reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Beetka ja planowo glukoze mam 5 maja w moim gabinecie lekarskim ,wizyte mam na 10 30 i pani zapowiedziala mi ,ze mam zjesc normalne sniadanie i z gory zalozyc ze bede tu godzinke ,dadza mi wypic ta glukoze i w miedzy czasie bedzie usg i badania typu waga cisnienie ,a pozniej krew i do domu ....takze czytajac was zastanawiam sie czemu taka roznica ja moge jesc wy nie ,wy musicie siedziec ,mi beda robic badania ,,,no i u mnie po godz a u Was roznie bo albo po 1 albo 2 hmmmm dziwne
 
reklama
Witam z rana.u nas pada,zimno.rano zawiozlam babcię do kosciola,bo dzisiaj będzie tv oglądać cały dzień (kanonizacje).u mamy juz dostaje trochę kota,bo za długo razem jesteśmy.ją podziwiam tych,którzy potrafią żyć wielopokoleniowo.ja po tygodniu mam serecznie dosc.mimo,że nic robić nie muszę,to denerwują mnie zwyczaje,rytm dnia itd.denerwuje mnie,że ludwik ma.dostęp do tv i juz zaczyna sie cytowanie reklam:/
Ale jeszcze tylko tydzień.
A no wlasnie.bo kupilismy nasze pierwsze 4kola(dla dorosłych)i teraz muszę czekać na papiery.N urzędu skarbowego,potem rejestracja więc sie to przeciąga w czasie.w majowy weekend teście do nas wpadają do mamy więc też.sie nie wymigam.plusem jest tp,że jesteśmy na wsi wiec grasujemy całe dnie(jak nie pada). Mam brzuch jak krowa.a jeszcze 3 miesiące.ją wybuchne chyba;-)
Ewelinko ales nas wczoraj nastraszyla! Trzymaj sie dzielnie i lez skoro to pomaga.
To sie rozpisał z rana :-)
 
Fiuufiuu ,a nie wydaje Ci sie ze zakazane lepiej smakuje ?? Chodzi mi np. O tv ....ale to moje zdanie ,ja widze po moim malym ze np. Slodycze leza zawsze na wierzchu i ma prawo sobie wziasc kiedy chce ,ale tego nie robi ,ma to na widoku nie jest to zakazane takze nie przyciaga uwagi ,za to 3 domy dalej mieszkaja rowniez polacy w podobnym wieku z córeczka 6 letnia i ta mala tego nie ma i wiesz to az glupio wyglada jak moj maly przychodzi i bierze slodycze dla niej bo L. Chce i nie tylko do mojego tylko do innych dzieci "bede sie z toba bawic jak przyniesiesz chrupki :-/" ,mala ma juz spora nadwage bo jak tylko ma okazje to wpycha ile idzie ,a rozmawiajac z jej mama ,uslyszysz "a co w tym zlego przynajmniej ja oszczedzam"
Moj maly tez ma tv w swoim pokoju i nie siedzi przed nim calymi dniami nie wiem jakby to bylo gdybym zabronila ,ja uwazam ze wszystko jest dla ludzi , a zakazy sa po to by je lamac ;-)
 
Ewelinka wiem i mam podobne zdanie.tyle,że nam w domu tv nie jest potrzebny,opedzamy na pc wszystko ,a.tutaj chłopak ma wakacje.i,że.sobie tvp abc ogląda to nie szlodzi,tylko najgorsze jest to jak reklamy są skonstruowane,że dzieci je lykają jak pelikany.
 
Cześć dziewczyny :-)

Ewaelinka - cieszę się, że wszystko wraca do normy, tych skurczy to mogłaś nawet ze stresu dostać bo miałaś jednak trochę nerwowo.

Z tym telewizorem i zakazanym owocem to wydaje mi się tak samo. U mnie w domu TV jest, ja oglądam w sumie tylko dziennik i skoki narciarskie w sezonie :-) Moja siostrzenica też ma raczej nielimitowany dostęp i ogląda jak jej się nudzi, różne bajeczki zazwyczaj, chociaż reklamy też, najbardziej jest podatna na różne biedronkowe. W dzisiejszych czasach nie uchroni się przed tym dziecka bo z każdej strony jest wystawione na bodźce reklamowe.

