas w domu 10 osob! Oni tez maja zestaw starszak i bliźnięta z 33tc, tylko u nich same chłopaki i zaczęli rok wczesniej :)

ASIOLEK - moje główne pytanie do Ciebie wisi teraz na CITO, chodzi mi i te leki, cos musze zrobic, bo to nie na moja cierpliwośc jest.
 
reklama
Do góry