reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Tematem edukacji domowej jesteśmy zainteresowani bite 10 lat.mieliśmy sporo czasu na zastanowienie się,rozeznanie i na spokojnie podjęcie decyzji. Pomaga nam w tym nasz rząd robiąc z dzieci roboty do zarabiania pieniedzy. To nie tak,że ka mam coś przeciw edukacji maluchów-przecież Lulu i do żłobka chodził i do przedszkola teraz. N się po prostu nie podoba system edukacji. Ed jest całkowicie legalna.każde dziecko jest zapisane do konkretnej szkoły,do której jeździ na egzaminy dwa razy w rokuoze to być nawet szkoła na drug końcu polski).tu ważne,żeby dyrekcja szkoły pomagała,a nie przeszkadzala.każde dziecko ed ma prawo do korzystania z zasobów szkoły,wycieczek bibliotek,zajęć dodatkowych.można również edukować dziecko tylko częściowo poza szkoła.ale to już na późniejszych etapach,kiedy albo sobie nie radzimy albo dziecko czuję potrzebę uczestniczenia w zajęciach. Oczywiście pierwsz ale ,które się pojawia,to socjalizacja.tylko ludowców wiedzieć,że dzieci ed,to nie zamknięte pod kloszem trzymającego się maminej spódnicy dzieci.większość rodzin ed grupuje się i wzajnie uczy się grupę dzieci,poza t wiele ed dzieci chodzi do szkół muzycznych,tak soan kolegów na podworku,tyle tylko,że nie siedzi od rana do wieczora w szkole,a ogarniecoe amterialu,to raptem godzina dzienne ;-) .oczywiście to rozwiązanie nie jest dla wszystkich
Po pierwsze gdy oboje rodzice pracuja ciężko jest pogodzić i pracę na etacie i naukę,kolejne to przekonani,że to co się robi ma sens i się temu podoła. Dlatego w Polsce wyrastają jak grzyby po deszczu szkoły demokratyczne,które są czyms pomiędzy. To tak w wielkim skrócie o ogolach. W naszym wykonaniu ed będzie polegała głównie na podróżach ludwika po polsce najpierw, a potem po świecie. Dla nas temat ed jest już bardzo ma czasie,bo Lulu za rok 5 lat kończy i musimy już przygotowywać się do wydania opinii przez poradnie pedagogiczna.ma dniach będę też rozmawiać z dyr.przedszkola Lulu czy jakieś dzieci z przedszkola Lulu też będą zerowke odraczac. Odpisze wam wieczorem,u nas ponuro i dwszczowo więc znikamy po lody :-)
 
reklama
Fiuufiuu- podziwiam :tak: , Edukacja domowa to musi być niemałe wyzwanie dla rodzica , tak sobie myślę że takie dziecko ma dobrze bo nie musi odrabiać lekcji po szkole :)
 
Ja też tak na szybko. Bardzo ciekawy pomysł na edukację, ale czy dobrze rozumiem, że jeden rodzic w sumie nie może pracować a do tego trzeba mieć pieniądze żeby edukować poprzrz wycieczki etc ?
 
Fiuufiuu - chapeau bas! Super, ze macie taki plan i konsekwentnie dazycie do jego realizacji. Ja mogę tylko podziwiać, bo to zupełnie nie opcja dla mnie. Ciekawa jestem jak Wasz synek bedzie do tego podchodził. Od Was to bedzie chyba wymagało ogromu pracy. Czy to oznacza, za jedno z Was rezygnuje z pracy?

Tez mam ogromne zastrzeżenia do sys. edukacji w naszym kraju
Z tym, ze moim zadaniem on zabija kreatywność, przedsiębiorczość, wiarę w siebie, po drodze miażdżąc pasje i talenty. W efekcie produkuje masy bezradnych dorosłych co najwyzej powielajacych wzorce otoczenia.
Szkoda, ze u nas trudno o alternatywy. Mi sie podoba metoda Montessori, ale o ile łatwo o przedszkole na niej bazujace, to szkoły niestety sa bardzo świeże i bez doświadczenia.

Tak czy inaczej - niezależnie od systemy edukacji to bardzo duzo jest w rękach rodziców :)
 
Cześć.:-)

Piekne zdjęcia ślubne. :tak: My też juz z niezłym stażem. Ślub i przyjęcie robiliśmy sami tylko dla najbliższej rodziny, było tak jak sobie zaplanowaliśmy, choć niektórzy kręcili nosem. Jedynie jedzenie mogłoby być lepsze, ale kucharz był w pakiecie z lokalem.