A u mnie w końcu się rozkręciło z tymi kopniaczkami. Już w święta coś się zaczynało dziać ale nie byłam pewna czy to to, ale skoro powtarza się regularnie i nie wygląda na nic innego... :-) Wczoraj w nocy to już malutkiej musiało się nudzić, najpierw kopniaczki a potem to się chyba turlikała i tak do drugiej, kiedy się chyba już zmęczyła i poszła spać :-D


Poza tym wpadła kumpela z 4 worami ciuszków, i do tego moja mama, wielka fanka Allegro, zaczyna się rozkręcać z zakupami :-)
 
Hej dziewczyny ja tylko na chwilkę przywitać się z rana (choć nie śpię już od 4:szok:)
Ojaka spóżnione:zawstydzona/y: ale szczere życzenia z okazji urodzin. Spełnienia marzeń przede wszystkim.
Ewaelinka odpoczywaj kochana jak najwięcej:tak:
Przepraszam, że reszczie nie odpisałam ale wieczorkiem wpadnę na dłużej i na pewno nadrobię
Miłego dnia kochane:-):tak:
 
Dzień dobry... ja już po kawce... zjadłam też jabłuszko... a otem pomidorki z mozarella i oliwkami ...

Jutro na 9:40 wizyta. Powinnam też zrobić posiew z antybiogramem bo jakiś mam tam dyskomfort.

Czuję się bardzo otumaniona ostatnio. Nie wiem czy to hormony czy mózgownica już tak ciężko pracuje :( Czuję się taka pusta w środku. niby wszystko dobrze itd. ale jakoś ciągle nie mogę się ogarnąć z myślą, że jestem w ciąży. Do pewnego stopnia znam powód tego stanu... mam kolosalny lęk przed stratą... taki że nie myślę nawet o nim tylko on gdzieś we mnie jest... więc tak, jakbym udawała, że nie jestem w ciąży na wszelki wypadek :( w poniedziałek przyjdą już pierwsze wielkie zakupy i mebelki a ja wpadam w jeszcze większą panikę.
Czytam jak piszecie o swoich maluszkach w brzuchu... takie przywiązane, kochające, troskliwe... a ja taka zimna ze strachu. Chociaż nie jestem zimna tylko raczej ciepła kluseczka... ale tym razem staram się tak bardzo nie myśleć o tym, że jestem w ciąży, że aż mnie to przeraża. Wybraliśmy imię.... a ja myślę, że może za wcześnie, kupiłam meble i zaraz strach a co jak się nie uda... takie mam fiksum dyrdum :(
A może to ta pogoda ;) albo już zwariowałam do reszty ;)
 
Asiołek to o czym piszesz to stan normalny, nie przywiązywać się , wtedy strata jest mniejsza. Pomyśl jednak , jakie uczucia wyniesiesz z tej ciąży tylko strach? Są rzeczy na które nie mamy wpływu, nie jesteś w stanie przewidzieć przyszłych wydarzeń. Dlatego ciesz sie chwilą każdą godziną, dniem, mijającym tygodniem czy miesiącem. Wszystko będzie dobrze, natura wiedziała co robi wybierając nas kobiety do rodzenia dzieci a nie facetów, jesteśmy silniejsze , nam powierzono dar dawania życia.
Miłego dnia Ci życzę:-)
 
Asiolku ja tez sie bardzo boje i chwilami zdaje mi sie to zbyt piekne zeby bylo prawdziwe ,ale moj m. Dodaje mi odwagi najleprzym stwierdzeniem "a co ty glupia jestes ,wszystko bedzie ok" :-/ a zakupy robie narazie internetowe jakos nie umiem sie przemoc z tymi w sklepie bo zaraz w glowie mysl "moze za wczesnie" ,ale trzeba myslec pozytywnie moja Mya daje mi teraz takie kopy ,ze naprawde inaczej byc nie moze !!!!:-)
Atana super ze tez jestes juz trepowana od srodka ;-) :-*
A ja chyba z tego lezenia zapisze tu cale forum taaa tylko co ja innego mam robic ???
 
reklama
Asiołek - ja Cię naprawdę świetnie rozumiem, do połówkowego to się wolałam za bardzo nie cieszyć, bo się bałam czy będzie wszystko dobrze, czy po tych wszystkich historiach utrzymam tą ciążę, czy maluszek będzie się dobrze rozwijał, dopiero po połówkowym jakoś bardziej wyluzowałam psychicznie chociaż papier toaletowy cały czas oglądam czy przypadkiem jakiś plamień nie mam... ale trzeba słuchać Kami, jest dobrze i będzie dobrze :-)

Ewaelinka - pisz, pisz, będzie większy ruch na forum :-D

Ja jeszcze dzisiaj będę miała trochę zajęć, bo najpierw pasierbica przychodzi na obiadek a potem jedziemy z resztą zaproszeń, ślub już za miesiąc z haczykiem więc najwyższy czas oficjalnie wszystkich zaprosić :-)
 
Do góry