Karaiwina Już od dziś będę trzymać kciuki za Twoją mamę
Caltha ja w poprzedniej ciąży miałam masakrycznie spuchnięte nogi (rodziłam pod koniec września) mam nadzieję, że teraz jakoś mniej to odczuję. Powodzenia z zakupem wózka

ja ostatnio "złapałam" okazję i kupiłam 3w1 w sumie za 130 zł - co prawda używany ale w bardzo dobrym stanie - tako jumper albo tako warriow nawet nie pamiętam
Natkusia ja ostatnio też przeżyłam "inwazję" dwóch chłopaków (6 i 7 lat) od koleżanki. Po prostu masakra była wszędzie weszli, wszystko wyciągali a moja koleżanka zero reakcji

. Normalnie masakra. Na koniec "zawinęli się" do domu ale, żeby pomóc przy sprzątaniu zabawek małej nie było mowy

. Wściekła byłam masakrycznie i obiecałam sobie, że nigdy więcej. Następnym razem sami posprzątają a jak nie to zwrócę jej uwagę. A co "czerwcowych" mam to błagam nie strasz;-) bo ja już zaczynam się stresować
Ojaka ale narobiłaś mi smaka tymi korniszonami
Monya81 trzymaj się kochana :-*
Kaspian remont to wcale nie taka prosta sprawa więc narzekaj sobie;-) jeszcze trochę i ja tak będę narzekać
Martuśka92 nie dziwię się, że Ci smutno. Choćbyś wyprowadzała się do domu/bloku obok też by tak było - ja też tak miałam.
Sierpniowa fajnie, że udał Ci się dzionek
Cwikla co do "tabletowych" dzieci to chyba wszystkie - ostatnio mój brat na urodziny dla syna 5 latka kupił tableta

a ja się zastanawiam co on mu kupi np. na 18-nastkę? ja się śmieję, że z racji, że to mój chrześniak to może już zacznę zbierać na mieszkanie albo samochód;-)
U mnie dzień minął leniwie. Z małą już lepiej, co prawd troszkę maudzi ale przy tym kaszlu się nie dziwię. Pogoda strasznie popsuła się po południu, a miałam nadzieję, że weekend będzie ładny.