Edukacja domowa fajna sprawa, ale u nas by się nie sprawdziła... Mieszkamy za granica i pewnie przepisy są tu bardziej skomplikowane. Na szczęście mamy świetne przedszkole, a i szkoła wygląda dobrze, bo Julian będzie chodził do Szkoły Europejskiej z drugim językiem polskim.

W tym roku Julian będzie obchodził urodziny u dziadków, ale niestety bez M. Po powrocie zrobimy więc jeszcze jedne urodziny dla przyjaciół w domu i jeszcze jedne w przedszkolu.:-)

Wczoraj nieźle się narobiłam, nawet plecy zaprotestowały. ;-) Niestety zawsze przed dłuższym wyjazdem jest cała kupa roboty a czasu jakoś mało... Na szczęście zostało mi tylko ustawienie zraszczy na rabatach i ogród będzie samoobsługowy, a ja ze spokojną głową będę mogła jechać do rodziców.

Pogoda się popsuła, wczoraj przez 10 minut była wichura i podał deszcz z gradem. :szok:

słonecznej niedzieli. :-)

---------------------

U mnie dzisiej półmetek ciąży. :-D
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny:-) Rany, jaki ja miałam wczoraj zwariowany dzień:-) Z rana piękna pogoda, więc pojechałam do rodziców na działkę. Wymieniłam opony w samochodzie, potem umyłam w środku i na zewnątrz autko, potem pierwszy w tym sezonie grill:-):-) Objadłam się bardzo, ale żal było odmawiać. Po grillu lody i cały czas na pięknym słoneczku. Z tych emocji i wrażeń udało mi się zdrzemnąć w ciągu dnia:-) A wieczorkiem zostałam zaproszona na imprezę niespodziankę z okazji urodzin brata:-) To był piękny dzień, aż chce się takich więcej.
Niestety noc to już inna bajka, do godziny 2 w nocy nie mogłam zasnąć. Raz, że mały się ożywił i wiercił w brzuchu, potem zgaga mnie złapała, łóżko zrobiło się niewygodne i tak łaziłam po mieszkaniu, aż w końcu padłam.
Dzisiaj wszystko mnie boli:-) Chyba wczoraj się przeforsowałam. Dobrze, że jest niedziela. Widzę, że jest tak samo piękna jak wczorajszy dzień. Może nad jakiś zalew się wybiorę albo co :-):-):-)
Miłego, słonecznego dnia dziewczyny!!!!!!!!!!:-):-):-)
 
Witajcie
U mnie dzis szaro i tak sennie :-/ juz na początek mi sie nic nie chce -ja zdecydowanie potrzebuje slonca do funkcjonowania !!!
Podejrzewam ze w dzisiejszych planach oprócz pobieznego ogarniecia domku jest wizja wylegiwania sie na sofie ...
Milego dnia
 
Dziewczyny a ja dziś do 3 w nocy nie spalam bo sie zafiksowalam i wyczytywalam wszystko o choleostazie ciazowej objawy itd. Od paru dni sfedza mnie nogi tak od kostek do pol łydki. Najbardziej wieczorem. Dodam ze ma, tam tez suchą skórę wiec najpierw myslalam ze to od tego. Pojawily mi sie tez takie jakby drobne krostki tam. Z tego co czytalam yo przy tym chorobsku nie ma zadnej wysypki i sfedzenie raczej od stóp idloni sie zaczyna, wiec mam nadzieję ze to uczulenie jakieś. Ale chyba i tak nie da mi to spokoju i prywatnie zrobię te badania na enzymy watrobowe, bilirubine...Boje sie cos przegapić! Czy moze któraś z was miala może podobne objawy?
 
reklama
U nas tez bez słońca, szkoda. Mi cos sennie. My dopiero wstajemy po śniadaniu w łóżku.

Angie - nie znam sie na tym zupełnie, ale dziewczyny na forum bliźniaczym co i rusz sie denerwują o to i podejrzewają u siebie i do tej pory odpukac same fałszywe alarmy, pewnie u Ciebie tak samo. Ale zawsze warto spytać lekarza jesli nie przejdzie i ew zrobic badania, szczególnie jesli juz zdążyłas sie nakręcić i bedziesz sie teraz stresowac.

Miłej niedzieli!
 
Do góry