reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

reklama
K. kiedyś wszedł do łazienki jak siedziałam w wannie i miałam hennę na brwiach :p Jego wzrok - bezcenny. Wybiegł z łazienki krzycząc, że widzi potwora :D Przy maseczkach jest podobna reakcja :D A dzisiaj myłam buzie taką ostrą rękawiczką, jak zobaczył to też buzie otworzył z wrażenia i dopiero po chwili zapytał co ja robię :-D

Tort pojedzony, trochę mamy sobie pogadały, ja w sumie siedziałam, K. biegał do kuchni - wynosił, przynosił, obiad też dzisiaj super zrobił :) A chciałam żeby to on dzisiaj odpoczywał. Jego rodzice poszli, moją mamę odwiózł do domu i pojechał na nocną zmianę do pracy :-(

Aaa mama K. powiedziała, że ona też nigdy nie mogła mu niespodzianki zrobić bo zawsze wszystko wyczuł lub znalazł :-)

Oj kurcze, muszę uważać na jedzenie mocno...mam ten chory woreczek, a teraz coraz więcej ucisku i ciągle mnie pobolewa:confused2:

Przez tą pogodę też się czuje tak sobie, niby gardło nie boli, ale coś tam czuć, nos ciągle zatkany i taka to wiosna :tak: Mogłoby jednak być cieplej i bardziej stabilnie temperaturowo :tak:

Mojemu K. ciężko kupić jakiś prezent, czasami mam wrażenie, że on nie odczuwa radości z prezentów. Teraz też byliśmy w takiej sytuacji, że nie za bardzo finansowo, więc postanowiłam chociaż zorganizować "spotkanie przy kawie" w rodzinnym gronie ;) Tak chciałam zeby świeczki dmuchał, ale tylko cyferki były do kupienia. To nawet jakby bąka puścił to by to zdmuchnął :p Za rok kupię 32 małe świeczki i wetknę je w tort ! :-p
 
Ja na szybko o sobie.na wizytowym wam napisałam.w domu mam armagedon. Dlaczego?no bo chłop chory. A mój to z tych,co powyżej 37'C odprawiaja lament,piszą testament,marudza,że umierają i generalnie truje mi du**pe bardziej niż Ludwik... Także po dniu z nim w domu jestem wykończona...a ma l4do czwartku włącznie...oszaleje do tego czasu. Kocham mocno ale jak jest chory,to wyslalabym go do mamusi...
Trzymajcie sie,jutro nadrobie
 
Dzięki za rady Kochane. Nadal źle się czuję. Głowa boli...do tego kręgosłup i miednica. Czuję się jakbym była w ostatnim miesiącu ciąży. Wszystko mnie boli.... Po południu Kacper nie dał odpocząć a do tego jeszcze dwójka dzieci mojej siostry doszła. Istny armagedon się z tego zrobił. Dobrze,że w czwartek wizyta... A jutro w pracy ciut odpoczne i Was nadrobie. Za dziś przepraszam. Nie nadaje się....
 
Naprawdę jestem pierwsza? :-)

Ale w sumie na moment, wyprawiam chłopa do pracy i wracam do spania, nawet kawę załatwię już później, teraz to dla mnie zbyt wcześnie :-)
 
No i jest kawka z rana :-*
Gorgusia jeszcze chwilka i kopne Cie w tylek nie mozesz barac tyle na siebie ,siostra powinna tez Cie zrozumiec !!!!!!i pomoc ,a nie dodawac roboty -musisz wiecej odpoczywac !!!!!co do kregoslupa to mam podobnie :-/ mnie jako tako miednica nie boli ,ale wczoraj wieczorem kosc cipkowa znowu dawala o sobie znac i skonczylo sie ze lezalam z dwiema poduchami miedzy nogami ;-/
Gorgusia przesylam Ci pozytywne wibracje i skorzystaj z nich prosze :-*

A tak wogole to dzis 100!!!!oczywiscie do planowanego terminu z czego wszystkie wiemy ze do niego nie dobije ,ale punkt zaczepienia jest :-) takze leje dzis szampana i ciacho ;-)
U mnie dzis wreszcie kolejny krok milowy na ogrodzie bo przyjada maszyny do rownania terenu i później ubijarka z wysiewajka trawy :-D takze wreszcie posadzimy trawe !!!!!!!
Ciesze sie na to jak male dziecko bo pomalu widok czarnej plazy zostanie zamazany :-)
Nie chce nic mowic ale moje drogie mamy polowe maja ,,,a dopiero pisalysmy ze sie zaczyna ;-)
Fiufiu -nie tylko twoj umiera jak ma stan podgoraczkowy ,to chyba kazdy z nich tak ma i dlatego to my rodzimy;-) szybkiego powrotu do zdrowia dla Was wszystkich !!!!!
 
U mnie to samo. Wyprawiłam niemęża na delegację, szybkie śniadanie i idę dalej śpiochwać.

Miłego!
 
Dzień dobry. Żyje :-) Ewaelinka- dzięki :-* Ja to z tych co sobie nie potrafią odpuścić.... I normalnie z tą trójką dobrze sobie radzę ,ale wczoraj wszystko było ponad moje siły. Jak jakaś inwalidka....
Co do podejścia do ciąży. Pierwsza to były ciągle obawy,strach ,jakieś komplikacje. Teraz to inna bajka. Nie przejmuje się w ogóle samym przebiegiem ciąży. Do tej pory z samopoczuciem problemów nie miałam,ale wkroczylam w taki etap,że jakieś uroki mogły się już pojawić. Nie jest to komfortowe bo nie lubię nie móc wszystkiego zrobić,ale cóż. Ta ciąża przebiega pod znakiem spokoju i opanowania i oby tak dalej :-)
 
Cześć.

FjuuaFjuu mój M jak przeziębiony to gorzej niż z dzieckiem... Zdrówka.

Podejście do ciąży mam jakGorgusia. W pierwszej trochę się denerwowałam, wiadomo pierwszy raz ale wszystko szło dobrze i tylko ostatnie tygodnie musiałam więcej odpoczywać i polegiwać. Teraz jakoś spokojniej przechodzę ciążę, doświadczenie już mam, i pewnie dlatego, że moje dolegliwości raczej nie niepokojące są, choć uciążliwe.


Nocka taka sobie, chyba już dziś nawiedzę lekarkę.

Miłego dnia.
 
reklama
Witam sie bez humoru i ja. Zaraz będziemy dzwonić na oddział bo brzuch cala noc twardy i bola od rana to samo. Maly jakos tak strasznie leniwie sie porusza prawie ze wogole. Leze i czekam az maz pojdzie z psem potem zaprowadzi malego i albo najpierw zadzwonimy albo odrazu pojedziemy. ..
 
Do góry