reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

reklama
Ojej już dwójka maluszków a nawet jeszcze nie zaczęli was kobitki ciąć. Strach wchodzić na forum bo człowiek się denerwuje że będzie ostatni :) dziś mam w planach pograć w piłkę plażową, oczywiście taką dmuchana żeby nic się w brzuszek nie stało. Trochę poskacze, zatrzese ziemia to może rusze i ja :)

Pierworodny właśnie ciśnie kupe, z rana to gorzej jak stary :/ ide ppdrzucic babce i was doczytam.
Powodzenia na dziś! &&&&&&&&
 
Dziewczyny ale wam zazdroszcze. W sumie sama nie wiem czego chce... Wlasnie zaczelam 40 tydzien wiec czas urodzic, z drugiej strony termin jest na 15go wiec jeszcze pare dni mi zostalo.. Na razie jestem zaopatrzona w wiesiolek, liscie malin, pilke, na ktorej cwicze i zaczne w koncu korzystac z meza :-D jesli sie nic nie ruszy w weekend. W niedziele mamy 1wsza rocznice slubu, a moze bedzie jakas niespodzianka :-)


15.08.2014 :-)
 
Hej!
Sypiemy sie na weekend dziewczyny! Jeśli dzis już jest/ bedzie 6 dzieciatek to strach pomyśleć co sie jutro wydarzy.

Mi chyba czop powoli odchodzi, bo wątpię żebym aż tyle wydzieliny tak gęstej wyprodukowala przez noc.
 
Sylwia ja już nawet przestałam marzyć że urodze przed terminem ale modlę się żeby nie przenosić jak z synkiem 11 dni. Choć położna obiecała że wywołają mi jak tylko zaczne 41 tydz czyli 21 sierpnia... No ale wiadomo jak jest, obsuwa w szpitalu i brak wolnych sal więc może sie przesunąć.

Z tego co widzę to dziś upał będzie :/
 
WKasia, gratuluję !!!

Gorgusia, pozwalasz Kacprowi pomagać przy małym? U nas taka taktyka skutkuje i póki co nie ma zazdrości. Oczywiście w miarę możliwości Kaca - może pieluszkę podać, pupe wytrzeć trochę itp.
 
reklama
Pospalam sobie dzis do 930 :) M. zrobił poranne karmienie wiec w sumie to narzekać nie moge.

Moje dziewczyny rzadko ryczą w stereo. Im nie przeszkadza wzajemny płacz. Jedna sie drze jakby z niej skore ściągali, a druga spi pol metra obok i ani drgnie :)
Ale czasami.... Ulala... Tak jak wczoraj, co sie zdarzyło drugi raz juz/dopiero. Rozdzielamy je wtedy po pokojach, bo inaczej faktycznie sie nakręcają bardzo.

NATKUSIA - Nie wiem czy to kolki. Nie wyglada za bardzo, ale kto wie. Im bardziej przeszkadza cofanie sie pokarmu. W pionie sie uspokojaja, odłożone zaczynaj wiercić, chrumkac i wreszcie włączają syrene. Jedna jest taka, ze jak sie wyplacze to pokornie spróbuje zassac smoczek i zasypia, ale druga nie ma żadnego wyłącznika. Bedzie ryczeć az trafi na ręce, jest nie do zdarcia.

U nas tez pada, ale synek z niania na spacerze od godziny. Dla niej nie ma złej pogody, sa tylko nieodpowiednie ubrania. Synek happy to i ja :)

KATRINA - ja ogarniam forum, bo siedzę i ściągam i cos musze robic :) A poza tym moje dziewczynki mimo, ze zaraz kończą 6tyg nie wykazują jeszcze specjalnej ochoty do aktywności. Jedza i spia. No chyba, ze robia awantury, ale nie sa w tym specjalnie systematyczne wiec czasu mam jeszcze dosc duzo. Spodziewam sie, ze niedługo moje eldorado sie skończy :)

GORGUSIA - my jak KATANA pozwalamy by pomagał tak jak chce i ile chce. Zwłaszcza w pierwszych dniach każde podejście do dziewczyn było z nim. I bardzo sie hamowalam zen mu nie mowić - tak nie, tu nie itd. Dopiero teraz, po kilku tygodniach zwracamy uwagę i trzymamy dyscyplinę w kontaktach z dziewczynami, bo sie juz oswoił i sam sie mniej boi.
Mój M często bierze małe i w ich imieniu mówi do synka - czesc to ja, Kamilka/Natalka, jestes moich starszym bratem, bardzo Cie kocham itd itd itp.
I czasami jak to mozliwe potrzeby synka sa pierwsze nawet jesli to oznacza, ze któraś ryczy i ryczy przez kilka czy kilkanaście minut.

Synek wczoraj pierwszy raz sam podszedł do dziewczynek przytulil każda i posiedzial 'kofam' ;) Czyli 'lubię' zmieniło sie w kochanie :)
Jest bardzo pomocny, jak mowie, ze bedziemy przewijac i czy chce pomoc to sie cieszy, ze bedziemy patrzeć 'czy jest kupka' i sam przynosi zestaw do przewijania. Odnosi ich ubranka do prania. Przytula i wacha ich glowki czego przez ciemiaczka strasznie sie boje.
Najgorzej jak im chce pokazywać swoje samochodziki ;) I prosi czasami by wziąć któraś zeby patrzyla jak on układa puzle i inne takie :)

EDYS - graaaaatuluje! Stworzona do rodzenia jestes :)


CZEKAMY, CZEKAMY dziewczynki na dobre nowiny :) :) :)
 
Do góry