reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

U nas dzisiaj też pochmurno i 10 stopni mniej. Ale w końcu to dopiero początek wiosny ! :)

Ja dalej mam plamienia. Dzidzia kopie na szczęście. Ale jsk mi nie przejdzie do wtorku to pewnie bede musiala zadzwonić do lekarza.

O tej cholestazie czytałam coś ze względu na moją wadę woreczka. Ja na własną rękę badam przy morfologii próby wątrobowe i bilirubinę - nie zaszkodzi, a wydaje mi się, że nie jest to drogie. Mnie też tam często swędzi skóra i jest sucha, ale myślę że to przez lenistwo i brak balsamowania ciała :) jesień, zima mam tak najczęściej. Jednak latem trochę słońca, kremu i skóra jest inna. Balsamujesz nogi regularnie ?

Ahh i wszystkie panny młode super :) co do narzekaczy ;) ja nie byłam przed ślubem u kosmetyczki, malowała mnie znajoma, jak trzeba było to sama poprawiałam, czesała mnie też znajoma tyle, że fryzjerka - też nie chciałam do końca tak jak było bo miałam mega warstwę lakieru, a chciałam naturalnie :) ale to żaden powód do smutku i złości nie był :) sukienkę szyła moja kuzynka, też chciałam trochę inaczej, ale zrobiła po swojemu :D ale to też żaden powód do złości. I tak każdy był nią zachwycony. Przyjęcie było na około 55 osób, nie było zespołu tylko DJ, tort i ciasta wybierałam ja i zamawiałam, wiązanke też - i w efekcie byla z kremowych i zwiędłych gerberów, a miały być świeże i bielusieńkie, przypinka dla K. i te dla świadków też były inne (zauważyłam to wszystko klęcząc pod Ołtarzem :D) - trochę mi się podniosło ciśnienie, ale stwierdzilam, że mam to gdzieś bo nie będę robić poślubnej afery w kwiaciarni "dla zasady" :D
Auto było w prezencie od znajomego - do dnia ślubu nie wiedzialam jakie - a było biale, sportowe bez dachu, kierowca młody chłopak, mocny silnik, więc po Kościele dał czadu jeśli chodzi o prędkość, zarzucił płyte z hitami np. Dżemu, mój długi welon chciał odfrunąć, a koło od sukni prawie wskoczyło mi na głowę - i doszlam do wniosku, że moglibyśmy jechać gdzieś daleko z tym Panem kierowcą, a goście niech się bawią ;)) no ale "nie wypada" zrobić takiego psikusa :p
I możecie sobie wyobrazić jak w tej kiecy bylo mi ciężko wejść i wyjść z tego auta :D
Jedzenie wg wszystkich było super, ilości ogromne, obsługa ekstra - lokal my wybieraliśmy - rodzice nie byli zadowoleni, dopiero po przyjęciu się przekonali :)

Jedynie żałuję, że dałam się namówić na brak sukienki do przebrania - mialam ograniczenia zabawowe w tej kiecy :D

Oczepiny były bo goście na siłę zrobili, ale sprawny dj sprawnie to zalatwił :p
Zabaw nie było bo nie lubimy tego typu rzeczy :)

I te wszystkie "niespodzianki" i problemy bardzo miło mi się wspomina :)
 
reklama
Dzieki za odp. Nie balsamuje nog regolarnie choć ostatnio kilka staram sie częściej. Wczoraj mi pomógł pantenol taki w piance, swedzenie prawie ustalo. Ale badania sobie zrobie w pon lub wt.
Izis współczuję ci tych plamien. Moze troche sobie na wiecej pozwolilas z chodzeniem przy tym przodujacym lozysku...? Uwazaj na siebie!
 
Hejka :-)

U nas pogoda - tragedia :confused2: nic mi się nie chce.. wskoczyłabym do wyrka i dzisiaj z niego nie wychodziła ;-) mąż w pracy więc znowu samotne popołudnie..

