reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Magda no to gratuluję wygranej;-) my też z bratową śmiejemy się że będziemy rodziły w jednym dniu. Na początku jeszcze miała rodzić w tym smym szpitalu co ja ale doszli do wniosku z moim bratem że będą wzywać karetkę bo brat za bardzo będzie się stresować żeby ją wieść samochodem (to jest ich pierwsze dziecko i 20 i 18 lat)
 
reklama
Magda - aż spojrzałam ze po 23 jeszcze pisałas:) a rano takie wieści :-)
Serdeczne gratulacje
i zazdroszczę:) i ze już po i ze tak szybciutko.

u mnie dzien wcale nie lepszy niż wczoraj - już maz zdarzył mnie zdenerwować. Zaraz zbieram sie na ktg.
milego dzionka
 
Asiołek może ja wkleje listę w swoją sygnaturkę (albo Ty) tak żeby nam się lista nie zgubiła i co jakiś czas się będzie ją edytować
 
Magda- super! Jeszcze wczoraj nic nie wskazywało, ze bedziesz kolejna a tu taka niespodzianka z rana :)

Barbarka- ja tez nie miałam robionego KTG. Pierwsze mam zaplanowane w dniu terminu z om, ale przecież urodzę szybciej ;)
 
Magda gratulacje wygranej!!! :) Toscie z bratowa zaszalaly. Jednego dnia:D

Atana ja naprawdę jestem bardzo mocno nastawiona na poród SN i dla mnie CC to zło konieczne, a jeśli okaże sie konieczne na pewno odbije sie to na mnie. Nie neguje cesarek jako takich, tylko pisze czym ona jest dla mnie. Bardzo marże o licznym potomstwie, a CC by to bardzo skomplikowało, a wręcz uniemozliwilo ze względów oczywistych wiec dlatego takie moje podejście. A wiem, ze odkupie to
łzami, bo lekarz z NFZ-tu jak mnie nastraszyl CC to w domu
maz musisz mnie uspokajac, bo ryczałam. Wiec jestem po prostu świadoma reakcji swojej psychiki na takie wydarzenie i tyle.

Carine, a nie możesz w tej tabele wpisywać tak jak dziewczyny Ci wysyłają dane, a potem edytowac miedzy wierszami zeby podtrzymać chronologie?
 
magda gratuluję wygranej. Ale fajnie, że was ruszyło w jednym dniu :tak:

U mnie ciężkawa noc...
Wczoraj miałam gości: brat M z żoną, siostra M z chłopakiem i na przyczepkę cioteczny brat M...
Powiedziałam M, że nie mam zamiaru biegać po schodach i pichcić zwłaszcza w upał 34 stopnie - miała być kawka, lody, przekąski, zimne piwko. Oni najpierw byli nad wodą, mieli wrócić do domu i na 15-16 być. Okazało się że zostali na plaży dłużej i że będą po 17 i to prosto z plaży.
Poświęciłam się w ogóle w sobotę i w taki upał uruchomiłam piekarnik i upiekłam ciasto. Ale jak przyjechali to zapytałam czy starczy to co jest czyli ciasto, przekąski, lody czy są głodni. A oni na to że SĄ GŁODNI:szok: M zobaczył moją minę zwłaszcza że i tak byłam zła że się spóźnili i dobrze wiedział że nie zamierzałam zastawiać stołów obficie... Więc zadecydował że niech jedzą co jest do kawki a potem M skoczy po pizze ;-) tak też zrobił, rzeczywiście byli mega głodni bo kilka sztuk pizzy poszło w mgnieniu oka:szok: M im proponuje zimne piwko a oni że wolą wódkę:szok: pomyślałam "ooo nieeee ja nie zamierzam znów żarcia szykować do tej wódki" ale jakoś wypili do pizzy i potem trochę i chcieli iść na zabawę, bo u nas wczoraj był odpust i niemal pod moim domem była impreza.

Oni poszli, a ja zostałam ogarnąć, bo po tej pizzy, piciu itd. był niezły chlewik. M przyszedł za pół godziny bo mówi że głupio mu tam być beze mnie a ja tu sprzątam. W końcu poszłam na tą imprezę na pół godziny - brygada pewnie przyszłaby jeszcze na kolacyjkę ale ten brat cioteczny M zaczął trochę marudzić że o 4 jedzie do pracy i wolałby już wracać. I pojechali. :tak: Ucieszyło mnie to bo było już późno i nie uśmiechało mi się szykować kolacji....

Właśnie wstawiłam część rzeczy do zmywarki, a część będę zaraz zmywać ręcznie bo niektóre sztućce i talerze mają takie ozłocenia i zdobienia że nie wkładam ich do zmywarki bo strasznie się niszczą.

Jak mi tu jeszcze ktoś w wielką gościnę przyjedzie przed porodem to się załamię... A teściowie mieli być tydzień temu, nie było ich, teraz pracowali, to się nie zdziwię jak wpadną w przyszły weekend... kto wie...

W salonie jak tyle osób siadło to chyba było ze 40 stopni... masakra normalnie.

To się wyżaliłam, mogę iść zmywać i prać obrus...

Normalnie lubię mieć gości, tylko w czerwcu czy lipcu nikt nas nie odwiedzał a teraz przed porodem wszyscy chcą.:szok:

Dodam, że do 1 była ta zabawa, a że to blisko to się spać nie dało. Usnęłam po 1 a już po 4 się obudziłam i nie usnęłam.
 
reklama
Do góry