Sierpniówki 2014

[katrina86]

asiolek ja mam to samo.
Tak sobie ubzduralam , ze czesto przypominal sobie , ze jestem w ciazy i zwlekam ze wszystkim co jest zwiazane z dzieckiem,

 

[Asiołek]

Dziewczyny dzięki... może zwyczajnie lęki są czymś naturalnym...

 

[marlenkus]

Witam się niedzielnie!
Pogoda nie dopisuje, humoru brak….
Ojaka najlepszegoJ
Madison ceny faktycznie kosmos! My mamy to szczęście, że moi rodzice są fanami własnych wyrobów! Wczoraj dostaliśmy przepyszną wędzoną kiełbaskęJ A tak to w zamrażarce własny schabik etc.
Katka witajJ
Ewaelinka dobrze, że wszystko w porządku. Leż i oczywiście zdawaj relacje na bieżąco!
Natkusia dziękuję! Troszkę się obawiam jak to będzie, bo na czas remontu wybywam z domu…
Kahaka biedny ten Wasz Bartuś;/ Ciężko się czyta…
Caltha o grilla pytałam jaJ Chodzi mi o takiego na balkon, posiadającego siatkę- półkę a nie będący patelnią z rowkami! Często mamy gości, a nie zawsze jest ochota by jechać na działkę i pomyślałam, że to może być jakaś alternatywa!
http://ogrodosfera.pl/grill-elektryczny-mg402
Asiołek te obawy są całkiem normalne! I myślę, że każda jakieś ma… mimo wszystko staraj się cieszyć każdą chwiląJ

 

[edys]

Dziewczyny pomóżcie
Wiki będzie miała w pokoju meble w takim kolorze
Jaki kolor ścian byście do tego dobrały? Bo ja już nie mam pomysłu

 

[natkusia]

Witam się :-)

My już po kościele.. chłopcy poszli spać a ja oglądam mszę kanonizacyjną i szykuję obiad
Dzisiaj znowu dzień kiepski.. nie odzywam się do G. wkurza mnie i tyle..


EWAELINKA w pierwszej ciąży też swoje przeszłaś.. oby teraz też się dobrze skończyło odpoczynek najważniejszy!

BEETKA aż brak mi słów na to co przechodzisz.. że też musiało na Ciebie spaść tyle rzeczy a człowiek by pomyślał, że w amelkowej ciąży limit wyczerpałaś.. oby wszystko dobrze się skończyło :* zresztą nie ma innej opcji !

FIUFIU jakoś jeszcze wytrzymasz ten tydzień ;-) ojj tak.. jak człowiek ma swoje przyzwyczajenia to potem wszystko wkurza

ATANA super, że dostałaś ciuchy ee mała się rozkręca.. to na pewno kopniaki :-)

ASIOŁEK z jednej strony Cię rozumiem ale z drugiej nie można wpadać w paranoje ja się bardzo przywiązałam do Wojtusia, rozmawiam z nim i odliczam dni do porodu :-) mi to bardziej pomaga i wiem, że mały dzięki temu jest silniejszy i zostanie ze mną


Miłej niedzieli

 

[Atana]

Do poczytania, relacja z dni otwartych na porodówce w Rydygierze w Krakowie Pregnancy, Family, Recipes and Beauty Blog!: Dzień Otwarty w Szpitalu Rydygiera w Krakowie- relacja :-)

na tym blogu był jeszcze Siemiradzkiego Pregnancy, Family, Recipes and Beauty Blog!: Szpital na Siemiradzkiego im. R. Czerwiakowskiego - relacja z dnia otwartego a w planach Ujastek :-)

 

[beetka]

Natkusia no brak mi słów, nie dane mi cieszyć się ciążą... Dziś dodatkowo teściowa, cukrzyczka, zrobiła mi taki prowizoryczny test glukozy glukometrem, co bym się nie martwiła do wtorku. Na czczo 88, po godzinie po śniadaniu i herbacie z dużą ilością cukru 113, a po dwóch 140 czyli przede mną jeszcze widmo cukrzycy... Ale co tam, widzę że Ty podchodzisz optymistycznie do tego to ja też. Musi być dobrze :-)
Natkusia nasz chłopczyk też ma być Wojtuś, po zmarłym teściu i dlatego, że mój M jest jedynym chłopem, którego syn podtrzyma nazwisko, reszta, rodzeństwo teścia i mojego M to same baby ;-)