SIERPNIOWA uwielbiam takie dni jak Twój :tak: wtedy człowiek jest zadowolony! Dzisiaj odpoczywaj :-D

ANGIE przepraszam ale Ty nie masz nic innego do roboty? Zlituj się nad sobą kobieto i nie czytaj takich rzeczy :sorry: potem się nakręcasz.. a widzę, ze strasznie lubisz robić sobie problemy :-p wyluzuj trochę bo do końca ciąży daleko i zeschizujesz :szok: dla świętego spokoju zrób badania ale podejrzewam, że to tylko Twoje nakręcanie.. wspomnisz moje słowa ;-)

MADISON u nas też sennie.. nie wiem jak przeżyje dzisiejszy dzień :confused2:

IZIS powiedz o tych plamieniach ginkowi ale jak dzidzia się rusza to dobrze :-) ja znowu uwielbiam zabawy weselne a wiejskie wesela są najlepsze :-D

FIUFIU podziwiam z tą edukacją :tak: u nas by to nie przeszło.. ;-)


Miłego dnia :*
 
Hej
U nas też pogoda do bani :-( leje od rana :-( My właśnie po obiedzie , mąż odpoczywa, Martyna się bawi, a ja do Was, a za chwilę na moment musze iść do Biedronki choć nie bardzo mam ochotę wychodzić z domu ;-)
Młoda lepiej. Wreszcie nie gorączkuje, kaszel też przeszedł. We wtorek idziemy na kontrolę i mam nadzieję, że będzie ok!

angie pewnie badania zrób dla własnego spokoju, ale ja mam podobne zdanie jak dziewczyny ;-) nakręcasz się. Ja wczoraj do 1.00 w nocy nie spałam, bo czytałam forum wcześniaków, ale nie to, że się boję czy właśnie nakręcam, po prostu tak mnie wciągnęły te historie! te malutkie ludki tak dzielnie walczące! niektóre urodzone bardzo bardzo wcześnie, bo np. w 22 tc, gdzie niby teoretycznie nie powinno się ich ratować, a tu się okazuje, że jednak można!

Sierpniowa ale miałaś wczoraj fajny dzień. Niech ta wiosna do nas przychodzi i siedzi jak najdłużej! uwielbiam wiosnę, to moja ukochana pora roku

Fiuuufiuu ja również podziwiam za chęć edukacji domowej. Mam koleżankę, któa w ten sposób skończyła i podstawówkę i liceum tylko właśnie co pół roku jeździła na egzaminy do szkoły. myślę, że taka edukacja wymaga wiele i od rodziców i od dziecka. ja sobie nie wyobrażam, że miałabym tak uczyć Martynę, bo za miękka na to jestem i jakby się jej nie chciało (a ona ma charakterek swojego tatusia - jest cholernie zdolna ale leń) to pewnie bym jej odpuszczała i byłyby z tego tylko problemy :-D choć moja Martyna byłaby zachwycona jakby nie musiała chodzić do szkoły (przynajmniej na początku) Dziś mi powiedziała, że cieszy się, że nie chodzi do przedszkola, bo nie musi słuchać pań :szok: oczywiście miałyśmy rozmowę na ten temat i mam nadzieję, że coś do mojego dziecka dotarło! moja Martyna końćzy 5 lat w tym roku, zerówkę będzie kontynuować w przedszkolu, zastanawiam się tylko nad odroczeniem jej obowiązku szkolnego tzn. pójścia do I klasy, ale to w przyszłym roku. zobaczymy jak sobie będzie radzić

Natkusia widzę, że u Ciebie dzień leniwy jak i u mnie, choć się zebrałam w sobie i zrobiłam nawet dobry obiad, a nie jak zwykle w niedzielę (zazwyczaj mamy spaghetti, bo szybko) :-)

A moja kochana przyjaciółka w czwartek urodziła synka! mały ważył 4200, 53 cm - chyba pulpecik z niego :-) Monia miała cesarkę! a małego zobaczę dopiero w sierpniu, jak będą w PL, bo mieszkają na stałe na Majorce i trochę mi szkoda :-( ale jest szansa, że ona będzie w PL jak mnie będą ciachać ;-)
 
