reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Witam Wszystkie Sierpnióweczki:). Ja mam termin na 2-ego sierpnia:-). Byłam już u ginekolog, w 7 tygodniu a wczoraj jeszcze byłam po L-4, dziewiąty tydzień, i ponownie robiła mi USG. Z tego co czytałam, to nie powinno się mieć tak często usg, a tym bardziej na początku ciąży. Jak to jest u Was? Wspomnę jeszcze, że jak byłam całkiem na początku 5 tydź. to już też miałam robione usg, było wtedy widać, że jest ciąża, ale naszego kropka jeszcze nie. Z góry dziękuję za wasze odpowiedzi:)
 
reklama
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)! Widziałyście, że pojawiły się już Wrześniówki :-)?

Lilith, strasznie przeżywam to co piszesz, chciałabym udzielić Ci rady, żeby jakoś pomóc z wymiotami, ale nic mi nawet nie przychodzi do głowy...Biedaku, mam nadzieję, że po trzecim miesiącu, wszystko ustanie tak szybko, jak się zaczęło!

Jutka, uważaj na siebie i oszczędzaj się Kochana :*!

Natkusia,
może to okropne, ale spróbuj zjeść trochę majonezu, też pomaga na zaparcia (nie tylko śliwka i ziarna) i pij duuuużo wody. Mam nadzieję, że Ci to pomoże

Beetka, historia. którą opisałaś, jest chyba jedną z najstraszniejszych, jakie słyszałam... Bardzo dobrze, że jesteś na L4, skoro masz tak trudną pracę :*

Gawit, strasznie mi przykro, a powiedzieli Ci, skąd mogą być plamienia? Poza tym, pamiętaj, że będzie dobrze ;-)!

Gratuluję wizyt! Wieczorem postaram się poczytać na wątku i sama opiszę swoją, choć w sumie nie mam co opisywać bo lekarz nie miał humoru i nawet nie zmierzył bąbelka... Ale 200 zł skasował... I też mam skierowanie na glukozę, bo szczupła, to ja nigdy nie byłam... Ściskam!
 
Dziewczyny, czy któraś z was ma konto na 28dni i prowadzi tam kartę ciąży? Jeśli tak, to zaprasza do e- przyjaciółek, mój nick pietruszeczka
 
Beetka, kciuki mocno zacisniete za wizyte, czekamy na wiesci:happy2:

Madruszka, wybacz ale nie pamietam skąd jesteś, gdzie to tak? :zawstydzona/y:

Ojaka, gratuluje L4 :-D ten clotrimazolum można bez obaw stosować w ciąży? Też mam w domu ale pisze mi by się skonsultować.. raz użyłam i trochę się pietrałam.. U mnie jakieś problemy od lutki.. nie dość, że jakoś kijowo się wchłania, że połowa mi wypływa nawet po całej nocy to jeszcze jakby osadza się w środku i strasznie mnie to denerwuje :wściekła/y: Któras po lutce też tak miała??:szok:
Co do naleśników.. ostatnio mi się marzyły, tylko mam tak dziwnie, że chciałabym coś zszamać, jak to już jest to nie chce :-(

Dziś postanowiłam zjeść kilka śliwek i czereśnie.. i już nigdy więcej, nawet 30 minut ich nie utrzymałam a zatwardzenie jeszcze większe :szok: Za to na obiad, jak moi z koni wrócą zupka koperkowa. Lata nie jadłam, a że to lekkie w miare i wodniste to cosik wchłone :happy2:

Gawit, to dziś udany dzień. Tak swoją drogą czytałam dziś na kalendarzu ciąż tu na BB, że teraz takie plamienia też mogą się zdarzać bo będzie szybko macica się rozciągać. Od chyba 9 tygodnia do 12 [ ?? ] dzidzia ma podwoić swoją wielkość to szybko dużo miejsca potrzebuję.

Moniuszka usg jest bezpieczne dla fasolki. Z Jud miałam usg co 2 tygodnie na początku na wizytach i dzieki temu byłam spokojniejsza a małej nic nie dolega/ło. Teraz na usg czekałam do 9 tyg. i po ścianach z niepokoju latałam. Teraz też używam dopplera do sprawdzania serduszka, jest to na pewno mniej szkodliwe niż nasze nerwy bo dzidzia już je odczuwa..:-D


jjm86 a to Ci się lekarz trafił, kase wziął ale w zamian to w sumie nic nie dał ;/ Oby na następnej wizycie było lepiej. Idziesz do tego samego??
Co do wymiotów, muszę je jakoś przetrwać, nastawiam się na wymioty do końca ciąży, takie doświadczenie. Przyznam, że lubie sobie czasem pomarudzić, wiem, że nie tylko mi jest ciężko z nimi i mnie rozumiecie, nie tak jak mąż czy córa :-) oni to się raczej martwią, chcą pomoć no ale jak? Im nie ma co marudzić tak jak Wam :-D W dodatku wole te wymioty niż świetne samopoczucie, to znowu uraz po ciąży z aniołkiem. Wole czuć, że coś się dzieję i trochę pocierpieć, dla fasolki wszystko :tak:

Widziałam też już wrześniówki, uciekły tam nasze dziewczynki :szok:


Kahaka ja nie odnawiam konta. A jaka tam jest ta karta ciąży??
 