 

[gorgusia]

Witajcie,
My na zakupy się wybraliśmy. Ciuchy dla mnie i Kaca a rower dla M się:-)
Duszno mi...powietrza brakuje. Moja przyjaciółka na dziś ma termin porodu a jej Lenka uparcie nie chce wyjść. To czekanie jest najgorsze.
Beetka- że też Twoje ciążę są tak niespokojne. Tulam.
Ewaelinka-zaciskaj nogi i leż.
Dziś Antek skopał ucho M :-) wiercioch jeden! <3

 

[gawit]

Witajcie
Ja byłam dziś na tych warsztatach dla przyszłych mam, ale na usg oczywiście już nie było wolnych miejsc (nie wiem chyba się wczoraj zapisywali, bo ja bylam dziś o 10.00 i doopa , a robili od 10.00 i od 10.00 sklep otwarty) reszta warsztatów to dla mnie nudy ;-) jak kąpać dziecko to wiem, jak je ubierać, przewijać , pielęgnować - też wiem ;-) a z gratisów to dali nam tylko próbkę bobotica na kolki , także zbyt zadowolona nie jestem :-(
Poza tym bardzo boli mnie dziś głowa :-(ciśnienie mam na szczęście ok, ale ten ból - nie do wytrzymania. wzięłam tabletkę, mam nadzieję, że minie. próbowałam się zdrzemnąć, ale przy Martynie to nierealne :-(

Asiołek ja też tak mam :-( patrzę na te wszystkie pokupione rzeczy, nie rozpakowywuję, nie odrywam metek, bo "może będę to musiała sprzedać" :-( chociaż z drugiej strony powtarzam sobie dzień w dzień, że wszystko będzie dobrze! to taka moja mantra, ale jak mała nie rusza się za długo to już mam stres. są rzeczy na które nie mam wpływu, ale nerwy gdzieś tam są

beetka oj kurde Ty to też swoje przechodzisz :-(

Ewaelinka no to trzymajmy się tego, ze i w tej ciąży dotrzymasz do tego , co najmniej, 36 tc ;-)

Fiuuufiuuu gratuluję zakupu autka

Natkusia te chłopy to teraz z nami biedne mój obrywa co dzień i właściwie za nic

Dzięki za odpowiedzi w sprawie diet ja bardzo przytyłam przed ciążą z Martyną, brałam hormony. później, po ciąży z Martysią schudłam 25 kg, ale przed tą znów przytyłam, byłam zapisana do dietetyczki ale zrobiłam test i ciąża :-) Później też zamierzam iść do tej dietetyczki. ja potrzebuję nad sobą bata ;-) kontrolowania, mierzenia, ważenia itd. ;-) i już znalazłam, że są różne ćwiczenia w wodzie dla mam z maluszkami więc zamierzam się czymś takim zainteresować no, ale to dopiero gdzieś wrzesień - październik
Teraz czuję się taka strasznie ociążała. na najbliższej wizycie zapytam ginki czy mogłabym chodzić na aquamama :-) ale musże mieć od niej zgodę na coś takiego. muszę jakoś więcej się ruszać, bo normalnie czuję się jak słoń (a wyglądam bardzo podobnie)

Czekamy na koleżankę. jej córka i Martynka chodzą razem do przedszkola ;-) więc mam nadzieję, ze dziewczynki zgodnie się pobawią, a my sobie poplotkujemy :-)

 

[Nikitka25]

Asiolek hehe mialam te same odczucia w pierwszej ciazy. Jak ktos cos kupowal dla dziecka to sie denerwowalam bo przeciez dokonca nic nie wiadomo. Troche przed soba udawalam ze w viazy nie jestem,nie lubilam o niej rozmqwiac ale nie dlatego ze dziecka nie chcialam, thlko dlatego ze tak bardzo sie balam ze cos sie stanie i wydawalo mi sie ze to dobra strategia, az w 30 tyg wyladowalam na IP ze skurczami i rozwarciem. W gabinecie wytdzymalam po wyjsciu wylam jak dzika. Dotarlo do mnie ze mimo oszukiwania sie kocham to dziecko na smierc. Takze nie patrz na inne mamy i ich reakcje bo w glebi wszystkie czujemy o samo