Hej dziewczyny, ja mam dziś bardzo pozytywny dzień, bo narzeczony kupił naszemu dzieciątku już pościel do łóżeczka, kocyki kolorowe i podusię, do tego wczoraj kupiliśmy produkty potrzebne do remontu i szukamy mebli. Narzeczony co jakiś czas gada coś mi do brzucha i w brzuchu za chwilę czuję takie laskotanie;) od tych wibracji może coś mi drży;)

Koleżanka wczoraj robiła porządki w domu to dostałam jakieś pluszaki, zabawki, klocki, całkiem niezłej jakości, więc jest coś do przodu. Ja dla dziecka tapetuję pokój na biało- żeby jak się pobrudzi móc pomalować na jakiś kolor a na tapetę przykleimy naklejki na ścianę , znależliśmy na allegro, takie z drzewkiem czy coś podobnego

4056956379.jpg
 

Załączniki

  • 4056956379.jpg
    4056956379.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 46
Natkusia ano nie mam co robic w nocy;) Jestem nocny marek i wogóle nie raz poprostu nie moge dlugo zasnąć a juz szczegolnie jak mnie cos meczy. Wczoraj ogladalidmy do 1szej Rzeź Polańskiego i tak sobie darlam te nogi a potem juz mnie to wkurzylo i wpisalam w gogola o swedzeniu w ciazy i tak to sie zaczelo. Ja nie pisze ze napewno mam choleostaze tylko ze sie troche przestraszylam. No i pytalam czy was tez czasem swedza tak lydki albo cos...? Generalnie mam tendencję do hipohondryzmu. Ale ponad 10 lat temu przechodzilam terapię na nerwice lekowa. Dosc dobrze sobie radzę juz od tamtej pory i staram sie nie panikowac. Dobra juz nie marudze dam znac jakie wyniki będą... Dzis juz zrobiłam zapiekanke z lososiem i chyba bede miala znajomych wieczorem więc nie bede miala czasu na myslenie:-) Milego popoludnia i wieczora!
 
W Krakowie też wiosna się trochę schowała, ale to na pewno przejściowe:-)

Fiufiu - ja bym się raczej też nie zdecydowała na takie domowe nauczanie, ale w sumie mam sporo czasu, żeby zmienić zdanie, może też w naszej oświacie coś się do czasu, kiedy malutka wejdzie w wiek szkolny :-) Ważne, że macie plan i wizję :-)

Mnie też się wydaje, że jakby Emilkę było wyraźniej czuć, nie są to jeszcze jakieś konkretne kopniaczki ale takie bardziej intensywne bąbelki :-)

Poza tym mieliśmy na obiedzie córkę D, czyli moją prawie-pasierbicę i najpierw ją znokautowaliśmy wiadomością o ślubie a potem dobiliśmy info o dziecku haha :-) Już dłużej nie było co strugać wariata bo mi brzuch widać a ona nie taka głupia, żeby wierzyć, że znowu mi się przytyło :-) Ale przyjęła to dobrze i z godnością :-D Po 19 latach koniec z jedynactwem :-)
 
A ja dzisiaj melduje się po znów pięknym i udanym dniu. Rano spacerkiem do Kościoła, potem do rodziców na chwilę na działkę, popołudniu z koleżanką na spacer do drugiej znajomej:-) A tam czekałyśmy na naszych mężusiów:-):-) Moje kochanie wróciło, jestem już w pełni uszczęśliwiona, maluszek fika w brzuszku:-) No i do mnie dotarł w końcu ten Wasz całodzienny deszcz. Było przez godzinę tak ciężko na dworze i zero wiatru, aż nagle naszło i totalna zlewa. Ale to też potrzebne:-):-) I tyle z mojej strony. Jutro badania, pojutrze wizyta, trzymajcie kciuki :-)
 
Czesc dziewczyny. Ja dzisiaj mialam zamiar troche posprzątać bo pogoda kiepska była na wyjście ale stwierdziłam że to niema sensu skoro we wtorek i środe zrobią mi bałagan bo wymieniają rury i kaloryfery.. masakra.. myśle tylko o tym aby było po i zrobić porządek.. i pomalować ściany na nowe kolory. Synek miał pomarańczowo brązowy pokój teraz wymyslił sobie zielono czerwony co o tym myślicie :) ? W pokoju dla dzidziusia chce zrobić błekitne ściany z źółtymi motylkami gdzie niegdzie :) ehh milion pomysłów mnie nachodzi.