Hej:) Witam się kobietki:):)

Natkusia piszę tu bo nie wiem czy zaglądałaś jeszcze na wrzesień, nie kochana nie mam zamiaru opuścić tak wspaniałych dziewczyn jak wy:):)
Będę tu także się udzielać o ile pozwolicie. założyłam wątek wrześniówek bo jakoś tak czuję że bliżej będę wrześniówką... mąż ma marzenie żeby następne urodziło się 5 września... miesiąc przed jego urodzinami, bo córka urodziła się 24 stycznia a ja 24 lutego kończyłam 18:)


:) Nie nadrobie was kochane bo słabo się czuję i kładę się do łóżeczka:(
 
Lilith fajna tam ta karta jest, każdego dnia można robić notatki, opisy wizyt, wstawiać zdjęcia itp.
A marudź nam, marudź! :) ja też pomarudziłam na "wizytach", zerknij.
 
Czes dziwczyny!!! Witam was po okropnie dlugim czasie, pewnie juz dawno o mnie zapomnialyscie:D.
Straszne mam wyrzuty sumienia, ze nie zagladalam do was ale przyjazd mojej rodziny, Swieta i Sylwester skutecznie wypelnily moj czas i naprawde nawet nie mialam czasu aby poczytac co tam u was!

Strasznie mi przykro po nadrobieniu tych postow za straty Lavandeli i Malusiolki. Wspolczuje wam dziewczyny niemilosiernie, 4 miesiace temu sama przez to przeszlam ale po 2 miesiacach znowu sie udalo, oby dodalo wam to troszku nadzieji!!!

Jesli chodzi o moja fasolke, to w kuncu ja widzialam!!! Serducho bilo jak dzwon i jestem juz znacznie spokojniejsza i szczesliwsza...powoli zaczynam miec nadzieje, ze tym razem wszystko sie uda!!!:) W niedziele na 12 mam wizyte w szpitalu z moja midwife, pewnie na spisanie historii i moze w koncu zaloza mi ksiazeczke ciazy!!:D

Jesli chodzi o samopoczucie to jest mi niedobrze caly czas! Rano, w dzien, wieczorem, nawet w nocy jak sie przebudze, a mam problemy ze snem. Wszystko to sprawia, ze nie mam na nic sily i ochoty. Czekam z niecierliwoscia na II trymest i trzymam kciuki abym nabrala energii:)

Mimo, ze do was nie zagladalam caly czas trzymalam za was kciuki.

Strasznie mi fajnie powitac nowe mamusie, super, ze to forum sie tak rozroslo!!! Oby tylko bylo wiecej radosnych zdarzen i mniej takich co tylko przynosza smutek.

Tak, eby wniesc troché smiechu, to wam opowiem co hormony ze mna robia! Ostatnio ugotowalam zupke pomidorowa dla rodzinki no i juz mam nakladac, kiedy przyszla blizniacza siostra mojej mamy z cala swpja watacha...no i tak mi sie smutno zrobilo, ze dla wszystkich zupy nie starczy, ze histerycznie sie poplakam!!! oczywiscie wszystkich niezle wbilo w podloge:D Teraz sie z tego smieje, ale wtedy naprade byl to dla mnie problem nie do rozwiazania....a zupy oczywiscie starczylo:D hehe

A wy mialyscie jakies smieszne historie z waszymi hormonami?:D
 
Co do clotrimazolu to mi gin powiedział, ze w ciąży nie można stosować i przepisał pimafukort. Ale co lekarz to inne zdanie.
A czy Wy bierzecie dodatki witamine D ? Ponoć najnowsze badania wykazuje , ze trzeba a na ulotkach, ze nie wolno. Konsultowalam to z 3 ginekologami i każdy potwierdził żeby brać. Ale strachu po przeczytaniu ulotki trochę miałam.
 
jeju dziewczyny to co z tym clotrimazolum?? Któraś jeszcze stosuję lub stosowała??

Kahaka byłam tam szybciej niż zauważyłas ;p Ja lubie jak Wy marudzicie, wybaczcie ale troche mi lżej, wiem, że i wam ciężko i same nie jesteśmy w takim ciężkim stanie. Nie ma to jak wsparcie :tak:

Joanna ja o Tobie pamiętałam, nawet na wątku pisałam, gdzieś się podziała jak i niektóre dziewczyny. Teraz już wszystko jasne. W dodatku jak czytam co piszesz, to jakbym siebie czytała :-D Gratuluję też fasolki i serducha :-)

Co do smiesznych historii, chyba u mnie nie było, ja do wszystkiego podchodzę nazbyt emocjonalnie i tylko rycze albo krzycze i tak w koło, ciągle mi przykro tylko jak myśle o fasolce to się uszczęśliwiam.
Dziś dostałam torbę próbną, też pewnie dostaniesz od położnej bona w jeszcze innej torbie :tak: są tam różne próbki, zniżki etc. Całkiem niezłe.
 
reklama
dziękuję lilith za twoją odpowiedź. To mnie uspokoiłaś, bo wcześniej w internecie znalazłam filmik , gdzie lekarz ginekolog wypowiadała się, że nie powinno się tak często robić usg, bo jest to niebezpieczne dla maluszka, przegrzewa tkanki czy cuś, więc już od razu się przestraszyłam. Teraz jestem już spokojniejsza:) Następne USG w 13 tygodniu prenatalne, lekarz powiedział, że to fajny czas bo wtedy już wszystko dobrze widać:) Tak dla info jakbyście chciały wiedzieć, za prenatalne u mnie lekarz bierze 200 zł, i to są juz 3d, i 4d. Dostajemy zdjęcia i filmik, więc nawet nie tak drogo jeszcze:)
 
Do góry