A z innej beczki czy dużo nas z Wawy może się spotkamy ktoregoś razu :)
 
reklama
doskonale zdaję sobie sprawe,że ed nie jest dla wszystkich i zdecydowanie trzeba wiedzieć,ze sobie czlowiek poradzi. ja tu tak amądra jestem,a prawda jest taka,ze wszystko wyjdzie w praniu. pierwszy rok zawsze jest "najgorszy",bo sie wszyscy uczą jak się uczyć. i nie ma co strugać wariata,bo my wszyscy w szkole uczeni,to też mamy nawyki.
pytałyście o rezygnacje z pracy. no i tu tez nie ma co udawac,ze jezeli oboje rodzice sa na etacie,to nie ma na to sznas. u nas sytuacja jest taka,ze ja pracuje w home office, u tescia wiec mam pracę jak marzenie. jest czas spiecia dupska ale i luzu konkretnego. moj asio pracuje tez na zlecenia poza tym jest nauczycielem matematyki z powolania (bez uprawnien,bo studiowal lat 10 i nie skonczyl :d) tak,ze u nas szkola w domu jest juz od kilku lat na okrągło,bo uczniowie głownie w salonie uskuteczniają swoją wiedzę matematyczną. jasio ma uczniów od 1 kalsy podstawówki po matury i niekiedy studentów.

co do kosztów ed- to zalezy.oczywiscie gdybym miala wor pieniedzy,to chcialabym zapewnic lulowi wsio ale nie mam i edziemy sobie radzic.dlatego dobrze jest tworzyc pewna spolecznosc ludzi,bo i wejscia do muzeów na specjalne lekcje i cal masa usprawnien sie pojawia.

inna kwestią jest tez to,ze dla nas ed,to nie zrobienie z dzieci alfy i omegi,a wlasnie jak ktoras z was powiedziala- osoby samodzielnie myslace, u ktorych nie zabija sie checi zdobywania wiedzy na rzecz wykucia materialu na zasdzie 3 razy z (zakuc,zdac,zapomniec). nie mamy tez misji aby nasze dzieci koniecznie szly na studia. jesli bedzi echialo jasne0- a jezeli bedzie chcialo byc kominarzem,piekarzem czy fryzjerem,to tez doskonale. bo papiery w zyciu szczescia nie daja. :)

widze,ze u was aktywnie w weekendy. u nas tez. bylismy i w kinie i na lodach i zjezdzilismy miasto wzdłuz i wszerz :) takze ja dzisiaj lekko padam.

angie- troche cie sprowadze do pionu-nie wymyslaj- jak sie niepokoisz,to na ip albo do lekarza-zamast snuć domysły.
oo i jak sie robi zapiekankę z łososia??

justyna- fajne naklejki :) tylko pamietaj,ze w katalogu zawsze wszystko pieknie wyglada,a w zyciu roznie bywa ;)

atana-no to daliscie czadu z informacjami dla pasierbicy...oswoi sie czy typ buntowniczy?

majula- ja bym nie ryzykowała połączenia zieleni z czerwienią.to sa dwa bardzo "agresywne" kolory, moze zielen na scianie,a czerwien w dodatkach???


a tak wygląda pokój lula- wzeszlym roku sama tapetowałam. moim zdaniem pokoj jest na tyle uniwersalny teraz,ze pasuje i dla dziecka i dla nastolatka.
IMG_5485.jpgIMG_5486.jpgIMG_5487.jpg
IMG_5488.jpg

zdjecia swieżo po remoncie robione wiec teraz wiecej gratow jest,a i sorki za skarpety suszące sie na oknie ;)
 

Załączniki

  • IMG_5485.jpg
    IMG_5485.jpg
    25,4 KB · Wyświetleń: 57
  • IMG_5486.jpg
    IMG_5486.jpg
    34,5 KB · Wyświetleń: 53
  • IMG_5487.jpg
    IMG_5487.jpg
    14,1 KB · Wyświetleń: 50
  • IMG_5488.jpg
    IMG_5488.jpg
    13,2 KB · Wyświetleń: 50
Do góry